Strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomarańcz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomarańcz. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 lipca 2014

Poduszka w brązo - zieleni

Właśnie widzę, że minął ponad miesiąc od mojego ostatniego wpisu. Wybaczcie - ale życie mi trochę przyspieszyło: wróciłam do pracy, dziecko nr 2 było uprzejmie załamać nogę i jeszcze parę innych spraw się nałożyło i jakoś tak szydełko zeszło na plan dalszy.
Zostałam poproszona o wykonanie dwóch poduszek. W kolorystyce brązy - beże- limonka - plus coś co będzie do tego pasować. Wzór również został zostawiony mojemu wyborowi.
Wiem, że zamawiająca w przeciwieństwie do mnie, nie lubi niebieskości - więc do wybranych kolorów dokoptowałam różne odcienie zieleni i pomarańczowy.
Dowolność w kwestii wzorów spowodowała, że postanowiłam wypróbować coś co od dawien dawna łaziło za mną, a czego do tej pory nie miałam okazji wypróbować: wzór bawarski (bavarian crochet) i kwiatki afrykańskie (african flowers).
Bavarianem zrobiłam tyły poduszek.
Na razie przedstawiam pierwszą z nich. Drugą,  z kwiatami afrykańskimi przedstawię za jakiś czas: muszę wszyć suwak i zszyć przód z tyłem.






czwartek, 16 stycznia 2014

Czapki dwie

A właściwie jedna czapka i jeden...chyba beret? No, w każdym razie coś w podobie.

Pierwsza z nich robiona  na obręczy (a to ci niespodzianka, nie? ;)). Włóczka to Padisah Himalaya, przerabiane podwójną nitką. Jako ciekawostkę powiem, że wzór tej czapki i szala z poprzedniego wpisu i czapek z kratką, wszystkie opierają się na tym samym sposobie zaplątywania nitek.
Czapka w ukochanym przeze mnie kolorze - niestety wyszła ciutkę, ciutkę przyciasna. Musiałam trochę za mocno naciągnąć nić przy robieniu ściągacza. Przyciasna jest perfidnie - po założeniu wydaje się, że wszystko jest w porządku - a po jakiś 15 minutach czuję jak ściąga mi z lekka czółko. Pruć jej nie będę - Padisah pruje się upierdliwie, włoski się zaczepiają. Może mężowi ją sprezentuję? Ma mniejszy obwód głowy od mojego.




Druga robótka wydziergana również z Padisaha, ale w innym kolorze. I dla odmiany przeprosiłam się z szydełkiem tunezyjskim. Góra jest robiona techniką ściegów? rzędów? skróconych. Nie raz nadziewałam się w necie na czapki robione szydełkiem tunezyjskim, gdzie góra czapki robiona była tak, że ściegi ułożone były w taką gwiazdkę. Aż wczoraj nadziałam się na you tubie na tutorial - i wszystko stało się jasne :)
Ściegi które wydają się być robione na drutach - to też szydełko tunezyjskie.
Daszek wymaga na przyszłość dopracowania - ale cały czapko - beret to jedna wielka improwizacja









wtorek, 7 stycznia 2014

Do kompletu

Zupełnie przez przypadek, przeszukując zasoby Pinterest w zupełnie innym celu, nadziałam się na zdjęcia ilustrujące nowy dla mnie sposób plątania nitek na obręczy. Cóż... trzeba było to wypróbować.
Więc powstał komin do czerwonej czapki dla Jaśka:

Jak widać wzór układa się w pionowe pasy, ale paski zielone są wypukłe, wychodzą przed czerwone tło.

Lewa strona

I tu całość


Jak najstarszy zobaczył nowy komin, to oczywiście oświadczył, że on też chce mieć komplet ze swoją nową czapką. Lecąc już na resztkach spłodziłam takie cuś:




I idąc za ciosem sprułam komin dziecka nr 1 i zrobiłam na nowo:) Tego komina tu nie przedstawiałam - był w zasadzie taki sam jak niebiesko - seledynowy Jaśkowy, tylko w kolorach rudo - pomarańczowym. Od czasu tamtych kominów trochę się podszkoliłam, umiem ładniej zakańczać robótkę - więc komin poszedł do przeróbki:



Dziś usiłowałam złapać całą trójkę w akcji - ale średnio się udało;) Dziecko nr 1 wygląda jakby ktoś go skazał na ciężkie roboty w kamieniołomach, a za młodszymi perszingami w gasnącym dniu aparat średnio nadążał:)







Wiewióra - ze zrobieniem tutków pomysł dobry. Ale wiesz - ja od zeszłego roku mam obfotografowany tutorial jak robić kocyk entrelac na szydełku tunezyjskim i nie mogę się zebrać, żeby go opisać i umieścić...



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...