Pozdrawiam - Małgosia
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kalendarz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kalendarz. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Moja inspiracja - kalendarz
Dzisiaj chciałam zaprezentować kuchenny kalendarz, który rozpoczyna mój tydzień inspiracji na blogu firmowym Magicznej Kartki. Jako ozdoby wykorzystałam m. in. wspaniałe nowości: tekturkowe ornamenty! :-)
wtorek, 22 maja 2012
Kalendarz powtóre...
Dziś szybciutko chciałam pokazać kalendarz, który zrobiłam już jakiś czas temu, dokładnie taki jak wcześniej serię (kilka miesięcy temu...).
Obiecałam go przyjaciółce, dlatego otrzymała go z małym poślizgiem na imieniny.
Ostatnio robiłam kartkę, ale tempo oddania było jak dla mnie tak expresowe że nawet nie mam zdjęć! Dlatego pokazuję coś wcześniejszego. wykorzystałam papier ILS z dawnej kolekcji, a kształt i detale bardzo podobne do poprzednich. Kolorystyka nieco inna i temat - wisienka na torcie :D
Obiecałam go przyjaciółce, dlatego otrzymała go z małym poślizgiem na imieniny.
Ostatnio robiłam kartkę, ale tempo oddania było jak dla mnie tak expresowe że nawet nie mam zdjęć! Dlatego pokazuję coś wcześniejszego. wykorzystałam papier ILS z dawnej kolekcji, a kształt i detale bardzo podobne do poprzednich. Kolorystyka nieco inna i temat - wisienka na torcie :D
Małgosia
czwartek, 26 stycznia 2012
Zamówiony kalendarz
Zrobiony dla koleżanki Blanki, ma być prezentem dla jej mamy. Chciała by był fartuszkiem w paski. Użyłam papieru ILS.
Powstał taki, podobny do poprzednich, jednak oczywiście inny:
Ten, w przeciwieństwie do poprzednich, posiada dodatkowo "kieszonkę":
Szczegóły:
wtorek, 24 stycznia 2012
Biurowy... kalendarz! A co?!
Przedstawiam Różową Landrynkę :D
Powstał z dawnego Papieru ILS oraz Damskiego Ecru (Eight). Chciałam by był kwiecisty i słodki.
Nie chcę za dużo pisać, bo na zdjęciach wszystko widać, chciałam się tylko pochwalić, że druty (te do bindowania) pochodzą z innego, starego kalendarza, więc stworzyłam sobie kółeczka bez użycia bindownicy, posługiwałam się "ręcznymi" zaciskami :D Dziurki zrobiłam przy pomocy narzędzia do nitowania. Jak zwykle kokardka, sznureczek i tasiemka :) Cóż - chyba w moim stylu...
Powstał z dawnego Papieru ILS oraz Damskiego Ecru (Eight). Chciałam by był kwiecisty i słodki.
Nie chcę za dużo pisać, bo na zdjęciach wszystko widać, chciałam się tylko pochwalić, że druty (te do bindowania) pochodzą z innego, starego kalendarza, więc stworzyłam sobie kółeczka bez użycia bindownicy, posługiwałam się "ręcznymi" zaciskami :D Dziurki zrobiłam przy pomocy narzędzia do nitowania. Jak zwykle kokardka, sznureczek i tasiemka :) Cóż - chyba w moim stylu...
Po rozłożeniu:
Szczegóły:
Tego również zgłaszam na wyzwanie w UHK - można rzec - to premiera dla Nich.
niedziela, 22 stycznia 2012
Kalendarzowa faza trwa :D
Jak pisałam że jeszcze takie zrobię - to zrobiłam!!! Na razie jeden. Bardzo podobny do pierwowzoru, jednak troszkę inaczej ozdobiony i w zmienionej kolorystyce. W dodatkach dodałam do bieli - beż.
Papier który wykorzystałam pochodzi z kolekcji Rayher'a (Celina Di Pisa - Red Stripes), mam go już dawno, kupiłam jak zaczynałam scrapować, podobała mi się jego elegancja, ale nie wiedziałam co z nim robić. Reszta jak widać.
Papier który wykorzystałam pochodzi z kolekcji Rayher'a (Celina Di Pisa - Red Stripes), mam go już dawno, kupiłam jak zaczynałam scrapować, podobała mi się jego elegancja, ale nie wiedziałam co z nim robić. Reszta jak widać.
Proszę:
sobota, 21 stycznia 2012
Mój osobisty kalendarz
Idąc za ciosem, postanowiłam zrobić kolejnego zdzieraka, tym razem dla siebie. Chciałam by był delikatny, oczywiście z użyciem bieli, by pasował do Shabby Chic. Jest dość oszczędny - ma tylko 1 kwiatka i kilka dodatków z wykrojników i dziurkaczy. Dodatkowe ozdoby to półperełki i małe diamenciki, dodałam 'kropelkę' zieleni :-). Nie mogłam się powstrzymać od użycia po raz kolejny tasiemki bawełnianej, guzika i kokardki ze sznureczka, niedługo to będzie to mój znak firmowy :D, co ja poradzę, że lubię to połączenie... Użyłam papieru Eight tego co zwykle :) Baza to 1 strona książeczki dla dzieci (sztywna).
Kalendarz będzie wisiał, nie ma zrobionej podstawki do stawiania.
Oto i on:
Znów blogger mi szwankuje przy dodawaniu zdjęć ale jakoś poszło, oszczędnie ale przynajmniej robione przy świetle dziennym :D
piątek, 20 stycznia 2012
Kalendarz zdzierak do kuchni
Chciałam pokazać dziś kalendarz, który zrobiłam inspirując się popularnymi fartuszkami.
Ja swój wycięłam samodzielnie z tektury modelarskiej (sklep plastyczny), co prawda, jest dość "krucha", ale i dość sztywna, więc się nadała.
Muszę powiedzieć, że praca ta powstała głównie z czegoś, co dostałam :-)
Papier (Latarnia Morska - Kolekcja Świąteczny Domek: Cynamon i Imbir) dostałam od Wandy w Candy :D, koronkę bawełnianą przysłały mi w nagrodę dziewczyny z ILS-u, koronki z papieru to: wykrojnikowe kółko (kołnierzyk), które dostałam na spotkaniu, ale dokładnie nie jestem pewna od kogo, zresztą niektóre się powielały od kilku osób; te przy guzikach są z dziurkacza brzegowego - znalazłam w Cygowych ścinkach :-)
Motylek i listki, również z wykrojników, też ze spotkania. Róże to te, które ostatnio Wam pokazywałam - wytworzyłam se :D :D :D
Wstążeczki: okleiłam satynową na taśmę dwustronną białą bawełnianą, by była sztywniejsza zwłaszcza na górze pasowało mi, by stała, a nie leciała do dołu. Bawełniana wydała mi się odpowiedniejsza, bo chciałam by ten fartuch utrzymał wiejsko - starodawny klimat :-)
Całość usztywniłam na wymyślony patent: by pod wpływem swego ciężaru kalendarz nie odpadł, podkleiłam go dodatkowym kawałkiem papieru, który eksponuje umieszczony na nim napis, zrobiony, można powiedzieć Digi Stemplem, którego wymyśliłam specjalnie do tego projektu.
Jako tło posłużyła tapeta, którą ostatnio wyszperałam w Second H. jak zwykle :D - calutką nową zafoliowaną rolkę, mam nadzieję ją wkrótce wykorzystać.
Ja swój wycięłam samodzielnie z tektury modelarskiej (sklep plastyczny), co prawda, jest dość "krucha", ale i dość sztywna, więc się nadała.
Muszę powiedzieć, że praca ta powstała głównie z czegoś, co dostałam :-)
Papier (Latarnia Morska - Kolekcja Świąteczny Domek: Cynamon i Imbir) dostałam od Wandy w Candy :D, koronkę bawełnianą przysłały mi w nagrodę dziewczyny z ILS-u, koronki z papieru to: wykrojnikowe kółko (kołnierzyk), które dostałam na spotkaniu, ale dokładnie nie jestem pewna od kogo, zresztą niektóre się powielały od kilku osób; te przy guzikach są z dziurkacza brzegowego - znalazłam w Cygowych ścinkach :-)
Motylek i listki, również z wykrojników, też ze spotkania. Róże to te, które ostatnio Wam pokazywałam - wytworzyłam se :D :D :D
Wstążeczki: okleiłam satynową na taśmę dwustronną białą bawełnianą, by była sztywniejsza zwłaszcza na górze pasowało mi, by stała, a nie leciała do dołu. Bawełniana wydała mi się odpowiedniejsza, bo chciałam by ten fartuch utrzymał wiejsko - starodawny klimat :-)
Jako tło posłużyła tapeta, którą ostatnio wyszperałam w Second H. jak zwykle :D - calutką nową zafoliowaną rolkę, mam nadzieję ją wkrótce wykorzystać.
czwartek, 17 listopada 2011
Taki sobie kalendarz...
Zainspirowana kalendarzami książkowymi np. w Karteczkowie, postanowiłam stworzyć swój własny. Na kupionym kalendarzu wielkości małego zeszytu, przykleiłam przednia i tylną okładkę. Zależało mi, by utrzymać klimat VINTAGE, jednak niestety miałam problem - nie posiadam brązowego tuszu :-( wiem, że jest on niezbędny teraz widzę jak bardzo... Tutaj wykorzystałam kolor czarny, jednak by go złagodzić postanowiłam pociągnąć kontur złotą konturówka. Efekt nie do końca mnie zadowala, ale skoro już to zrobiłam, pokazuję...
To co mi się podoba, to przeszycia (niedbałe - celowo zrobione na "byle jakie"), koronki i kwiatki - na szydełku stworzone przez Marzenkę, koronkowy zrobiłam sama. Papier z kolekcji Tajemniczy Ogród z Galerii Papieru.
To co mi się podoba, to przeszycia (niedbałe - celowo zrobione na "byle jakie"), koronki i kwiatki - na szydełku stworzone przez Marzenkę, koronkowy zrobiłam sama. Papier z kolekcji Tajemniczy Ogród z Galerii Papieru.
Efekty jak widać, Madzi która go dostała mam nadzieję - odpowiada...
Zdjęcia jak to zwykle u mnie... takie sobie, bo coś ciemnawo prawie ciągle teraz na dworze... Dodaje sporo jak zwykle by było widać szczegóły...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)