Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 23 grudnia 2016

Nasz Adwent 2016

Na początku Adwentu przejrzałam sobie mój blog i zauważyłam, że wpisy dotyczące tego czasu i naszych rodzinnych tradycji jego celebrowania- które sobie wybraliśmy i tworzymy- są tymi, do których szczególnie miło mi się wraca. Są też jednymi z najczęściej czytanych wpisów przez Was, zaglądających na Makowe Pole w czasie poprzedzającym Boże Narodzenie, ale nie tylko.
Brakuje wpisu z poprzedniego roku- nie zdążyłam, nie nadałam napisaniu go rangi priorytetu i nie ma tu śladu po Adwencie 2015, który po raz pierwszy przeżywaliśmy "u siebie" i trochę mi tego szkoda. Dlatego dziś chciałabym zostawić tu ślad tegorocznego oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia, kilka zdjęć i parę słów.  Jako, że podobno zrobione jest lepsze od doskonałego godzę się na to, że to tylko cząstka grudniowej opowieści, którą chciałabym się podzielić.


Już szósty raz dekorowaliśmy w czasie Adwentu Drzewko Jessego. Tradycję tę zapoczątkowaliśmy w grudniu 2011 i bardzo wspiera ona nas w systematycznym pochylaniu się nad Historią Zbawienia. Każdy zawieszony na Drzewku symbol omawiamy, rozmawiamy o biblijnych postaciach, do których się odwołuje. Danusia i Jaś, którzy już przecież te opowieści słyszeli wciąż potrzebują ich powtarzania, w każdym roku przyjmują je na innym poziomie. W tym roku w naszych celebracjach towarzyszy nam dwuletnia Ida- dzięki niej w pewien sposób zaczynamy wszystko od nowa.


Trzeci raz nasza gałązka zakwitła przed Wigilią :) 


W mojej pracy to także szczególny czas. Na cotygodniowych zajęciach "Artystycznych Inspiracji" i "Cudach Wiankach!" uwijaliśmy się jak pomocnicy Świętego Mikołaja w jego  fabryce prezentów (umówmy się na moment, że wierzymy, że taka istnieje i tak to właśnie wygląda, dobrze? ;)). 


Na rodzinnych warsztatach, na które wyjechałam do Marysina, tworzyliśmy nastrojowe prace pod tytułem "Wśród nocnej ciszy..." i wyszły przepiękne! 


Wielu wzruszeń dostarczyła mi Ida, która też z zaangażowaniem malowała swój "oblaz" :)


Moje dzieci biorą udział w warsztatach, które prowadzę, więc myślałam, że są już syte przedświątecznej aktywności twórczej. A jednak nie: domagały się naszych tradycyjnych, domowych warsztatów, podczas których przygotowujemy zazwyczaj jakieś dodatki do upominków. Były zatem i domowe warsztaty. 


I już na koniec wczorajsze ubieranie choinki. Nie wiem jak u Was, ale u nas to jedna z najbardziej bałaganogennych czynności. Odkurzacz na salonach, pudła i pudełeczka dosłownie wszędzie. Rozgardiasz, hałas i pokrzykiwania. Ale i radość :)


Na choince wszystko, co dla nas ładne, albo miłe, albo otrzymane od Kogoś Kochanego. Albo wszystko naraz. Mamy na niej w tym roku  coś od Misiury (a w sercu radość ze spotkania) i piękne malowane bombki od Asi z Architektury Smaku. A choinka w doniczce i liczymy, że uda się ją  pomyślnie posadzić przed domem obok poprzedniczki z roku minionego.


Tak się cieszę, że już jutro zaczynamy Świętowanie! Nie ze względu na "klimat", nie na to, że odpocznę, bo pod pewnymi względami nawet nie będzie to możliwe. Będę cieszyć się Przyjściem Doskonałego do mojego niedoskonałego życia, Wielką Miłością, która dotyka mojego czasem tak bardzo zamkniętego serca, Nadzieją, która nie daje zwątpić w Sens, w czasie, gdy tak wiele rzeczy wydaje się nie mieć żadnego sensu i znaczenia. 
Życzę i Wam takiej Radości! Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!

Agnieszka
 

środa, 24 grudnia 2014

Świątecznie :)

Zapłonęła czwarta świeca adwentowa. Drzewko Jessego kolorowe od symboli, została już tylko jedna koperta w naszym adwentowym kalendarzu. To już!


 Upiekliśmy pierniczki, ubraliśmy choinkę. Pachnie świętami :)



Nie wszystko się udało tak jak sobie to wymyśliłam: koperty kalendarza były często puste, wieczory nie zawsze spokojne, ja zmęczona i niecierpliwa, dzieci niezainteresowane i zbuntowane (tak, cała trójka! ;)) A mimo to już jutro będzie Boże Narodzenie. Najważniejsze i tak się staje. 
Bolą mnie co prawda wszystkie niewysłane kartki świąteczne, nienapisane listy i maile, niezrealizowane-świetne!- pomysły na prezenty, wszelkie codzienne celebracje, których zabrakło, nieprzeczytane książki, nieodbyte rozmowy. Ale jutro jest Boże Narodzenie i chcę się cieszyć z wszystkiego, co dobre. 


Dzielę się z Wami zdjęciami naszego Drzewka Jessego, które nareszcie- po raz pierwszy odkąd praktykujemy ten zwyczaj-zakwitło! Cudownie mieć w domu w końcówce grudnia kwitnącą gałązkę wiśni :)




Życzę Wam wszystkim pięknego, błogosławionego czasu, pełnego dobrych słów, serdecznych gestów, aktów przebaczenia (także sobie samym, a może zwłaszcza sobie?), głośnego i radosnego kolędowania, ucztowania w najmilszym gronie, ciszy i pokoju serca. Niech to będzie prawdziwe Boże Narodzenie- czas cudów :)


Maleńka szopka z drzewa oliwnego z Ziemi Świętej- wykonana przez tych, dla których wiara w Narodzonego w Betlejem jest źródłem prześladowań. Można ich wesprzeć robiąc zakupy tutaj w dowolnym momencie roku, nie tylko przed świętami. A wyżej odcisk stópki Iduni w roli świątecznej choinki, na pamiątkę jej pierwszego Bożego Narodzenia :)

Przesyłamy Wam świąteczne pozdrowienia:) Do napisania wkrótce!

sobota, 13 grudnia 2014

Rodzinne Warsztaty Świąteczne na Makowym Polu- relacja :)

W minioną-mikołajkową- sobotę na Makowym Polu w Wyszkowie (pod nowym adresem i szyldem Przystanku Twórczej Edukacji) odbyły się Rodzinne Warsztaty Świąteczne. 


Warsztatowicze- dzieci i rodzice, starsi i młodsi, ci co mieli bardzo blisko i ci, co mieli troszkę dalej (pozdrawiamy serdecznie naszych gości z Warszawy! :)), niektórzy po raz pierwszy, a niektórzy już po raz kolejny w radosnej, przedświątecznej atmosferze tworzyli kartki na bożonarodzeniowe życzenia, torebki i pudełeczka na gwiazdkowe prezenty oraz choinkowe zawieszki. 





Wszyscy z zapałem stemplowali, wycinali gwiazdki cudowną maszynką na korbkę, kleili i psikali połyskującymi złotym pyłem mgiełkami (byli tacy, którzy zastanawiali się czy od tego złotego pyłu można latać, ale- na szczęście/niestety?- nikt tego nie sprawdzał ). Praca wre, prawie jak w fabryce Mikołaja ;)









Na zdjęciach zaledwie część efektów naszych twórczych działań.


Och, dostać prezent w takiej torebce to starczy za cały prezent! :)



Artysta i jego dzieło (zobaczcie w jakiej roli wystąpiły tu kosteczki 3D :)):


Twórcze duety:


I na koniec wyjątkowy kolaż wykonany przez Stasia i jego Tatę:


Wciąż się nim zachwycam! :) 

Dziękuję wszystkim za wspólną zabawę i gratuluję pięknych prac :) Już dziś zapraszam na kolejne Rodzinne Warsztaty, które planuję zorganizować przed Dniami Babci i Dziadka w styczniu. A może jeszcze wcześniej, z jeszcze innej okazji? :) Zobaczymy. 
Pozdrawiam serdecznie!

czwartek, 4 grudnia 2014

Czekamy-nasz Adwent 2014

Odmierzam nasz rodzinny czas Adwentami. Mamy już swoje adwentowe tradycje, a z każdym rokiem celebrujemy je trochę inaczej. Dzieci rosną i inspirują mnie do szukania nowych pomysłów, dokładają własne. Pewne innowacje wymusza też niewielki, a wręcz kurczący się, metraż naszego mieszkania.


I tak w tym roku-wzorem lat ubiegłych- mamy  Drzewko Jessego, tylko trochę zmodyfikowane: dodałam do niego funkcję kalendarza adwentowego ;) 





Na gałęzi z drzewa wiśniowego zawiesiłam ponumerowane dwadzieścia cztery małe koperty. Każdego dnia zdejmujemy jedną (po tym jak już znajdziemy właściwy numer) i w jej miejsce zawieszamy symbol dnia. A w kopercie znajduje się liścik z tematem i adresem fragmentu biblijnego, zadaniem, zabawą lub "bonem" na coś dobrego i miłego- do zjedzenia lub zrobienia :)




Drugiego dnia na przykład dzieci rysowały stworzenie świata (na co załapał się także dziadek :)), co było impulsem do rozmów około-geograficznych, trzeciego graliśmy w "Grę Piernikową", w której nagrodą były-zaskoczę Was!-pierniki, a punkty zdobywało się wypełniając zadania spisane na karteczkach i ukryte w różnych miejscach. 


Zdradzę Wam w sekrecie, że koperty na drzewku są na razie puste- niestety nie jestem tak wspaniale zorganizowana, żeby przygotować wszystko z wyprzedzeniem, ale za to świetnie improwizuję. Mam jedynie rozpisane tematy, symbole i czytania na każdy dzień- posiłkuję się tu zestawieniem przygotowanym przez Autorkę blogu hslinum, której za nie ogromnie dziękuję. 


Życzę wiele radości w tym czasie Oczekiwania- Wam i nam.
I mam nadzieję, że nasze drzewko w tym roku w końcu zakwitnie! :)