obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bell. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bell. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 lutego 2013

46. policzki bez brązu to nie policzki :D - brąz od Bell.

hej dziewczynki! :-)
Siedzę właśnie jeszcze z mokrymi włosami i niedawno pomalowanymi paznokciami, zapowiada się u mnie miły wieczór, bo bawimy się tym razem z 'Weekendem' i piosenką, którą znają wszyscy :-)
Tymczasem mam dla Was krótką recenzję różu/bronzera, który kupiłam jak większość - w Biedronce :)
Nie miałam go w planach, jednak Wasze opinie czytałam nie raz, a pewnego dnia pojechałam do chłopaka i '<olaboga> nie mam pudru bronzującego' więc będąc w sklepie szczęśliwym trafem rzucił mi się w oczy i wrzuciłam do koszyka :) wybrałam odcień 12, bo chyba jednak na policzkach wolę odcień brązowy niż różowy/koralowy :)

Opakowania opisywać nie muszę, bo widać je doskonale na zdjęciach, tak samo jak i firmy Bell, która co jakiś czas wypuszcza do Biedronki swoje kosmetyki :)

Moja opinia.
Bronzer zawiera w sobie małe świecące drobinki, za którymi raz przepadam a drugim razem mi przeszkadzają, jednak na buzi wyglądają całkiem fajnie :)
Aplikacja jest zwyczajna, jednak trzeba zwrócić uwagę, żeby nie nabrać na pędzel za dużo kosmetyku, bo efekt może minąć się z założonym (ale to chyba dotyczy wszystkich tego typu kosmetyków).
Produkt utrzymuje się na buzi długo, bo jakieś 6-8h bez poprawek, ścierając się oczywiście, ale równomiernie, nie tworząc plam.
Do tego cena na pewno zachęca do zakupu, bo kosztuje bodajże 5.99 :) a jest wydajny. Używam go jakiś miesiąc a ubytek jest znikomy.
Tak więc serdecznie polecam, jeśli ktoś jeszcze się waha :)






poniższe zdjęcie BEZ bronzera.

a Wy lubicie ten bronzer/róż od Bell? może inny odcień bardziej Wam podpasował? :)

tymczasem ja uciekam się ogarnąć, żeby nie latać później jak szalona :D ale najpierw odwiedzę jeszcze Wasze blogi!
buziaki :*

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...