niedziela, 10 października 2021
I'll be there for You
niedziela, 28 lutego 2021
Sailor girl
Nie lubię miasta po zimie.
Tego momentu, gdy jeszcze nie przyszła wiosna, ale już nie ma śniegu, wobec tego jest buro, a na chodnikach walają się tony piachu i inne elementy towarzyszące.
Nigdy nie zrozumiem, jak można wyrzucić gumę do żucia albo niedopałek na chodnik, zwłaszcza, gdy co kawałek są kosze na śmieci. W rezultacie, gdy śnieg stopnieje pełno wszędzie takich "skarbów".
Powyższa myśl jest absolutnie off topic, nasunęło mi się samo, gdy dziś robiłam zdjęcia w centrum miasta. Fakt, tymi spodniami mogłabym zamieść kilka chodników zupełnie w czynie społecznym :)
Dzwony to jeden z elementów garderoby, które lubię i która pasują do mojej figury. Wbrew pozorom, kupić takowe jest bardzo ciężko, w sklepach nadal królują nieśmiertelne rurki i szerokie palazzo pants.
Moje wężowe skarby wygrzebałam w szafie znajomej, która zna moje zamiłowanie do ubrań oryginalnych i ekstrawaganckich, oddała więc bez żalu. Od razu przypadły mi do gustu, jako fanka Sailora z kultowej "Dzikości serca" nie umiem przejść obok wzoru wężowej skóry obojętnie.
Motyw mocny, więc reszta stylizacji gładka, czarna, ożywiona jedynie złotymi dodatkami.
Zdjęcia by P.
Bluzka/blouse - Preska
Spodnie/trousers - Zara
Kurtka/jacket - Mango
Torebka/bag - Michael Kors
Naszyjnik/necklace - Takko
Opaska/hairband - Sinsay
niedziela, 13 września 2020
Circle of fashion
Moda ma to do siebie, że zatacza koła.
Naprawdę ciężko już o jakieś nowatorskie pomysły, na które ktoś już kiedyś nie wpadł, trendy przychodzą więc, znikają i powracają co kilka lub kilkanaście lat.
Mieliśmy już fascynację latami osiemdziesiątymi, dzwony i modę hippie a la 70', teraz zaś triumfalnie powraca stylistyka lat 90.
Jeśli chcesz być czasie, obejrzyj stare odcinki "Beverly Hills 90210" lub "Przyjaciół", obecne kolekcje w sieciówkach to jakby żywcem zdjęte stylizacje Brendy, Kelly, Moniki czy Rachel.
Osobiście ubolewam nad jednym, mianowicie, że wyrzuciłam ciuchy z czasów liceum.
Rozmiar mi się nie zmienił, teraz byłoby jak znalazł :)
Cieszy mnie natomiast powrót mocno zaakcentowanych poduszkami ramion, bo mi się to zwyczajnie podoba.
Obecnie nosimy nie tylko marynarki z "podniesionymi" ramionami, ale również bluzki czy sukienki.
Podobnie minimalistyczna biżuteria, która jest z nami od kilku sezonów odchodzi do lamusa na rzecz masywnych złotych naszyjników - łańcuchów.
Moja dzisiejsza stylówka to właśnie taki mix, baza to czerń i biel, bo co za dużo to niezdrowo.
Wyszło lekko rockowo, trochę elegancko i bardzo kobieco.
Czyli tak, jak lubię!
niedziela, 1 marca 2020
I was born in Chanel...
Lubię modę z tzw. pierdolnięciem :)
Wiecie, żaden tam minimalizm (choć zdarza mi się z nim romansować, ale bardzo rzadko), tylko soczystość w formie i kolorze. Kobiecość uszytą z doskonałej jakości materiałów. Modę zmysłową, podkreślającą atuty sylwetki.
Dzisiaj set, który w pełni spełnia moje wymagania, nieco w stylu Chanel, za sprawą spódniczki obok której nie można przejść obojętnie. Nie wiem jakim sposobem przegapiłam ją na początkach wyprzedaży w Zarze, ale dzięki temu znalazłam ją na resztkach SALE za 29 zł :) Musiała być moja, bez dwóch zdań!
Robi całą robotę w tym zestawie więc tło to czerń, ale ze smaczkami, z których najbardziej lubię szpilki kaczuszki z wycięciem na przodzie i kokardami. Też takie trochę chanelki...
Ile się naszukałam skórzanej ramoneski ze złotymi zamkami, ludzkie pojęcie przechodzi! Chciałam taką z naturalnej skóry, bo to mój lubiony fason noszony często, a skóra eko szybko się niszczy no i nie oszukujmy się, nie wygląda tak ładnie. Nie ma! Kurtek o tym fasonie zatrzęsienie, wszystko ekoskóra, a jak już naturalna to srebrne zamki. Udało mi się upolować zupełnym przepadkiem na grupie sprzedażowej na fb to oto cudeńko z Mango i jest to najlepszy zakup ostatnich czasów.
I taka mi wyszła kobietka w stylu Chanel :)
Czerwona szminka jest i tylko pereł brak...
niedziela, 23 lutego 2020
Czarna Inez
Nie mogę już patrzeć na płaszczek, kurtki, kozaki i botki.
Tęsknym okiem rzucam w kierunku sandałków i szortów, ale jeszcze chwila...
Za to dziś już nie mogłam się powstrzymać, zwłaszcza, że jeżdżę samochodem i na szczęście nie muszę marznąć na przystankach... Jest więc i ona, czarna ramoneska, są i szpilki...
Jeszcze tylko miesiąc i wiosna zacznie się na dobre, przynajmniej kalendarzowo. Nie mogę się doczekać!
niedziela, 11 listopada 2018
Speckles
Nie pamiętam kiedy w listopadzie, w Polsce, można było chodzić w samej ramonesce.
W kwietniu owszem, wrzesień jak najbardziej, nie daj Boże lipiec :)
Tegoroczna jesień jest po prostu obłędna i bardzo mi to odpowiada!
Gorący trend sezonu czyli motywy zwierzęce: panterka, zebra i wąż tym bardziej mnie cieszą. Zawsze miałam słabość do takich ubrań, teraz mogę je nosić do woli!
niedziela, 7 października 2018
Jak oswoić panterę?
niedziela, 29 stycznia 2017
Kubiki
Szarość jest jednym z trzech kolorów, z którymi praktycznie nie rozstaję się jesienią i zimą w materii ubrań i dodatków. Pozostałe to oczywiście czerń i czerwień.
Również tło budynków o nowoczesnej, marmurowej czy podobnej, szarej i stalowej elewacji jest dla mnie najbardziej optymalne. Świetnie "wyciąga kolory" tego, co mam na sobie.
Dziś możecie zobaczyć, że to co piszę potwierdza się w praktyce.
Wprawdzie czerwień zastąpiłam małym romansem z różem, ale i on tu pasuje.
Szary długi, prosty płaszcz Zaful był tym okryciem wierzchnim, którego brakowało w mojej szafie. Nie zapinany, można nosić go luźno z powiewającymi połami (bardzo tak lubię!) lub też spiąć w talii pasem. Do tego zwykły wełniany golf, czarne rurki i moje ukochane sztyblety.
Nakrycie głowy w kolorze nieco niepoważnym, początkowo chciałam ją komuś oddać, ale w końcu pal licho, kto powiedział, że trzydziestolatki nie mogą nosić cukierkowych czapek :) Spodobała mi się bardzo bardzo :), polubiłyśmy się wzajemnie i oficjalnie została.