Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chandra.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chandra.. Pokaż wszystkie posty

piątek, 28 października 2011

Chandra

Jest mi strasznie smutno i przykro. Wiem że nie  piszę zbyt często i nie zawsze gdy zaglądając na cudze blogi zastawiam ślad, ale naprawdę często zalądam do Was blogowiczki, podziwiam i w miarę możliwości coś skrobię na klawiaturce. Natomiast u mnie jest jakiś zastój, już nawet myślałam że coś zepsuło się na łączach blogowych, ale z tego co wiem to wszystko działa. I nic , jak nie było komentarzy tak nie ma, nawet candy przyciągnęło tylko kilka osób. Co robię nie tak? i co mam zmienić?
Jezcze do tego koszmar w pracy, konflikt nie wiem czy do rozwiązania, a najgorsze w tym że to nie ja jestem stroną w konflikcie , a całe g... wylewa się na mnie i moje podwładne. Atmosfera w pracy pod psem i nie wiem kiedy i czy rozwieją się czarne chmury. Aż nie chce się pracocholikowi iść do pracy.
W domu Gośka się stawia i robi co chce. ( z jednej strony fajny poukładany dzieciak, a z drugiej tylko patrzy gdzie wierzgnąć).
Przy moim charakterze otwartym na ludzi, pozytywnie nastawionym do świata i oczekującym dobra ze wszystkich stron cała ta sytuacja to koszmar i kompletny dół.
Chyba napiję się winka na podniesienie nastroju.
Wygadałam się i chyba trochę pomogło, ale nadal serdecznie zapraszam do siebie.
Przeglądając tego posta przed wstawieniem na bloga kliknęłam i ....wszystko znikło, aż mi serce stanęło, tyle pisania i otwarcia się i puste okno, ale na szczęście udało się przywrócić wszystko na miejsce
pozdrawiam

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...