W tym roku styczeń zachęca nas do przebywania na świeżym powietrzu, ponieważ jest śnieżny i mroźny. Dni słonecznych jednak nie było do tej pory za wiele. Jednak pewnego popołudnia, idąc na spacer, nie mogłam oprzeć się cudownemu zachodowi słońca. Niebo mieniło się tysiącami barw, a ja podziwiałam jak powoli wielka, świetlista kula znika z horyzontu. Zachód słońca zawsze jest bajkowy, piękny i za każdym razem, gdy na niego patrzę jestem szczęśliwa. Zawsze mam nadzieję, że po zachodzie słońca znowu zacznie się piękny, nowy dzień, który przyniesie same radosne chwile.
Przed wiekami, ludzie w swoich religijnych wierzeniach uważali, że jest Bogiem, stwórcą świata i panem ładu, że życie ludzi jak i innych istot żywych podporządkowane jest Słońcu.
Poniekąd, to prawda.
Po udanym spacerze coś słodkiego dla podniebienia, karnawałowe faworki.