Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsumowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsumowanie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 września 2013

Podsumowanie nauki w dniach 9-22 września

Jeżeli ktoś czytał mój wcześniejszy post napisany po niemiecku, wie, że wspomniałem tam o powrocie do dwutygodniówek. Przez ostatnie czternaście dni spisywałem więc to, co udało mi się zrobić i poniżej przedstawiam efekty mojej pracy :) Jedna rzecz się natomiast zmieniła - w najbliższym czasie na podsumowaniach nie będzie hiszpańskiego, gdyż na razie postanowiłem zrezygnować z jego nauki. Powodów jest wiele, m. in. dlatego, że do planu w szkole doszło mi wiele lekcji dodatkowych i często jest tak, że po powrocie do domu jestem wykończony i nie wiem, czy wyrobiłbym się z organizacją nauki trzech języków.

Angielski:

6 ćwiczeń sprawdzających rozumienie ze słuchu
169 słów
4 odcinki serialu
1 dokument na documentarystorm.com

Niemiecki:

169 słów
190 minut radia
tworzenie rzeczowników
tworzenie przymiotników
zdanie okolicznikowe sposobu
18 rozdziałów książki "Deutsche Geschichte"

poniedziałek, 9 września 2013

Moje postanowienia wakacyjne - podsumowanie

Normalnie post ten pojawiłby się prawdopodobnie już w pierwszych dniach września, jednak tak się złożyło, że ostatnie trzy dni spędziłem w Berlinie i dopiero dzisiaj rano przyjechałem do domu. Ogólnie muszę przyznać, że jestem zadowolony z tych wakacji udało mi się zrobić całkiem sporo. Wpis nie będzie raczej długi, bo nadal jestem zmęczony podróżą, a nie chcę jeszcze dłużej zwlekać z opublikowaniem go. Nie owijając w bawełnę, przechodzę do podsumowania planów na minione dwa miesiące :D

JĘZYKI:

V 1. Codziennie robić powtórki w Anki
V 2. Zapoznać się z językiem niderlandzkim
V 3. Poświęcać najwięcej czasu na angielski i niemiecki
V 4. Napisać opowiadanie po angielsku
X 5. Napisać opowiadanie po niemiecku (nawet go nie zacząłem, jednak mimo to i tak nie żałuję, gdyż napisałem dwa inne: po polsku i po angielsku)
V 6. Częściej konwersować w językach obcych

INNE:

X 7. Nauczyć się 4 przepisów kulinarnych (chodziło tutaj o naukę przygotowania tych przepisów, a nie nauki na pamięć ;) Punktu nie mogę uznać za zaliczony, gdyż nauczyłem się tylko jednego)
V 8. Zdrowo się odżywiać
V 9. Kupić telefon
X 10. Kupić rower
V 11. Ukończyć opowiadanie fantasy i zacząć kolejne
V 12. Nawiązać nowe, ciekawe znajomości przez internet 

niedziela, 30 czerwca 2013

Droga do A2, B1 i B2, czyli trochę o akcji "W 10 miesięcy..."



Wreszcie nadeszły długo wyczekiwane przeze mnie wakacje. Piękna, słoneczna pogoda sprawia, że wszyscy z nas inaczej spoglądają na świat. Wyznaczamy sobie kolejne cele i wielu z nas na pewno ma tyle planów na nadchodzące lato, że aż trudno je samemu spamiętać. W moim przypadku jest podobnie. W mojej głowie zaczęły świtać nowe pomysły, i to niekoniecznie dotyczące tylko tego roku. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, jak zima czyni nas obojętnymi i sprawia, że nic się nam nie chce. Na początku grudnia ruszyła na moim blogu akcja pt. „W 10 miesięcy do A2, B1 i B2”. Od tamtego czasu minęło siedem miesięcy, a więc jestem już dawno po półmetku ;). Z tego powodu chciałbym zdać relację z całej „akcji”, zgodnie z ostatnią zapowiedzią na blogu :)

1 grudnia zabrałem do pracy z wielkim zapałem. Świadomość tego, że mam przed sobą równe dziesięć miesięcy, czyli dość długi okres, w którym mogę zdziałać bardzo wiele, bardzo zachęcała mnie do nauki. Założyłem zeszyt A4 do każdego z języków i bardzo dużą część każdego dnia poświęcałem jakiemuś z nich. Pod koniec lutego dopadła mnie niestety często wspominana na blogosferze faza plateau w angielskim.  Odechciało mi się nauki i polepszałem znajomość angielskiego, ale pod lekkim przymusem. Był to właściwie mój drugi taki kryzys w nauce angielskiego, lecz ten był chyba mocniejszy :D Kiedy dalej się to ciągnęło, postanowiłem odpocząć. Dopiero po około dwóch tygodniach zdałem sobie sprawę, że nie stoję w miejscu, bo tak się złożyło, że nagle w filmach i książkach zaczęły się pojawiać masowo wyrazy i konstrukcje gramatyczne, których uczyłem się w ostatnich tygodniach. Całkiem niedawno miałem wątpliwości również do tego, czy nie za małe postępy robię w niemieckim. Może to dlatego, że zbliżam się do poziomu B1 i to taki okres w nauce języka, kiedy kończą się te łatwiejsze rzeczy i nauka jest większym wyzwaniem. Jednak teraz fazie plateau nie udało się mnie dopaść, gdyż rozwiązałem kilka testów na wyższym poziomie i okazało się, że gdybym przysiadł do nich jeszcze pół roku temu, to z pewnością miałbym 50% punktów mniej! :) . Swoją drogą, mam nadzieję, że nigdy coś takiego mnie już w niemieckim i angielskim nie dosięgnie, gdyż faza plateau to naprawdę niemiłe uczucie i nikomu z Was tego nie życzę :)


A co dokładniej udało mi się osiągnąć przez te dni? Przede wszystkim:

  • Dzięki e-bookom poprawiłem szybkość czytania po angielsku, bo zauważyłem, że kiedy mam do przeczytania jakiś dłuższy tekst to szybko ogarniam go wzrokiem, prawie zupełnie jakbym to robił po polsku. 
  • Zauważyłem, że płynniej wysławiam się po niemiecku i nie muszę sklecać już w myślach zdań, zanim wypowiem je na głos (A przynajmniej tak długo, jak robiłem to kiedyś) 
  • Rozumiem dużo więcej ze słuchu w każdym z trzech języków – zawdzięczam to serialom oraz audio-bookom. Najlepiej jest w angielskim, bo radzę sobie już bez jakichkolwiek pomagaczy, jednak w niemieckim nadal trzymam się napisów (raz niemieckich, a raz polskich – zależy, jakie są dostępne :)) 
  • Na porządnie zabrałem się za gramatykę niemiecką, której zagadnienia jeszcze kilka miesięcy temu były dla mnie czarną magią.  
  • Nauczyłem się bardzo dużo z hiszpańskiego! Pewnego dnia przekonałem się, że umiem większość podstawowych zagadnień, i w Hiszpanii na pewno dałbym sobie radę. Mój zasób słownictwa się polepszył.  Moje zdania nierzadko zawierają błędy, ale w końcu na wszystko przyjdzie czas :-) 
  • Przerobiłem już dość sporo materiałów do nauki języków. I choć nie stawiam na ilość i preferuję wolną, acz dokładną naukę, to kiedy ukończę jakiś podręcznik lub nawet rozdział, widzę, że jestem coraz bliżej celu.

 Są wakacje i dzięki temu mam dużo więcej czasu, dlatego postanowiłem, że najbliższe dwa miesiące będę się starał jak najwięcej konwersować w językach obcych za pomocą kamery internetowej. Wynika to głównie z chęci zautomatyzowania swojego angielskiego oraz niemieckiego, a poza tym chciałbym przetestować swoje umiejętności w hiszpańskim, gdyż od początku nauki nie miałem zbyt wielu okazji do tego, aby porozmawiać w tym języku :)
Ogólnie rzecz biorąc, jestem pewien, że akcja „W 10 miesięcy do A2, B1 i B2!” była bardzo dobrym przedsięwzięciem i bardzo się cieszę, że czegoś takiego się podjąłem. Dzięki temu wiem, że jeżeli człowiek postawi sobie coś za cel i będzie do tego dążył ze wszystkich sił, to musi mu się udać. Nie wiem, czy zdołam dojść we wszystkich językach do wyznaczonego poziomu, bo może nie wystarczy mi czasu lub zwyczajnie polegnę w ostatnich miesiącach, jednak zawsze to będę bogatszy o kolejne doświadczenie :) Zachęcam również wszystkich czytelników tego bloga, abyście stawiali sobie takie lub podobne wyzwania, gdyż to lepsze niż zwykła nauka i dzięki temu wiemy, do czego dokładnie dążymy :-)

sobota, 8 czerwca 2013

Podsumowanie językowe w dniach 20 maja - 2 czerwca

To podsumowanie powinno się tak naprawdę pojawić już kilka dni temu, jednak ostatni tydzień był trochę zabiegany i nie udało mi się umieścić tej notki wcześniej. Nie rozpisując się, przedstawiam Wam wyniki mojej nauki przez ostatnie dwa tygodnie :-)

Angielski:

135 nowych słów
6 odcinków serialu
7 rozdziałów e-booka "Harry Potter and the Goblet of Fire"
4 rozdziały audiobooka "Harry Potter and the Prisoner of Azkaban"
3 rozdziały "Cold Little Hand"
gramatyka - określniki ilościowe

Niemiecki:

130 nowych słów
3 rozdziały audiobooka "Die Chroniken von Narnia"
ćwiczenia zbiorcze z odmianą przymiotnika
zdanie okolicznikowe przyzwolenia

Hiszpański:
40 nowych słów
5 odcinków serialu
zaimki nieokreślone, czas i określanie godziny - powtórka

Wkrótce na blogu zamierzam również opublikować wpis dotyczący mojej akcji "W 10 miesięcy do A2, B1 i B2", dlatego w najbliższych dniach możecie się spodziewać nowego posta :-)


środa, 22 maja 2013

Podsumowanie nauki w dniach 6 - 19 maja

Minęły kolejne dwa tygodnie, więc czas na kolejne podsumowanie :) Zauważyłem, że od kiedy na blogu umieszczam same podsumowania, moje postępy są trochę mniej bogate w osiągnięcia, niż wtedy, gdy publikowałem również plany. Nie uważam tego jednak za problem, bo stwierdziłem, że często widząc na kartce zagadnienia lub ilość słówek, którą muszę przerobić, starałem się pracować częściej, zaniedbując inne, różnie ważne rzeczy. Od kiedy robię tylko podsumowania, staram się pracować dużo, jednak nie kosztem pozostałych przyjemności :) Uważam, że przez ostatnie czternaście dni zbyt mało zrobiłem z hiszpańskiego, jednak mam nadzieję, że wkrótce uda mi się wrócić do normalnego rytmu :)

Angielski:

190 słów
3 rozdziały e-booka "Harry Potter and the Goblet of Fire"
4 rozdziały "Cold Little Hand"
4 odcinki serialu
1 rozdział audiobooka "Harry Potter and the Prisoner of Azkaban"
ćwiczenia z transformacji zdań
arkusz konkursowy na poziomie B1

Niemiecki:

184 słowa
zdania warunkowe
akursze konkursowe na poziomie A2 i B1

Hiszpański:

85 słów
2 odcinki serialu
zaimki nieokreślone "mucho" i "muy"
zaimek "tanto", zaimki dzierżawcze - powtórka

wtorek, 7 maja 2013

Podsumowanie nauki w dniach 22 kwietnia - 5 maja

No i znowu minęły kolejne dwa tygodnie nauki! :) Zgodnie z zapowiedzianym planem dziś umieszczam podsumowanie tego, co udało mi się zrobić, a nie plany z zaznaczeniem tych, które się udały. Ostatnio odpuściłem sobie trochę języki ze względu na szkołę, dlatego ta dwutygodniówka jest trochę uboższa w sukcesy :)

Angielski:

165 słów
1 rozdział audiobooka
3 artykuły na BBC
3 odcinki serialu
1 rozdział książki

Niemiecki:

160 słów
3 odcinki serialu
zaimki wskazujące
odmiana słaba i mocna rzeczownika
Konjunktiv II - powtórka

Hiszpański:

84 słowa
2 odcinki serialu
czas przeszły imperfecto

A u Was jaka była nauka języków w najbliższych dniach?
Staraliście się, czy raczej wykorzystaliście majowy weekend w inny sposób? :-)

niedziela, 21 kwietnia 2013

Podsumowanie nauki w dniach 8-21 kwietnia


Minęły kolejne dwa tygodnie nauki, dlatego dzisiaj umieszczam podsumowanie tego, co udało mi się ostatnio zdziałać :-) Muszę przyznać, że zamieszczanie na blogu podsumowań bardzo mnie motywuje do nauki i jestem pewien, że gdybym nie pisał tutaj tych postów, to z pewnością bym mniej osiągał! Postanowiłem również wprowadzić pewną zmianę. Od tej pory nie będę już pisał planów na następne dwa tygodnie, a jednocześnie podsumowanie tego, co udało mi się zrobić. Powodów jest kilka, m. in. to, że podczas tych 14 dni wielokrotnie zmieniam zdanie, czego mam zamiar się nauczyć i dlatego odtąd będę dobierał sobie tematy do nauki bezpośrednio przez nią. Nic to jednak nie zmieni, bo nadal będę chciał jak najwięcej osiągnąć. Moja nauka przedstawiała się więc następująco:


Angielski:


350 nowych słów 
3 odcinki serialu 
70 minut audiobooka 
5 rozdziałów ebooka 
3 tematy z "Wielkiej gramatyki języka angielskiego"

Hiszpański:

 180 słów 
 konstrukcja estár + gerundio 
 czas przyszły prosty futuro simple  
 2 odcinki serialu 


Niemiecki:

1 odcinek serialu 
60 minut audiobooka 
4 rozdziały z gramatyki 
300 słów  
słownictwo z działu "Życie rodzinne i towarzyskie"
słownictwo z działu "Jedzenie"


A u Was jak jest z nauką języków? Jesteście z siebie dumni? :-)
 

niedziela, 7 kwietnia 2013

Podsumowanie dni 18-31 marca + kolejne plany

Na początku dzisiejszego wpisu chciałbym zaznaczyć, że miał się on pojawić dokładnie tydzień temu. Ze względu na święta całkowicie zapomniałem jednak zrobić podsumowanie postępów i zanim się obejrzałem, zaczął się już kolejny tydzień, więc było już za późno na sporządzenie kolejnych planów. Dzisiaj więc się reflektuję. Kolor zielony oznacza, że dany punkt udało mi się zrealizować całkowicie, pomarańczowy częściowo, zaś czerwony - w ogóle:

Angielski:
  • 4 odcinki serialu
  • 70 minut audiobooka
  • 5 rozdziałów ebooka
  • 350 nowych słów
  • napisać krótkie opowiadanie (min. 250 słów)
  • przyimki miejsca i kierunku
  • mowa zależna & strona bierna (powtórka)
  • zdania podrzędne
Niemiecki:
  • 1 odcinek serialu
  • 60 minut audiobooka
  • 300 słów
  • przerobić słownictwo tematyczne z działu "Życie rodzinne i towarzyskie"
  • przyimki z dopełniaczem
  • rekcja czasownika
  • Konjunktiv II
  • ćwiczenia podsumowujące ze zdaniami czasowymi
Hiszpański:
  •  2 odcinki serialu
  • 20 minut audiobooka
  • 170 nowych słów
  • przymiotniki nieokreślone
  • czas przeszły préterito indefinio 
*          *          *

Tak zaś prezentują się moje plany na kolejne dwa tygodnie. Nie mam sprecyzowanych planów na najbliższe 14 dni, więc przedstawione podpunkty są raczej ogólnikowe ;-)

Angielski:
  • 350 nowych słów
  • 3 odcinki serialu
  • 70 minut audiobooka
  • 5 rozdziałów ebooka
  • 3 tematy z "Wielkiej gramatyki języka angielskiego"
Hiszpański:
  • 180 słów
  •  konstrukcja estar + gerundio
  • czas przyszły prosty futuro simple
  • 2 odcinki serialu
Niemiecki:
  • 1 odcinek serialu
  • 60 minut audiobooka
  • 4 rozdziały z gramatyki
  • 300 słów 
  • przerobić słownictwo tematyczne z działu "Życie rodzinne i towarzyskie" oraz "Jedzenie"

poniedziałek, 18 marca 2013

Podsumowanie tygodnia 11-17 marca + kolejne plany

Minął kolejny tydzień mojego planowania. Muszę przyznać, że taki sposób nauki bardzo mi pomaga i zdążyłem zauważyć, że od dwóch tygodni opanowałem bardzo dużo nowych wiadomości z języków. Dzisiaj więc chciałbym przedstawić efekty mojej pracy z ostatnich siedmiu dni i tradycyjnie plany na kolejny okres czasu.

  • 180 nowych słów - angielski
  • 150 nowych słów - niemiecki 
  • 70 słów - hiszpański
  • 2 odcinki serialu + 2 rozdziały z audiobooka - angielski
  • 1 odcinek serialu + 3 rozdziały z audibooka - niemiecki - wysłuchałem tylko dwóch rozdziałów audiobooka
  • 1 odcinek serialu - hiszpański
  •  zaimki i określniki rozdzielcze; przyimki czasu, miejsca i kierunku; zdania przydawkowe - angielski
  • bezokolicznik z zu; rekcja czasownika (ciąg dalszy) - w tym podpunkcie wykonałem trochę mniej niż bym chciał; zdania czasowe ze spójnikami wieloczłonowymi; liczba mnoga rzeczownika; odmiana rzeczownika (powtórka) - niemiecki 
 Postanowiłem, że odtąd plany nauki będę umieszczał na blogu na okres dwóch tygodni. Wtedy bardziej skupię się na pisaniu "prawdziwych" postów, zaś te z podsumowaniami będą się ukazywały raz na 14 dni. Stwierdziłem, że nie będę Was tak często męczył moimi wpisami nt. osiągnięć :D Oto więc plany na najbliższe dwa tygodnie:

Angielski:
  • 4 odcinki serialu
  • 70 minut audiobooka
  • 5 rozdziałów ebooka
  • 350 nowych słów
  • napisać krótkie opowiadanie (min. 250 słów)
 Gramatyka:
  • przyimki miejsca i kierunku
  • mowa zależna & strona bierna (powtórka)
  • zdania podrzędne
Niemiecki:
  • 1 odcinek serialu
  • 60 minut audiobooka
  • 300 słów
  • przerobić słownictwo tematyczne z działu "Życie rodzinne i towarzyskie"
Gramatyka:
  • przyimki z dopełniaczem
  • rekcja czasownika
  • Konjunktiv II
  • ćwiczenia podsumowujące ze zdaniami czasowymi
Hiszpański:
  •  2 odcinki serialu
  • 20 minut audiobooka
  • 170 nowych słów
 Gramatyka:
  • przymiotniki nieokreślone
  • czas przeszły préterito indefinio 
Wydaje się, że plany są raczej mało ambitne, jednak niektóre rozdziały z angielskiego i niemieckiego zajmują w książkach do gramatyki nawet kilkadziesiąt stron i są bardzo rozbudowane. Jest więc przede mną wiele pracy i i mam nadzieję, że będą to dobrze wykorzystane dwa tygodnie :-)

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Podsumowanie roku 2012

Choć pod ostatnim postem widnieje zdanie mówiące o tym, że zobaczymy się dopiero w styczniu, to jednak postanowiłem napisać dziś ostatni wpis z tego roku. Na wielu blogach przedstawiane są podsumowania ostatnich dwunastu miesięcy, dlatego i ja postanowiłem dodać coś od siebie ;-)

Będzie głównie językowo. Na pierwszym miejscu chciałbym się skupić na angielskim. Akcja "W 10 miesięcy" idzie mi jak na razie dobrze, choć chciałbym, aby było lepiej. Oglądam bardzo dużo filmów w wersji oryginalnej, dzięki czemu radzę sobie już bez napisów. Poza tym słucham radia i audiobooków. Przez ostatnie kilka miesięcy zabieram się za poważniejsze struktury językowe, które kiedyś tylko omijałem i mówiłem: "W przyszłości będzie na to czas", bo przecież przyszłość jest właśnie teraz!
Z niemieckiego w tym roku poczyniłem ogromne postępy i udało mi się wskoczyć na poziom A2. Niemal codziennie ćwiczę gramatykę i poznaję słownictwo, jednak chciałbym polepszyć umiejętność rozumienia ze słuchu. Nie jest oczywiście źle, jednak nadal niewiele rozumiem z filmów. Niedawno zacząłem słuchać audiobooki, od dłuższego czasu oglądam też seriale. Mam nadzieję, że dzięki temu wszystko się polepszy, tak jak było to w przypadku języka angielskiego, w którym jeszcze dwa lata temu prawie nic nie rozumiałem ;-)
Minęło prawie 2,5 miesiąca, odkąd opublikowałem na blogu wpis mówiący o tym, że zaczynam naukę hiszpańskiego. Choć były lekkie wzloty i upadki, to jednak nigdy nie sądziłem, że jakikolwiek język romański tak mi się spodoba! Serce bije mi szybciej, kiedy słyszę tę przepiękną mowę, dzięki czemu moja motywacja wzrasta do niemożliwego poziomu, a wszelkie słówka wchodzą mi do głowy naprawdę szybko. Czasem wolałbym, abym tak łatwo przyswajał angielski, na którym najbardziej mi zależy, ale pocieszam się myślą, że na wyższym poziomie nie ma tak łatwo i każdy musi poświęcić trochę więcej czasu, bo czym dalej w las, tym trudniej.
Podsumowując, ten rok należał do jednych z najbardziej produktywnych. Przez ostatnie miesiące zmagałem się z marnowaniem czasu, ponieważ dopiero niedawno zauważyłem, jak wiele godzin trwonię na zbędne rzeczy, które i tak mi w niczym nie pomogą. Nadal nie udało mi się dojść do perfekcji, ponieważ wiele razy po prostu nie chce mi się zrobić czegoś ważnego i odkładam to na inną chwilę, ale na szczęście występuje to coraz rzadziej. Udało mi się zwalczyć kilka nawyków, ale nadal istnieje w moim życiu dużo rzeczy, które chciałbym zmienić lub całkowicie wygonić, bo moim życiem rządzę ja i nie mogę pozwolić, aby coś skutecznie je psuło. Mam wiele planów na nadchodzący rok 2013, dlatego na początku stycznia postaram się nimi z wami podzielić ;-) 

niedziela, 28 października 2012

Trzeba iść dalej, czyli co udało mi się ostatnio zrobić

Śnieg za oknem z pewnością nie był tym, co chciałem zobaczyć wczorajszego poranka. Jakoś niespecjalnie stęskniłem się przez te kilka miesięcy za zimą, ale co poradzić... ;-) Jedyne, co w ostatnich dniach mi się przysłużyło to zmiana czasu. Teraz wieczory są dłuższe, co tylko sprzyja nauce - nic nie odciąga mnie już od biurka, a ja spokojnie mogę siedzieć z kubkiem herbaty i rozwiązywać stare arkusze konkursowe z niemieckiego.
Tak, ostatnio największą część dnia poświęcam właśnie temu językowi. Muszę stwierdzić, że przez ostatnie dwa tygodnie angielski zszedł jednak na trochę dalszy plan i skupiam się na tym drugim. Codziennie poznaję dość sporą ilość słownictwa, nie próżnuję także w sprawie z gramatyką. Ćwiczę znajomość czasów i pozostałych zagadnień, bo to właśnie część w nauce języków, którą bardzo lubię. Zacząłem oglądać bajki i filmy po niemiecku i coraz bardziej się w nim zakochuję ;-) Postanowiłem, że mimo to nie będę jednak spychał angielskiego na drugi plan. Każdego dnia robię powtórki i tak jak zawsze oglądam filmy, bo to prawdziwa przyjemność trenować rozumienie ze słuchu.
Sprawa z hiszpańskim nie przedstawia się  tak, jak chciałem na początku, ale nie jest źle. Uczę się powoli, głównie słownictwa. To ładny i melodyjny język, i choć mi się bardzo podoba, to jednak wygrywa z nim angielski i niemiecki. Języki germańskie są tym, co lubię najbardziej, choć uważam, że wszystkie rodziny językowe mają w sobie coś magicznego.

Na koniec chciałbym wam przedstawić całkiem łatwo wpadającą w ucho piosenkę z ostatniego albumu One Republic, zatytułowanego "Native" ;-)


niedziela, 30 września 2012

Zawitała jesień, czyli krótkie podsumowanie postępów (lub ich braku) w nauce

 Od ostatniego posta upłynęło trochę czasu, więc postanowiłem pokazać, że żyję i napisać kilka zdań z pierwszego miesiąca szkoły. Nadeszła jesień i trzeba powiedzieć wprost - koniec tych ciepłych, beztroskich dni, kiedy robimy tylko rzeczy, na które mamy ochotę. Październik to czas wyzwań! Szkoła zaczyna się na poważnie, prawdziwa nauka nadchodzi dopiero teraz! Za oknem zieleń powoli zmienia się w żółć i pomarańcz, a ja delektuję się każdym promieniem słońca. Ale co w sprawie języków? Mam dla was dwie wiadomości.

źródło: tapeciarnia.pl

Pierwsza: Niedawno pisałem o moich nowych materiałach do nauki języków. Wszystko bardzo dobrze się sprawdza, wystartowałem z phrasalami i... już widzę efekty. Oglądając filmy po angielsku pojawiają się nowo poznane przeze mnie słówka i mimo, że w pudełeczku znajdują setki czasowników z końcówkami out, into, up, down, to wiem, że nauka nie wychodzi na marne, a słowa mogą mi się w końcu przydać.
Na początku roku szkolnego musiałem razem z klasą ponownie napisać test sprawdzający kompetencje w języku angielskim. Muszę się pochwalić, że moja ilość punktów jest najwyższa w grupie i wynosi 38/42. Cóż, mogło być lepiej, ale wynik uważam i tak za dobry, biorąc pod uwagę fakt, że cały test był na poziomie B1.
Jeżeli chodzi o naukę języków w prawidłowym tego wyrażenia znaczeniu, to nie był to najlepszy miesiąc pod tym względem, ale też nie najgorszy. Skupiłem się głównie na ćwiczeniu umiejętności biernych, właściwie jednej, tj. słuchaniu. Codziennie oglądam przynajmniej jeden odcinek serialu po angielsku i, ku mojej radości, powoli przerzucam się na oglądanie bez napisów. Nie miałem nigdy wcześniej pojęcia, ile frajdy może sprawić swobodne rozumienie zdań wypowiadanych przez bohaterów. Po niemiecku jak na razie słucham radia, ale seriale mam zamiar zacząć oglądać jak najszybciej. Przy okazji - może znacie jakieś godne polecenia? O ile tych amerykańskich i brytyjskich jest dużo, to niemieckich nie znam aż tak wielu. Nawiązałem także współpracę z nowym wydawnictwem, niedługo prawdopodobnie zamieszczę na blogu recenzję nowych fiszek do j. niemieckiego. 

źródło: tapeciarnia.pl

Druga część tego posta będzie dotyczyć... Hiszpańskiego, włoskiego i szwedzkiego, a może tylko jednego z nich? W każdym razie zacząłem słuchać niedawno radia w tych trzech językach.  Wiem, nie rozumiem praktycznie nic, ale nie mogłem się powstrzymać - nie da się ukryć, uwielbiam te trzy języki i chciałbym zacząć się w końcu uczyć któregoś z nich. W wakacje myślałem, że to tylko chwilowa fascynacja, jednak teraz rozumiem, że nie. Niemal całymi dniami (kiedy nie uczę się akurat angielskiego lub niemieckiego) zaczytuję się w szwedzkich kryminałach. Cały czas rośnie moja sympatia do tego kraju skandynawskiego. Najchętniej kupiłbym przez internet jakąś książkę do szwedzkiego i zaczął się go uczyć. Z drugiej strony jednak przypominam sobie, jak dużo muszę nauczyć się jeszcze z języków, którymi zajmuję się teraz. Bardzo ubolewam nad faktem, że do szwedzkiego jest na polskim rynku jak na razie tak mało materiałów, kiedy ich ilość do włoskiego, czy hiszpańskiego stale się powiększa. Mam tylko nadzieję, że jego popularność w naszym kraju powoli będzie wzrastać.

No, to by było na tyle. Mam nadzieję, że wytrwaliście do końca. Pozdrawiam!

piątek, 31 sierpnia 2012

Plany do końca roku i podsumowanie wakacji


Wszystko się kiedyś kończy, więc nadszedł również finisz dwóch miesięcy relaksu i leniuchowania. Koniec sierpnia to czas planów na jesień, z racji tego, że zaczyna się rok szkolny i - chcąc nie chcąc - musimy jakoś uporządkować nasze życie. Postanowiłem więc podsumować wakacje i sporządzić krótką listę rzeczy, które chciałbym wykonać do końca tego roku. Lista nie jest długa, bo to tylko cztery miesiące, a nie oszukujmy się - na każdy bardziej zaawansowany cel potrzeba trochę więcej czasu ;-) Podpunkty są w losowej kolejności, więc nie jest tak, że te na samej górze są najważniejsze - każdy cel, który przed sobą stawiam jest tak samo ważny i chciałbym kiedyś osiągnąć je wszystkie.

Plany:

1.  Przeczytać przynajmniej 12 książek po polsku
2. Zdobyć średnią przynajmniej 4.75 na koniec I półrocza (semestr kończy się dopiero w styczniu, ale do najlepszych ocen będę dążył przez cały ten rok)
3. Ukończyć własne opowiadanie fantasy
4. Mieć  przynajmniej 4 z matematyki
5. Zakwalifikować się do następnego etapu jakiegokolwiek konkursu - nie ukrywam, że zależy mi głównie na językach obcych ;-)
6. Codziennie uczyć się angielskiego i niemieckiego
7. Zacząć zdrowiej się odżywiać
8. Przynajmniej 3 razy w tygodniu słuchać radia angielskiego i niemieckiego
9. Przetłumaczyć min. 3 piosenki niemieckie
10. Przetłumaczyć min. 5 piosenek angielskich
11. Przeczytać min. 2 książki po angielsku
12. Czytać regularnie artykuły z "Time"
13. Opanować czasowniki nieregularne w niemieckim
14. Opanować listę czasowników nieregularnych dla zaawansowanych w angielskim.

A teraz czas na podsumowanie wakacji. Nie sądzę, że będzie to długa opowieść, ale w końcu te dwa miesiące są też stworzone po to, aby leniuchować :-) Przybliżę tutaj tylko sprawy dotyczące języków.

Angielski:

Pod tym względem wakacje były bardzo pracowite. Przez prawie cały lipiec i sierpień oglądałem po jednym odcinku serialu z napisami, lecz angielskimi. Efekty są widoczne teraz - oglądanie filmów bez napisów nie sprawia mi już niemal żadnych problemów, a rozumienie ze słuchu - mój odwieczny kłopot - jest coraz lepsze. Oczywiście muszę przyznać, że słuchanie radia nie przychodzi mi jeszcze z taką łatwością, ponieważ nie mam przed oczami obrazu i nie mogę odczytywać trudniejszych informacji z ekranu. Dochodzi do tego jeszcze akcent brytyjski, który bardzo chciałbym kiedyś opanować jak najlepiej.
Dzięki zakupieniu SuperMemo nauczyłem się wielu Phrasal Verbs, a także idiomów i zastanawiam się nad zakupem fiszek z nimi. Poprawiłem także nieco szybkość czytania po angielsku, chociaż nadal nie jest to prędkość mistrzowska. Zaniedbałem tylko pisanie i tutaj jest mi wstyd. Miałem ćwiczyć pisanie opowiadań z nowo poznanymi słowami oraz e-maili, które są sprawdzane na egzaminach, ale ograniczyłem się tylko do kilku takich wypowiedzi. To jednak da się przeżyć, gdyż zamiast tego przynajmniej kilka razy w tygodniu pisałem po godzinie na busuu.com z obcokrajowcami. Miałem także zamiar opanować listę czasowników nieregularnych dla zaawansowanych - te przedstawiane w szkolnych podręcznikach są zaledwie na poziomie B1. Listy nie ruszyłem, co uznaję za osobiste niedbalstwo. Pozostaje mi poćwiczenie i nauka w nadchodzącym roku szkolnym...

Niemiecki:

Bardzo lubię ten język, co chyba wspominałem już na blogu, ale mimo to przez całe wakacje priorytetem był angielski - to on przyda mi się bardziej w dalszym życiu, gdyż jest językiem międzynarodowym. Jeżeli zaś chodzi o niemiecki - nauczyłem się aż trzech czasów: Perfekt, Imperfekt oraz Futur I, co jest nie lada sukcesem, gdyż w szkole nie miałem do tej pory żadnego i będę miał przez niemal cały rok z górki. Zaniedbałem natomiast trochę naukę czasowników nieregularnych, ale zamierzam to jak najszybciej nadrobić.
Dzięki zakupieniu repetytorium leksykalno-tematycznego na poziomie A2-B1 poznałem masę nowych słówek. Miałem zacząć także pisać na busuu z rodowitymi Niemcami, ale nie czułem się jeszcze na siłach. Owszem, znam słownictwo tematyczne, ale brak mi umiejętności pisania o sprawach codziennych.

PS. Dzisiaj blog przekroczył 1000 wyświetleń. Fajnie wiedzieć, że ktoś tu jednak zagląda ;-)