Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sz-ela. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sz-ela. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 18 kwietnia 2013

Wiosenny krajobraz

Nareszcie słońce, przepiękny i ciepły dzień... Czas naładować akumulatory, bo ja chyba działam na baterie słoneczne, a te były całkowicie na wyczerpaniu przez ten zimowy klimat :(
Ale na szczęście zima już za nami i można cieszyć się ciepełkiem :D





W ten letni dzień tak oto pokazało swoje piękno nasze jeziorko i jego mieszkańcy :) Cudnie, prawda?





Inia

Nie znacie jeszcze naszej cudnej wariatki - ma na imię Iniesta, zdrobniale Inia, Niunia i inne takie określenia, które w danej chwili najbardziej do niej pasują...








poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to TY :)

Jestem, jestem... trochę było u mnie ciszy, ale to tylko przez zamotanie zimowo-wiosenne...
Ale teraz wiosna już jest, widać ją, bo pąki na drzewkach się pojawiają, czuć bo temperatura wreszcie jakaś bardziej ludzka i słoneczko grzeje,  a nawet słychać, bo ptaszki oszalały i krzyczą wniebogłosy... 

W weekend rozpoczęliśmy sezon działkowo-grilowy  :)

 NARESZCIE!!!

Zanim dorwałam się do aparatu, to konkrety (kiełbaski) zniknęły w brzuchach, ale jeszcze warzywka dały się sfotografować..



wtorek, 2 kwietnia 2013

Święta, święta i po świętach...

Święta, święta i po świętach...

W tym roku były u nas "na spokojnie", bez maratonu kawkowo-obiadowego, bez szumu i biegania żeby ze wszystkim zdążyć...  odpocząć też kiedyś trzeba :)
Oczywiście jedzenia będzie chyba jeszcze na tydzień, a to co zostało już pochłonięte z pewnością ma swoje odzwierciedlenie na wadze, ale co tam...



Najważniejsze żeby w końcu śnieg stwierdził, że mu już u nas nudno i sobie poszedł i żeby pojawiła się zielona trawka i cudnie grzejące słoneczko :)

A póki co, to za oknem wiosny nie widać

 


piątek, 29 marca 2013

świąteczna uczta

Za oknem raczej Gwiazdkowo, śnieg nie daje za wygraną, ale w domu pachnie już Wielkanocą...
Robótki poszły w odstawkę na parę chwil, za to dopadł mnie szał gotowania i pieczenia.
Jak w każde święta robiąc te wszystkie pyszności, zastanawiam się jaki to ma cel, przecież i tak nie jesteśmy w stanie tego zjeść w tak krótkim czasie... staram się ograniczyć, bo pomysłów w głowie mam pełno, ale kto to zje??? Moje okrojone menu na święta nie mogłoby istnieć bez sernika czy babki wielkanocnej, a  i mazurek tradycyjnie jest również, chociaż nie cieszy się u nas popularnością i zdecydowanie przegrywa z pozostałymi ciastami :) Miał być wiosenny torcik, ale przez ten śnieg i ziąb na dworze odechciało mi się go robić. Jak przyjdzie wiosna, to i okazja na torcik się znajdzie :)
Poza słodkościami będzie też żurek z jajkiem i z kiełbasą, którą robimy sami. Prawdę mówiąc, to co słyszymy w telewizji na temat wędlin i mięs nie zachęca do kupowania gotowej kiełbasy, a uwierzcie, że taka "własnej roboty" jest 100% lepsza i w smaku i w jakości ;)
Będzie też pieczeń z mielonego mięsa z jajkiem - to jajko jakoś króluje w naszym świątecznym jadłospisie :) Ale chyba nasz dom nie jest pod tym względem jakiś wyjątkowy - jakie święta, takie menu :)
Bigosik też się pojawi - bo dawno nie było i jakoś naszła nas ochota, galart z indyka oczywiście z jajkiem :) sałatka warzywna - bardzo tradycyjna ale sprawdzona i przez wszystkich u nas lubiana... Będzie też karkówka a'la zrazy i schab... Chyba że mnie od pomysłu mięsno-obiadowego rodzinka odciągnie, bo wyjście obiadowe się szykuje :)
Jak się uporam z pieczeniem i gotowaniem to dorzucę może jakieś foteczki, żeby apetycznie się zrobiło...
Czas odpocząć, miłych znów :)

PRAWA AUTORSKIE

Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. Nie zezwalam na kopiowanie i przetwarzanie zdjęć oraz treści bloga bez mojej zgody.