Upał za oknami trzeba się więc ratować chłodnymi napojami. Co chwilę wymyślam coś nowego, bo wręcz uwielbiam takie smakowite poidła :) Tym razem padło na colę i pomarańcze! Przepis "zgapiłam" z restauracji nad morzem, gdzie takowy spożywałam :) Kto by pomyślał, że cola z taką ilością pomarańczy może być taka pyszna? :)
Zapraszam po przepis! :)