Oto najnowsze - mini kolekcja prostych bransoletek, których całą oryginalność stanowi fajne zapięcie.
Natomiast ten egzemplarz powstał do palety zadanej przez Majalenę w drugim odcinku jej zabawy kolorystycznej.
Starałam się wykorzystać wszystkie zaproponowane kolorki, czy trafiłam w odpowiednie odcienie - nie wiem, a i koloru obowiązkowego chyba trochę mało.
Bransoletka wyszła mi dość duża, taka na pulchniejszą łapkę.
Myślę też, że mógłby ją nawet nosić jakiś odważny facet, oczywiście po zmianie zapięcia :).
To tyle rzemyczków na dziś, a ja chciałabym Was jeszcze zaprosić na niezwykle romantyczne wyzwanie Szuflady.
W ramach inspiracji do niego przygotowałam opaskę na koczka z kwiatkiem Kanzashi.
To moja pierwsza próba w tej technice i powiem tak, cuda w niej można stworzyć... jak się już pewnej wprawy nabierze.
Miłego dnia.