Tak sobie siedziałam , myślałam i kombinowałam . "Coś" za mną chodziło a ja nie wiedziałam co. Męczyłam się i męczyłam aż w ręce wpadła mi serwetka z peoniowym wzorem i już wiedziałam :)
Wyciągnęłam farby , pędzle , lakier i płyn do spękań , postanowiłam zrobić herbaciarkę.
Nie wiem jak inni ale odkryłam że ja nie potrafię tak po prostu wybrać i przykleić wzoru. Nie ma wtedy w tym co robię MNIE . Za każdym razem muszę jeszcze coś domalować od siebie , wycieniować, dołożyć koloru...
Środek postanowiłam nieco postarzyć i tu swoje zastosowanie znalazł środek do spękań .
I co o tym myślisz ? Jestem ciekawa czy za tobą też chodzą "cosie" ? Też cię tak męczą jak mnie ?