Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pieniny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pieniny. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 listopada 2020

LISTOPAD- przystanek między jesienią a zimą

  
"Gdy zbyt długo złota jesień trzyma, nagle przyjdzie zima."
 
 
Niektórzy mówią, że LISTOPAD to taka suma wszystkich poniedziałków 
i że trzeba przez niego przepłynąć z zamkniętymi oczami. 
Jednak listopad wcale nie musi być szary smutny i melancholijny. 
Jest jeszcze pięknie mimo krótszych dni, liści, które straciły już swoje kolory 
czy wiatru, który częściej dmucha i przynosi ochłodzenie.
I my ten LISTOPAD łapaliśmy w nasze rodzinne kadry. 
Taki nasz przystanek miedzy jesienią a zimą. 
Jeszcze ostatnie szaleństwa w liściach, bieganie, chowanie się w nich. 
Jeszcze, gdy słońce przebija się przez chmury. 
Jeszcze bez rękawiczek i grubych kurtek. 
 
 Zanim pojawi się jesienna złota. 
Zanim częściej będziemy siedzieć w domu przy tlącym się kominku.
 Zanim w domu zacznie pachnieć pomarańczami i cynamonem. 
Zanim spadnie pierwszy śnieg.
Zanim zawiśnie nasz domowy kalendarz adwentowy 
i zapalimy pierwszą adwentową świeczkę. 


Jutro też ma być jeszcze pięknie. 
Może czas odczarować mit smutnego listopada?
 Podobno jeden z ostatnich takich pięknych jesiennych dni ... 
nie można tego zmarnować :D

środa, 19 czerwca 2019

W nowej roli

"Zmienność sprawia przyjemność"
Anonim, Rhetorica ad Herennium III, 12, 22
 
Miałam już tu nie wracać...
Zmagałam się z tym blogiem i decyzją już od dłuższego czasu,
 posty pojawiały się znacznie rzadziej, a ja nie miałam ani siły, ani weny,
aby je tu dodawać.  Ciągle było coś, co mnie hamowało.
I przyznam, że nie ciągnęło mnie tu nawet na sprzątnięcie pajęczyn.
Ostatni rok to rok zmian w naszej codzienności...
Z sentymentu zaczęłam przeglądać wcześniejsze posty,
przypominać, od czego to się wszystko zaczęło
i ... stęskniłam się za tym miejscem.
Poczułam, że jest to naprawdę dobry czas, żeby wrócić
i cieszyć się razem z Wami kolejnymi "portkami na szelkach".
 
 
 No więc wróciłam...
I mam nadzieję, że tym razem będziemy tu częściej gościć z naszymi zdjęciami i inspiracjami.
To jak ciąg dalszy naszego rodzinnego pamiętnika :)

niedziela, 3 września 2017

Wakacje z duchami

 Wakacje to najlepsza pora na wspólnie spędzony czas z rodziną i przyjaciółmi,
na odpoczynek, zwiedzanie,
 ale także pora na zaznanie przygody,
zwłaszcza gdy w duszy drzemie żyłka Sherlocka Holmesa.
I tym razem padło na ... duchy.
 
Podobno najczęściej pojawiającym się duchem na polskich zamkach jest Biała Dama.
Straszy ona w Grodnie, Nieborowie,
ale spotkać można ją również przechadzającą się po murach
lub dziedzińcu zamkowym w sąsiadującym Zamku w Niedzicy.
 Zamek w Niedzicy to miejsce znane i często odwiedzane przez turystów,
położone na terenie polskiego Spiszu.
Jezioro Czorsztyńskie, Pieniny, Niedzica, ruiny innego zamku w Czorsztynie -
 jest na czym zawiesić oko. Aparat fotograficzny nie próżnował.
 
 Niedzicka warownia to stare mury, sale, podziemia,
ale to, co wzbudziło zainteresowanie Młodego to legendy o tym tajemniczym miejscu.
Na pewno nie zapamiętał , kiedy zamek zbudowano, kto był jego pierwszym właścicielem,
 ale wie, kim była Brunhilda, a kim Bolesław Łysy i czemu mężczyźni
boją się wypowiadać imiona ukochanych kobiet nad niedzicką studnią. 
Nie szukaliśmy wskazówek, nie podążaliśmy po pozostawionych śladach,
nie rozwiązywaliśmy też żadnej zagadki.
Zwiedzanie zamku przeniosło nas jednak kilka wieków wstecz.
Ja wyobrażałam sobie damy w długich sukniach spacerujące po dziedzińcu..
Kuba wolał wersję rycerską - bitwy, turnieje, zasłużone medale.
I oczywiście duchy.... , których niestety (!) nie spotkaliśmy.

niedziela, 4 czerwca 2017

Cudze chwalicie, swego nie znacie

"Cudze chwalicie, swego nie znacie, Sami nie wiecie, co posiadacie”
pisał w wierszu „Wieś” Stanisław Jachowicz.
Cytat ten nasunął nam myśl, że bardzo często pokazujemy tutaj miejsca,
które są bliskie naszemu sercu, a niekoniecznie blisko od domu.
Zachwycamy się morzem, jeziorami,  jaskiniami
górami, w które musimy specjalnie pojechać żeby nimi wędrować ...
a nawet pakujemy walizki i ruszamy podziwiać inne kraje.
 
 Dlatego tym razem zabieramy Was na spacer naszymi Małymi Pieninami,
które na co dzień mijamy po drodze do szkoły, do pracy czy na zakupy.
Wystarczy także spojrzeć za okno i znów możemy cieszyć nimi oczy.
 
   
 Ale to nie to samo.
W wolnej chwili chwytamy za plecaki i ruszamy na szlak, aby cieszyć się nimi z bliska.
Nie możemy (i nie chcemy) zapomnieć,
co nas tak naprawdę przywiało w te strony z dalekiej północy ...
  
I dlatego też, gdy ktoś nad odwiedza, chcemy mu te nasze Pieniny pokazać.
I Was też zachęcić do odwiedzenia tego przepięknego zakątku Polski,
zanim znowu pokażemy miejsca, które nas zaintrygowały.
   
 Bo czyż nie jest tu pięknie?