Strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą akcesoria. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą akcesoria. Pokaż wszystkie posty

2024/12/13

Lubicie pająki??

Bo mój syn zdecydowanie lubi.

 Ściana przy której stoi jego łóżko to ściana szczytowa, jest więc troszkę zima (nie bardzo bo budynek jest nieźle izolowany). Z tego powodu osłona na ścianę od początku zaplanowana była z warstwą polaru na wierzchu. Pod pod spodem są dwie warstwy grubo tkanego lnu. Pająk jest aplikacją z polaru, sztucznych futer i tafty poliestrowej. Oczy wskazują że jest skakunem, więc ta pajęczyna nie jest jego.
 I jest to dokładnie to czego zażyczyło sobie moje dziecko (znaczy pająk).

2021/10/30

Torebka

Koleżanka używa wielorazowych "wacików" do demakijażu, ma ich sporo i zaczęły nieco rozłazić jej się po łazience. Poprosiła o uszycie opakowania na nie, pokazała mi jakiego typu ma być, tylko interesował ją użycie naturalnych materiałów i możliwość wrzucenia w całości do pralki. Efekt wyszedł taki:


Uszyta częściowo na maszynie częściowo ręcznie. Denko usztywnione grubym filcem, ścianki z trzech warstw materiału z ozdobnym pikowaniem, górne zamkniecie z jednej warstwy materiału, sznureczek zapleciony metodą fingerloopingu. Uszyta z lnu wykończenia bawełna do haftu. 

zdjęcia niestety robione nieco ziemniaczanym aparatem w komórce wiec nie są za dobre.


2021/01/18

Konkursu ciąg dalszy

 W piątek dotarła do mnie nagroda z konkursu. Wygląda tak 

Poza pięknym pudłem z 36 kolorami Talii i paczką mulin dostałam też jedne duży kalendarz ścienny trzy małe kieszonkowe, katalog produktów i książeczkę z próbnikiem kolorów muliny i tabelka nowej i starej numeracji mulin. 

ps. Pudełko na nici do szycia jest zajebieszcze


2015/10/30

Pilotka

Nie to żebym zawsze marzyła o pilotce, uszyłam ją z trochę innego powodu. Uszyłam ją z powodu steampunkowego. Jednym z elementów stylistyki  steampunkowej są piraci powietrzni, a oni nie mogą się obyć bez pilotek i gogli. O goglach napisze następnym razem teraz będzie o pilotce. Jest kilka sposobów krojenia takich czapek. Wybrałam chyba najprostszy z trzech kawałków; boczki i pasek przez środek. Teoretycznie miałam ją zszyć całą na maszynie, a tu dupa, moja maszyna odmówiła szycia skóry (w tej chwili odmówiła szycia czegokolwiek) mimo że była to cienka i delikatna skórka ubraniowa. Tak wiec uszyłam to cholerstwo ręcznie (mówiłam już kiedyś że nienawidzę szyć skóry, jeśli nie to mówię teraz). Na maszynie udało mi się zeszyć podszewkę czyli farbowaną w łupinach orzecha flanelę. Brzeg obszyty jest paskiem skóry, nauszniki wypchałam tymi samymi kulkami co zabawki, sprzączka pochodzi z kolekcji mojej ciotki która namiętnie rozmontowywała paski od zegarków (nie wiem czemu, nie pytajcie starsze panie czasem mają swoje dziwactw)
Jest lekko niezgrabna ale to kwestia kroju ładniej wyglądałaby skrojona z czterech części, Jest tak uszyta żeby w razie potrzeby zapięła się pod brodą (chociaż dziurek w pasku do zapinania nie zrobiłam).
Uszyta z czarnej skóry ubraniowej i brązowej flaneli wełnianej, szyta ręcznie i maszynowo.

2013/01/08

Etui na stemple

Mój małżonek posiada stemple do tłoczenia skóry. Robi nimi różne cudeńka. Na przykład takie:

Ostatnio rozleciało mu się oryginalne pudełko w którym je trzymał, poprosił wiec o etui w zamian. Wyszło mi coś takiego. 
Ilość kieszonek nieco na wyrost, co widać na zdjęciu. Uszyte z trzech warstw bawełny w kolorze morskim, troczki z sznureczka zaplatanego na palcach (z dwóch kolorów bawełny). Schludne solidne i stemple nie latają po całym mieszkaniu. Ułatwia też transport narzędzi. Używa się dobrze. 

2012/09/06

Myszostwór

Ta mysz mi tak troszkę nie wyszła, gdzieś po drodze zgubiłam zadowolenie z niej. Miałam w życiu parę takich rzeczy w które włożyłam dużo pracy i sporo serca a potem się okazało że nie załapały. W większości wypadków po jakimś czasie znajdowała się osoba która taką rzecz chciała i używała jej z dużym zadowoleniem. Mysz też szybko znalazła właścicielkę i cieszy mnie to niezmiernie. A robiłam ją z myślą o tym że będzie lepiej wyglądała ze skrzydłami. Po prostu wydawało mi się że z tego wykroju wyjdzie ładniejszy myszosmok. Wyszło mi coś mało smoczego bardziej myszatego lekko niezdecydowanego, taki myszostwór.
 Grzbiet, wierzch skrzydeł i uszu, ogon i łebek  wykrojone z szarego flauszu, brzuszek z białego sukna, spód skrzydeł i uszu czerwona flanela, żółta flanela na końcówkę ogona i grzebień.
Najpierw pozszywałam skrzydła i uszy,  przestebnowałam je, potem zszyłam i wypchałam głowę, pozszywałam tułów, zaszyłam go i przyszyłam głowę, przed przyszyciem skrzydeł i wykończeniem stwór wyglądał tak
Następnego dnia po skończeniu go pojechałam do Żurady na turniej łuczniczy z cyklu Ligi południa. Wsadziłam sobie biednego stwora do kieszeni, ze stwierdzeniem ze przyda się do poprawiania humoru, bo w sobotę pogoda nieszczególna była padało i było ogólnie niemiło. I po strzelaniu myszostwór przyczepił się do Agami i już z nią został.  Zdjęcie poniżej pochodzi już od jego nowej właścicielki

A tak na marginesie odkryłam w swoim bajzelku kupione kiedyś igły, które okazały się być genialne w niektórych etapach montażu zabawek.  Poznajcie moja najnowsza miłość
Półokrągłe igły materacowe :D, są genialne przy przyszywaniu pewnych elementów które przy używaniu prostych igieł wymagały niezłej gimnastyki i znajomości dużej ilości brzydkich słów, żeby po każdym wbiciu sobie igły w palec powiedzieć coś oryginalnego.  

2012/03/10

Co innego

Miało być o czym innym. Ale miś mi nie wyszedł, skarpetek nie mam do sfotografowanie, wiec napisze o ostatniej zdobyczy mojego męża. Otóż małżonek mój był zakupił mi miękkie poliestrowe kuleczki, takie jakby waciane. Do wypychania zabawek, cudeńko, lepsze od wypełnienia kołdrowego które trzeba szarpać na kawałki, elastyczne i podobno silikonowane. Cudo. Dostępne w Krakowie w sklepie z akcesoriami tapicerskimi na ul Dietla.