Baby nest czyli dzieciece gniazdko.
Pierwszy raz zobaczylam to na oczy jakis miesiac temu.
Dzieci prosily o uszycie dla Leyli.
Kupily strasznie ciemny material, wykroj i liczyly na moja pomoc.
Patrzylam na to jak sroka w gnat.
Do czego to sluzy?
Ktora z nas nie zgrzeszyla spiac z dzieckiem w jednym lozku.
Ja grzeszylam:)
Dzieki temu nie przygnieciemy maluszka.
Mozna polozyc w tym niemowle na stole i nie spadnie.
Lub na podlodze .
Dzieciaki sa zachwycone.
Wedlug zamowienia nasze gniazdko jest bardzo sztywne.
Zamiast 3 poduszek z Ikea ja upchnelam w nie 5 sztuk.
Gdy dajemy mniej te boki cudnie sie marszcza .
Ale moi chcieli tak:)
Wedlug zamowienia nasze gniazdko jest bardzo sztywne.
Zamiast 3 poduszek z Ikea ja upchnelam w nie 5 sztuk.
Gdy dajemy mniej te boki cudnie sie marszcza .
Ale moi chcieli tak:)
Musze powiedziec ze szylo sie super.
Wystrczylo wyjsc z pokoju na 2 minuty...
Trzeba jeszcze komus uszyc takie gniazdko...
Wystrczylo wyjsc z pokoju na 2 minuty...
Jak juz maszyna byla wyciagnieta to uszylam jeszcze dwie zmiany poscieli.
Jak widac jeszcze schna.
Trzeba wyprasowac i pojada do Leyli.
Tym ptasim akcentem koncze dzisiejsza pisanine.
Buziaki Lacrima
Trzeba wyprasowac i pojada do Leyli.
Tym ptasim akcentem koncze dzisiejsza pisanine.
Buziaki Lacrima