Strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą malowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą malowanie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 4 lipca 2017

Stół - sierotka

Stał sobie koło śmietnika. Styrany życiem. Odrapany. Z przeraźliwie zniszczonym blatem.
Ale miał fajne proporcje. Od razu w głowie zobaczyłam go z drewnianym blatem (skąd ja wytrzasnę drewniany blat??). Pomalowany na czarno albo szaro. Z szufladą w kontrastującym kolorze. I ceramiczną gałką.
Wzięłam go :)



Zaczęłam poszukiwania blatu, bo ten zastany do niczego się nie nadawał i go wyrzuciłam. Najpierw myślałam, że wykorzystam jeden z dodatkowych blatów, który został po starym stole kuchennym (stół został przerobiony na ławę). Ale niestety - były zbyt małe. Potem zaczęłam przeszukiwać olx. Może ktoś sprzedaje albo chce oddać jakiś niepotrzebny kawałek blatu kuchennego albo coś w podobnego. Niestety tak małego kawałka nikt nie miał.
Aż tu w bloku obok zaczął się remont i robotnicy zaczęli wystawiać jakieś kawałki dech, które wyglądały jak fragmenty konstrukcji od schodów. Poleciałam do domu po miarkę i zaczęłam szukać kawałka o odpowiednim wymiarze. I znalazłam! Kawał chyba podestu od schodów. Lite dechy. Robotnicy twierdzą, że do dąb, ale jakoś usłojenie mi nie pasuje. Z jednej strony kawał był nierówny, wyrwany. Ale uznałam, że jak się oszlifuje, to fajnie będzie wyglądać taka nierówna krawędź.

No właśnie: oszlifuje. Nie dorobiłam się szlifierki i na razie wszelkie prace wykonuję ręcznie. Oj, dużo roboty było przy tym blacie - bo jeszcze trzeba było zeszlifować warstwę lakieru.



W tak zwanym międzyczasie dół stołu został pomalowany na szaro, a szuflada na kolor nazwany przez producenta "niebieska funkia".




Blat jak widać wymaga jeszcze trochę pracy. W planach jez zabejcowanie go na ciemniejszy kolor. Ale na razie wygląda tak.


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...