Moi drodzy odwiedzający pragnę Wam zakomunikować ( ale zabrzmiało służbowo), że zostałam bardzo obficie obdarowana przez znaną wszystkim Ulencję z Dobrych klimatów.
A odbyło się to tak- po opublikowaniu przeze mnie posta "Koronki" w komentarzu od Uli przeczytałam to, o czym pomyślałam jak go tworzyłam. Ja chcę się podzielić, Ula chce brać - nic dodać nic ująć.
Tak też przygotowałam koronki z prezentu i inne również, dorzuciłam co nie co i wysłałam pod wskazany adres. Nie minęło kilka dni jak otrzymałam paczkę od Uli. Słuchajcie - już wiem dlaczego dziewczyny pakują słodkości do wysyłanych paczuszek. Jak otworzyłam przesyłkę, to oniemiałam z wrażenia.Aby powrócić do normalności musiałam podnieść sobie poziom glukozy więc zeżarłam dietetyczne jogurtowo- zbożowe pyszności. Dopiero wtedy wzrok zaczął rozróżniać te cudeńka jakimi zostałam obdarowana.
A było tego co niemiara. Co będę się bawić w wyliczanki same zobaczcie i oceńcie hojność Ulencji:
Jak same widzicie różności przeróżne i same takie ładne, że jedynym ratunkiem były batoniki, które tonizowały moją podnietę po otwarciu paczki.
Muszę jeszcze dodać,że jeden hafcik wykorzystałam już do swojej pracy, ale o niej innym razem!
Pozdrawiam wszystkich, którzy u mnie bywają, wszystkich nowych obserwatorów i nieśmiało proszę o komentarze, bo to one często dają siłę i motywację do tworzenia.