Pokazywanie postów oznaczonych etykietą art journal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą art journal. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 lutego 2018

I can't get no Satisfaction



Ostatnio nie opuszcza mnie piosenka The Rolling Stones I can't get no Satisfaction a ponieważ najnowsze essowe wyzwanie jest śpiewające to powstał u mnie taki wpis journalowy :)
Zapraszm do wspólnej zabawy :)









pozdrawiam :)



czwartek, 11 stycznia 2018

piątek, 7 lipca 2017

strona z art journala/ art journal pag


Hello!
Zawsze podziwiałam art jornale innych osób, wreszcie przyszedł czas na mój własny. Dzisiaj chciałam zaprezentować Wam jeden z pierwszych moich wpisów o tym, że należy podążać za swoimi marzeniami. Więc wakacyjnie wyruszam w podróż za marzeniami i będę je uwieczniać na stronach tego jurnala ćwicząc nowe techniki i testując nowe produkty, zapraszam do przyłączenia się!

Szczegóły na blogu Essy-floresy :)


Hello!
I've always admired art journal pages from others persons, finally I created my own art journal. Today I want to show you one of my first pages, it's about you shoud go and fallow your dreams. So I'm starting off my holiday trip to capture it on my art journal pages to practise new techniques and new products, let join this travel!

All details on Essy-floresy blog :)



Akwarelowe tło i oczywiście kontrastowy napis :)
A waterclolor background and a sentence in contrast colour of course.



Dużo plam i stempli...
A lot of stains and stamping..




    
pozdrawiam :)


        

   







poniedziałek, 18 marca 2013

wyłączyłam myślenie :)

Według zaleceń Chimery w najnowszym wyzwaniu Scrapgangu wyłączamy myślenie :)
Idealną formą do tego wydał mi się art journal.
Po pierwsze dlatego, że już dawno chciałam się za tą formę tworzenia zabrać i to wyzwanie zmobilizowało mnie do dokonania pierwszego wpisu.
A po drugie to w piątek dotarła do mnie paczuszka z 13@rts a w niej cudne papiery i przepiękna zielona mgiełka a ja zielony wprost uwielbiam! Gdyby nie to, że właśnie wychodziłam do pracy to pewnie od razu wypróbowałabym wszystkie te cuda :)


Art journal jest o tyle fajną formą, że wszystko przyjmie, dla mnie to poligon doświadczalny :)
Najpierw wyłożyłam na stół wszystkie potrzebne materiały tj. tusze, pasty strukturalne, stemple (m.in. ten i ten z Agaterii), ścinki i resztki koronek żeby wszystko mieć pod ręką. Tło to zwykła biała kartka- nic nie narzuca i nie trzeba się martwić czy coś tu pasuje czy nie. A później cięłam co mi w ręce wpadło i kleiłam bez zastanowienia. Całość powstała szybciutko, więcej czasu zajęło mi suszenie poszczególnych warstw :)
Wpis robiłam już nieźle zmęczona oglądając jednocześnie TV więc o jakiekolwiek myślenie przy tej pracy proszę mnie nie posądzać ;)

Moja próba generalna wyszła dość wiosennie :) 



 Prawda, że pięknie błyszczy? 



A że jak już kiedyś pisałam mam mistrzostwo w robieniu wszystkiego od końca to jest to mój pierwszy wpis do art journala... bez art journala bo okładki to się jeszcze nie dorobiłam...
Zapraszam wszystkich do wspólnej zabawy!
Pozdrawiam!