Stemplowanie to fajna sprawa. Dzieci to wiedzą i uwielbiają. A Ci z dorosłych, którzy już o tym zapomnieli niech sobie przypomną;-) To, że stempluję na papierze i kartkach nie jest żadną nowością ale w ten weekend odkryłam radość płynącą ze stemplowania ubrań! Dzięki uprzejmości Justyny z pracowni Litograf miałam okazję postemplować profesjonalnymi farbami do tkanin. Co z tego wyszło zobaczycie poniżej. Za stemple robiły mi owoce i warzywa...
A teraz pytanie, kto zgadnie czego użyłam do stemplowania?
Moją stemplowaną koszulkę zgłaszam na stemplowaną zabawę w Art-Piaskownicy. Oto baner: