Dwa razy byłam w teatrze raz w Toruniu w Teatrze im. Wilama Horzycy. Widziałam spektakl pt: "Czarna ręka, zsiadłe mleko". Drugi raz byłam na widowisku: "Dziady".
Byłam na oddziale reumatologicznym. U reumatologa też byłam, dostałam skierowanie do kardiologa. Po drodze wstąpiłam do poradni z zapytaniem o najbliższy termin. Wizytę miałam następnego dnia, medyk sympatyny, chętnie odpowiada na pytania, dostałam skierowanie na echo serca i do laboratorium.
Kupiłam sobie ustrojstwo do pomiaru ciśnienia, taki wek takie prezenty dla siebie... To chyba tyle w temacie listopada, pora na zestawienie pustaczków
Tutaj ciężko mi się odnieść do tych zużyć, żadna z powyższych rzeczy nie ujęła mnie na tyle by koniecznie chcieć powrotu ani pisania tu deklaracji o braku chęci ponownego zakupu. Woski do kominka lubię, chętnie sobie sprawię kolejne ale nie wiem czy koniecznie będą to te same wersje.
Bielenda żel pod prysznic arbuz banan... jak to cudnie pachnie... jednak nie przepadam za dużymi pojemnościami...
Nowa Kosmetyka: Płyn micelarny ,,Na koniec dnia" naprawdę dobrze zmywa makijaż, myślę że pewnie kupię go ponownie.
Lirene peeling enzymatyczny, jakoś nie polubiłam sie z nim.
No i to by było na tyle zużyć, miłego weekendu!
Niekoniecznie podchodzi mi zapach banana w kosmetykach, ale arbuza już zdecydowanie tak, kojarzy mi się z słonecznym orzeźwiającym oddechem lata. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej rzeczy z Twojego denka.
OdpowiedzUsuńJa również nie, ale wyglądają bardzo interesująco.
UsuńTeraz taki asortyment kosmetyków w sklepach, że naprawdę trudno wszystkie znać, tym bardziej, że co miesiąc nowe produkty trafiają na półki. Izabela Bookendorfina
UsuńTen płyn micelarny mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele pod prysznic Bielendy. :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel pod prysznic i bardzo podobał mi się jego zapach
OdpowiedzUsuńsuper denko :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko lotion Dove z wymienionych przez Ciebie produktów :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio dążę do kosmetycznego minimalizmu. Kupuję tylko niezbędne I sprawdzone produkty i wykorzystuję je zawsze do końca, nie robię zapasów.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka!
Tak działam od początku, nawyk wyrobiony podczas trudnych czasów, kiedy tylko krem nivea był dostępny, ale rozumiem dziewczyny, które szperają i testują kosmetyki, wielka frajda wyszukiwania ulubieńców. Izabela Bookendorfina
Usuńzainspirowałaś mnie do zakupu
OdpowiedzUsuńŻel Bielendy chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMiałam szczęście trafić na mega profesjonalną i miła hematolog, widziałyśmy się co miesiąc i zawsze przekazywała wiedzę i uśmiech. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńFaktycznie, przykry kontakt z lekarzem i nieprzyjemny nocleg to coś co nie zostawia miłych wspomnień z miasta ... Ja na szczęście nigdy nie miałam złych doświadczeń z Toruniem i bardzo go lubię ... Zdrowia !
OdpowiedzUsuńA ja ten peeling Lirene lubię i kolejną tubkę zużyłam.
OdpowiedzUsuńŻel Bielendy na pewno spodobałby się mojej córce!
OdpowiedzUsuńPolecam , pachnie świetnie i dobrze mi się sprawdził
UsuńUwielbiam ten żel pod prysznic Bielendy - używam właśnie drugą butelkę.
OdpowiedzUsuńŚwietnie że ta wizyta u kardiologa tak szybko, zdrówka!