MonaDecu

MonaDecu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miasta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miasta. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 września 2016

Wakacyjne powroty

Witam cieplutko.
Tegoroczne wakacje były wspaniałe, długie i pełne atrakcji. Niestety wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć, powrót do codzienności trochę trudny, ale baterie naładowane maksymalnie. Czas szybko płynie, więc niedługo kolejne wakacje.
Znalazłam też troszkę czasu na moje "twórcze przyjemności".









Na początku wakacji odwiedziliśmy Szczytno, bardzo urokliwe miejsce.






Bardzo dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kolejne odsłony moich wakacyjnych wypadów.
Życzę udanego weekendu.
Buziaki Iza

piątek, 4 września 2015

Zawsze przydatne puszki

Witam serdecznie.
Wakacyjne szaleństwa za nami, pora wrócić do codzienności i odliczać czas do następnych wakacji.
Dzisiejsza moja propozycja to puszki, które zawsze znajdą swoje miejsce w kuchni. Do kompletu mała zawieszka.










A teraz zapraszam na mały spacerek po Warszawie.










Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Życzę udanego weekendu. 
Buziaki. 

sobota, 1 sierpnia 2015

Przystanąć na minutę, pamiętać zawsze


Warszawa to miasto, które jest dumne z bohaterów i choć w ten dzień  przystaje na minutę, pomięta na zawsze.





Pozdrawiam

środa, 6 maja 2015

Szaleństwo majowego dnia

Witam cieplutko.
Gdy dopada nas monotonia dnia codziennego należy zrobić coś szalonego, ciut głupiego i zwariowanego. Zapomnieć na chwilkę o wszystkim, o tym że jest się bardzo dorosłym i przypomnieć sobie beztroską młodość. Tak więc wybrałam się z moim ukochanym facetem na randkę do Trójmiasta. 
Naszą przygodę zaczęliśmy raniutko, pilot nie miał depresji więc dotarliśmy bez problemów. Widoki były bajeczne.



Gdańsk to przepiękne miasto, za każdym razem mnie zachwyca. Piękna pogoda dodawała mu uroku.














Kolejnym przystankiem był Sopot, jak zawsze piękny, elegancki i magiczny.











Łabędzie zawsze głodne i bardzo niegrzeczne.  


Nawet śpiący kot bez ucha wglądał na szczęśliwego.



Na więcej nie starczyło czasu, ale najważniejsze, że byłam SZCZĘŚLIWA. 
Moją terapię polecam każdemu, działa.
Dziś obudziłam się młodsza, weselsza i szczęśliwsza (choć nieco zmęczona).
BUZIAKI