25 listopada 2025

Refleksja nad gamą ( tęczą ) babciowych relacji hasłowych.

 Do tej pory pies nie przestawil swojego zegara biologicznego na czas zimowy, a ja musialam. Nic to...wszak ostatnie wyjście przed snem daje ta sama ilosc przespanych godzin nocnych co wcześniej. Z ptaszkami jest nieco inaczej. Wstaja kiedy chcą i z klatek wychodza kiedy chcą . Jedynym problematycznym osobnikiem jestem ja Czlowiek - najslabsze ogniwo łańcucha zyciowego. Ha, ha, ha...

Po takim wstępie mozna przejsc do calkiem innego środka.  Sednem tego wpisu jest zdanie ,, ja sie ucze od ciebie, a ty sie uczysz ode mnie,, . Motto, które wskazuje jak fajnie by bylo, gdyby zamiast spuszczac z tonu - upuscic troche powietrza z balonu wlasnego ego.

Czego dowiedzialam sie od 20-latki? 

Poznalam nowe słówko.  demiseksualizm. W ten to sposob- uzupelniam dane do wpisu o relacjach miedzyludzkich.,,Refleksja nad gamą ( tęczą )......,, 

Czym jest demiseksualizm....przeglad od AI: 

- to orientacja seksualna, w ktorej osoba odczuwa pociag seksualny dopiero w momencie nawiazania więzi emocjonalnej. Dla demiseksualistow kluczowa jest więź,  a nie powierzchowna atrakcyjnosc fizyczna. Jest to polaczenie aseksualnosci( brak pociagu seksualnego) i seksualizmu ( pojawienie sie tegoż - gdy więź istnieje)

Więź emocjonalna jest wiec warunkiem udanego pożycia seksualnego.

,,

Brak natychmiastowego pociągu: Osoby demiseksualne nie odczuwają natychmiastowego seksualnego pobudzenia w kontakcie z nowo poznaną osobą, w przeciwieństwie do osób, które kierują się atrakcyjnością fizyczną.

  • Priorytet emocji: Emocje, takie jak zaufanie, bezpieczeństwo i zrozumienie, są ważniejsze niż wygląd czy "seksapil".

Idąc tym razem tym tropem-pomyslalam sobie, ze rownie dobrze jak więź emocjonalna z partnerem i tym co ona reprezentuje ( zaufanie, bezpieczeństwo, zrozumienie) na seksualizm może miec wplyw ....poziom intelektualny. To czy z kims sie umiemy dogadać w zyciu codziennym czy jest to zdobywanie szczytów wysokogórskich w trampkach i bez wspomagania kierownicy...A napęd zyciowy relacji konczy sie na dwóch kołach wlasnej pary rąk i gryzieniu w język, zeby:

-nie powiedziec o dwa slowa za dużo,  bo obraza iscie książęca 

- nie gadac po próżnicy,  bo i tak nic nie dociera i jest jak odbijanie pilki od ściany tzw. skłosz ( sqoash) jezykowy

- sobie nie odgryźć z nerwów smakosza potraw zyciowych, bo potem nie można pluc w brodę bez przeszkód 

-itd.

Tak wiec podsumowując,  typy relacji miedzyludzkich:

a. oparte o seksualnosc ( i feromony)

b.bazujace na wiezi emocjonalnej

c.bazujace na wiezi intelektualnej

d.mieszanki z dominacja a,b,c lub wszystkiego po trochu.

Teraz mozna by bylo przejsc spokojnie do zastanowienia sie nad przyczyna swojego ( nie)udanego związku,  odrzuceniem lub przygarnieciem przez towarzyszace nam  w zyciu osoby. 

Po prostu...haslo socjalistyczne:

,,proletariusze wszystkich krajów laczcie się,, oznacza nie inaczej, ze ludzie z tego samego poziomu ( a, b, c lub d ) maja najwieksze szanse na udane pożycie,  o ile poznaja siebie na tyle, by wiedzieć co ma dla nich wartość nadrzędną:  seksualnosc, wiezi emocjnalne czy intelekt ( sapio=rozum)

W ten sposób dotarłam do nowego słówka:  sapioseksualizm. Traf tez chcial, ze w ubieglym tygodniu (?) trafilam akurat na ostatnie pytanie w Milionerach ( na Polsacie)..o sapioseksualizm .A wszystko to zadzialo sie w przeciagu 3 ostatnich tygodni .

 Tak więc.....pytanie i odpowiedź: kim jestem? sapio, demi czy (a) seksi.....ma u schylku życia. babci...wybitnie .....marginalne znaczenie.

..Swoje czlowiek juz przeszedł w zyciu....

Z powodu ....niewiedzy/ignorancji/glupoty- nazwijmy rzecz po imieniu.

A mozna bylo tego uniknąć  i zyc jak w bajce....

Tyle ze nie wiem czy wtedy bym miala o czym pisac na blogu....

20 listopada 2025

Refleksja nad rrozczlonkowanym Kurcze blade!....

 Innym tematem, który cisnął mi sie na usta jest dylemat: czy czlowiek jest całością ( Kurą ) tj.0 = 1 do momentu gdy nie pojawia sie dylemat: co wybrać? 

Czy możliwość wyboru nie jest tym co czlowieka dzieli na cząstki i czyni z niego potluczona osobowość? 

Ile mozliwosci wyboru- takie rozczlonkowanie, a w zwiazku z tym- mamy do czynienia z oslabieniem, czyli z jednostką słabą i ulegająca wpływom. Brak stalych wlasnych wartosci/priorytetów ktore sprawiają, że czlowiek jest widoczny dla innych, bo jest w stanie dokonac selekcji pomiedzy naplywajacymi bodźcami ze srodowiska, powoduje frustrację.  Ta zaś   prowadzi do chęci zaznaczenia swojej obecnosci w jakikolwiek sposob, nawet w ten uznawany spolecznie za negatywny.

Ile bodźców- takie rozproszenie, a stad to juz maly krok do braku skupienia i koncentracji . Jednostkowy czlowiek znika ze świata,  a jedynym sladem jego obecnosci w życiu innych/spoleczenstwa jest ....problem, ktory stwarza. 

Ps. Inne ,,dwie strony medalu,,...




Refleksja nad gamą ( tęczą ) stosunków międzyludzkich.

 Tak sie znowu zaczelam zastanawiać,  na temat (nie)udanych relacji międzyludzkich.  Zwlaszcza w kontekście wspolczesnego określenia ,, good/bad vibes,, ( dobre/złe wibracje) w odniesieniu do klimatu jakiejś relacji.

I tak sobie pomyslalam, że w relacjach:

-rodzic-dziecko

-rodzenstwa

-kolezenskich

-pomiedzy  ludźmi bliskimi i dalszymi itd...można mowic o wzajemnej sympatii i antypatii.

Jako jednostki i indywidualnosci- mamy swoja osobista wibrację,  ktora sprawia ze z pewnymi osobami czujemy sie lepiej, z innymi- niepewnie, a jeszcze innych- unikamy jak ognia.

Co ma wplyw na naszą aktualną wibrację? Wymyslilam sobie, że: 

- a.wartosci, ktorymi kierujemy sie w życiu 

- b. nasze indywidualne poczucie wartosci 

- c. cechy charakteru 

- d. umysł ( wiedza/doswiadczenie/inteligencja emocjonalna)

Jest zatem calkiem prawdopodobne iz osoby, ktore sa na tej samej dlugosci fali-potrafia i chcą ze soba rozmawiać, podczas gdy trudniej jest dogadac sie osobie ,,wibrujacej na zielono,, z ta z oddaloną o lata swietlne na skali barw, np. z czerwienią . Blizej zielonemu jest do niebieskiego...

Porzucajac wibracje osobiste-i indywidualną barwę (dźwięk )oraz uszczegolawiajac- można by było stwierdzic, że: 

1. różnice w wyznawanych wartościach oraz w poczuciu wlasnej wartosci- sa przyczyną braku komunikacji w jakiejs relacji. Nie ma punktow stycznych, natomiast tworzy sie zaleznosc, typu: dominacja-uleglosc.

2. roznice charakterologiczne- sa do przeskoczenia, gdy ludzie umieja ze soba rozmawiac, bo nie ma relacji opartej na podleglosci /zależności 

3. różnice na poziomie umysłu-też są do przeskoczenia, bo ludzie zwykle uzupelniaja sie/wspieraja w dzialaniach/życiu- bez wiekszych problemów,  gdy sa na tej samej fali (lub bliskiej,sasiedniej wibracji) bo odbieraja rzeczywistosc w zblizony sposób 

Tak skonstruowany czlowiek ma swoj instynkt przetrwania i zachowania gatunku, który wydziela charakterystyczny zapach, zwany feromonem. Jest calkiem prawdopodobne, że ze wzgledu na cielesno-chemiczne , materialne pochodzenie instynktu - wprowadza on ciezsze nuty w mentalną strefę wibracji (a,b,c,d) . By nie rzec, wprost, że nam miesza w Psyche ( tj. na poziomie mentalno-uczuciowym) , a wtedy mamy do czynienia ze znanym powiedzenim, ze ktos mysli ,,dolna częścią ciala,, i nie sa to nogi czy stopy. Mimo, ze te tez często potrafia ,,dać nam po nosie,,.

Gdy  feromony przejmuja nad nami kontrole i zdominuja nasze (a,b,c,d) - rodza sie nie dzieci, ale problemy. A w slad za problemami natury osobistej-podazaja jak cien- konflikty miedzyludzkie. Wszak ciagle współżycie z problemami sprzyja narodzinom potrzeby odreagowania stresu, a nie narodzinom potomstwa.

Tęcza na niebie, tak jak przypisane danej dlugosci fali ( kolor) -dźwięki- sa symbolicznym przekazem  o tym jak funkcjonuje Życie . Jest Ono albo symfonią dźwiękow brzmiacych miło dla ucha albo kakofonia przypadkowych nut domagajacych sie uwagi.

Ps. Oprócz zyciowego doświadczenia- oglądając program ,,Ślub od pierwszego wejrzenia,, oraz ,, Hotel Paradise,, oraz inne obserwacje z natury....takie wnioski mi sie nasunęly....A wszystko to powyzej, nie żeby pisac sobie a muzom, ale żeby skonfrontowac ze spostrzezeniami/przemyśleniami innych.


03 listopada 2025

Curriculum wita -.Kurcze Blade! curriculum vitae.

 I pomyslec, że na kartce sprzed  2 tygodni -miałam wynotowana tematykę : o mitologicznym pochodzeniu bóstw wszelakich, w zaleznosci od praprzyczyny oraz o symbolice matki z dzieckiem na rękach - przedstawianej w różny sposob na przestrzeni wieków, a tu Kroniki Mikolaja Miki odhaczyły na blogu legendarny już projekt CPK.

Tymczasem powstał,,wyraz artystyczny,, dzisiejszego tematu:

1.


Opis zdjecia:

0.  A wszystko zaczyna sie od Zera....czyli początku,  albo symbolicznego Jaja.

0 : N = 2 

Zero dzieli sie przez N dając  dwa. Oznacza to, że nastepuje polaryzacja na dwa końce tego samego kija, zwanego wczesniej Zerem( Jajem) : + i - / żeński-męski/ ciemnosc-jasnosc/ itd. skrajne bieguny tzw. przeciwienstwa . N oznacza Niezliczoną liczbe podziałów Zera, coby nastapila polaryzacja Życia na dwa bieguny + i -.

 N jest liczbą skończoną- jak jej potomstwo, zwane bostwem bliźniaczym: Skrajność i Przeciwieństwo. 

1. Wskutek czekoladek podnoszacych poziom endorfin ,  tutaj na zdjeciu-amoretta, nastepuje połączenie skrajnych przeciwienstw tj.1+1 wskutek czego otrzymujemy mieszankę wybuchową emocjonalnie.  Skrajność  i Przeciwieństwo-tworzą  wlasne granice, a to co pomiedzy nimi zachodzi wraz z uplywem czasu, zwanym randkowaniem( Jestesmy na Ty) / tańcem/ przepływem (czego wyrazem symbolicznym jest Tao), tworzy liczne odcienie emocji/barw/ dźwięków . Na swiat przychodzą kolejne bóstwa, np. Rozgardiasz/Mieszanka/Chaos i inne.

Okazuje sie, ze wraz z rozwojem 1+1 daje N co oznacza iz N - nie jest nieskończonością,  ale oznacza Nieznaną liczbę potomstwa, ktore pojawia sie na swiecie . A wszystkie bostwa mają za Ojca i Matkę - Skrajność i Przeciwieństwo. Tak powstaly tez rozmaite rasy i gatunki wskutek polaczenia 1+1 , np. Sława Niesławy.


A wszystko to działo sie w swiecie ON LINE...kiedy nas jeszcze nie było.


Opis zdj.2 (poniżej )
Wraz z pojawieniem sie  na Ziemi człowieka z jego indywidualnym materialem genetycznym, oraz z przyslowiowym mlekiem matki- wysysamy pamięć przeszlych wydarzen z czasów mitologicznych bóstw bliźniaczych Skrajności i Przeciwienstwa, czyli naszych Prapraprapra oraz reszty popapranych N-tych pociotkow i wujkow. Tworzymy wlasne małe światy,  w których nie dość, ze trzeba posprzątać po Prapraprara ( zdj.1) co przychodzi czesto w boleściach- patrz zdj.2 - ale i jakoś Żyć,  tworzac swoj wlasny ogród....Życia tzw. Raj na Ziemi.
2.

Patrząc z ziemskiej perspektywy na obecny wirtualny świat ON LINE- smiem twierdzic, ze jest to namiastka mitologicznego Makroswiata przeniesiona do naszej skali mikro. Oczywiscie swiata, ktory powstał tuz po procesie podzialu=polaryzacji Zera - czyli Jaja na 2 czesci.

Kwintesencją wpisu jest odpowiedź na pytanie:,,co bylo pierwsze - jajo czy kura?,,

Wedlug moich obliczen wychodzi, ze KURA jest JAJEM/ZEREM, które uleglo polaryzacji/podzialowi wskutek wewnetrznego konfliktu ze soba. Odwiecznego. I tak ciagnie sie za nami przez tysiąclecia ten podział,  i znajduje odbicie w rzeczywistosci na roznych plaszczyznach....w tym polityczno-gospodarczej panstw/narodow/kontynentow....i życia spoleczno-domowego.

Tylko nielicznym uda się zostac Kurą tj.Zerem /Jajem przed polaryzacja czyli wrócić do stanu wewnetrznej Jedności. Bo sedno tkwi w rownaniu:

                                               O=1