Cześć
Był post o stoliku dla Tosi o TU
Dzisiaj chcę Wam pokazać komodę Gabrysi
Komoda na swoją metamorfozę czekała prawie 2lata....
Niestety nie posiadam lepszego zdjęcia.
To zostało zrobione zaraz po jej zakupie.
No więc pomysłów na komodę miałam dużo..
ale jakoś ciężko mi się było do niej zabrać
Aż w końcu nadszedł ten dzień
Komoda została porządnie umyta
szuflady wyjęte a uchwyty odkręcone
Komody nie przecierałam papierem
Od razu zabrałam się za pędzlowanie.
Oczywiście moja najulubieńsza farba Fleur poszła w ruch.
Kolorem chciałam też nawiązać do stolika Tosi
Szuflady jak i cała szafka zostały przeciągnięte bezbarwnym woskiem
a uchwyty pomalowane farbą kredową w kolorze bladego różu
I tak komoda prezentuje się w ostateczności
(te dyńki to moje zeszłoroczne twory-stawiałam wtedy pierwsze kroki w szydełkowaniu)
Może kiedyż pokuszę się o pomalowanie szuflad
Póki co podoba mi się tak jak jest :)
i jeszcze dyńka z tegorocznego zbioru ;)
Mam nadzieję, że i Wam przypadła do gustu komódka
Pozdrowionka
Dzięki za każdy komentarz