Nie wiem jak Wy ale ja kiedy dziergam to potrafię zapomnieć o przyziemnych sprawach takich jak np. jedzenie i picie o sprzątaniu nawet nie wspominam. Herbata zaparzona stoi w kubku, stygnie a ja jeszcze jedno oczko, jeden rząd, jeden ażur. Przydaje się wtedy ocieplacz na kubek. Widocznie nie tylko ja lubię ciepłą herbatkę bo ostatnio dziergała takie oto dwa komplety ocieplaczy i podkładek pod kubek.
Miały być grube , cieplutkie i koniecznie "norweskie" . Jak norweskie to gwiazdki-śnieżynki i renifery. Trudno się wrabia wzory żakardowe w dzianinach szydełkowych , szczególnie gdy jest to bardzo mała powierzchnia. Połączyłam więc dwie techniki , wydziergałam ocieplacz szydełkiem i haftowałam go igłą. Po drugiej stronie jest wyhaftowany tajemniczy napis ale ocieplacze są już dawno u nowej właścicielki więc nie zdradzam niespodzianki jaką chciał zrobić dla wielbicielki "norweskich klimatów" pewien sympatyczny Pan.
Miały być grube , cieplutkie i koniecznie "norweskie" . Jak norweskie to gwiazdki-śnieżynki i renifery. Trudno się wrabia wzory żakardowe w dzianinach szydełkowych , szczególnie gdy jest to bardzo mała powierzchnia. Połączyłam więc dwie techniki , wydziergałam ocieplacz szydełkiem i haftowałam go igłą. Po drugiej stronie jest wyhaftowany tajemniczy napis ale ocieplacze są już dawno u nowej właścicielki więc nie zdradzam niespodzianki jaką chciał zrobić dla wielbicielki "norweskich klimatów" pewien sympatyczny Pan.