Na początku grudnia wybrałam się do Legnicy, gdzie w Fabryce Weny pod okiem samej szefowej, Dżoaśki, zabrałyśmy się za Grudniowniki.
Dżoaśka jak zawsze, doskonale przygotowała warsztat pracy i wszystkie niezbędne materiały. Atmosfera warsztatów tradycyjnie twórcza i niezwykle serdeczna - jak to w Fabryce Weny :)
Z ogromnym zapałem przestąpiłyśmy do cięcia, klejenia, dopasowywania ......
.... i 6 godzin pracy minęło nie wiadomo kiedy.
W pracy wykorzystałyśmy świąteczne papierki Lemon Craft - Christmas Carols. Nie obyło się oczywiście bez pięknych tekturek Fabryki Weny. Do tego tusze, brokaty, pudry do embossingu, farby ..........
...... i nie pamiętam co jeszcze :)
Efekt mojej pracy zobaczcie sami
Teraz pozostało już tylko wybrać, wywołać i wkleić świąteczne zdjęcia, co zrobię z wielką ochotą :)
Tym postem zamykam Rok 2017. Nie czynię żadnych postanowień, nie robię planów, ponieważ i tak zazwyczaj nie są realizowane, a przyczyniają się do niepotrzebnej frustracji. Co ma być to będzie :)
Szampańskiej i upojnej nocy Sylwestrowej oraz zabawy do białego rana
Alina