Pokazywanie postów oznaczonych etykietą webbing. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą webbing. Pokaż wszystkie posty

piątek, 13 października 2023

Jesienne wisiory

 Dziś chciałabym Wam pokazać kilka prostych jesiennych wisiorów z kamieniami.

Seann z mokaitem

Vadel z zoisytem z rubinem
Renda z masą perłową i muszlami
Farverige z agatem crazy lace

piątek, 23 czerwca 2017

Snow White po raz drugi

Lat temu trzy i pół wyhaftowałam ślubny komplet z opalami etiopskimi - Snow White. Od tego czasu biały komplet na białym tle, w dodatku z ziarnistymi zdjęciami, tak sobie istniał, i nic dziwnego że pies z kulawą nogą się nim nie zainteresował, w końcu guzik na tych fotach było widać. 

Ostatnio w końcu się spięłam i zrobiłam mu nowe zdjęcia. Przy okazji zaktualizowałam zdjęcia paru innych ślubnych rzeczy, m.in. naszyjników Lawendowe Muśnięcie i Vera.

W każdym razie uznałam że Snow, choćby z racji tego że to jedyna rzecz do której użyłam takich kamieni z wyższej półki, zasługuje na nowy post (poza tym wciąż uważam że ta webbingowa koronka wyszła całkiem fajnie :) ).

Tak więc - przedstawiam Wam odświeżoną Śnieżkę :)

niedziela, 31 maja 2015

Elfickie siostry

Odkąd zrobiłam naszyjnik Lawendowe Muśnięcie wiedziałam, że na pewno powtórzę ten projekt w innej kolorystyce. Trochę to trwało, ale dziś mogę Wam pokazać nowe naszyjniki. Ze względu na to, że takie ażurowe formy kojarzą mi się z elficką biżuterią, naszyjniki dostały imiona pochodzące właśnie z języka elfów - Almir i Gael.

Stanowią połączenie dwóch technik - haftu koralikowego (w tym koronkowego webbingu) i beadingu, a poza koralikami Toho użyłam do nich garści kamieni - labradorytów, kyanitów, fasetowanych akwamarynów i błękitnego kwarcu.

                                                      Almir                                                                                 Gael

sobota, 28 marca 2015

Lawendowe muśnięcie

Ostatnio mój warsztat zdominowały prace przygotowywane na konkurs sklepu Royal Stone. Inspiracjami do ich wykonania są fotografie apetycznych słodkości ;) Inspiracją do pierwszego etapu było takie urokliwe zdjęcie:

Zabierając się do pracy starałam się dosyć wiernie trzymać przedstawionej kolorystyki, tylko fiolet zamieniłam na cieplejszy odcień, bo kaboszon lepidolitu wręcz wołał, żeby go użyć, więc jak mogłabym mu się oprzeć ;)
Na lepidolicie przycupnął kwiatek rzeźbionego agatu, mający być nawiązaniem do szczęśliwego pięciopłatkowego kwiatu bzu.
A żeby oddać zarówno ażurową serwetkę, jak i tytułowe "muśnięcie", w głównym elemencie postanowiłam wykorzystać koronkowy webbing.
Poza tym do wykonania naszyjnika użyłam fasetowanych cytrynów - bryłek i dwóch kropli, mniejszej kropli kwarcu, monety opalizującej perły, a w sznurze kul ametystu i trawionego agatu.
Chyba nigdy wcześniej nie wykorzystałam w jednej pracy tylu minerałów :)

poniedziałek, 8 września 2014

Calado - tajemnicze perły

Zainspirowana tematem konkursu w Skarbach Natury - "Perły na urodziny", wyhaftowałam ślubną kolię z mnóstwem pereł, monetami masy perłowej, czeskimi kryształkami bicone i koralikami Toho.

Wszystkie prace konkursowe można obejrzeć na fan page'u SN, można też głosować na ulubioną klikając "lubię to" pod wybranym zdjęciem :)

sobota, 31 maja 2014

Baskas

Ciąg dalszy niepokojąco długiej serii pt.: z wykorzystaniem czegoś, czego sporą ilość kupiłam x czasu temu i od tamtej pory "coś" leżakuje i czeka na lepsze czasy. Tym razem w zaszczytnej roli "czegoś" występuje szkło dichroiczne ;)
Komplet webbingowy w wydaniu dosyć minimalistycznym i, mam nadzieję, eleganckim ;)


wtorek, 17 grudnia 2013

Snow White

Snow White, czyli  komplet, który kojarzy mi się z Królewną Śnieżką ;) (chyba z powodu tych puchatych, śnieżynkowatych form).

Pozostając pod urokiem webbingu, postanowiłam tym razem spróbować haftem otulić opale (które już od kilku miesięcy czekały prosząc o zmiłowanie, ale bałam się je ruszyć,  żeby nie zepsuć ;) ). Ale mając już kilka prób z webbingiem za sobą uznałam, że może jakoś to będzie. Początkowo miał powstać komplet kolczyki + prosty wisior (ta okrągła część z naszyjnika), ale kiedy miałam je już gotowe, pomyślałam, że jakoś tak za skromnie to wygląda, opale zasługują na coś trochę bardziej rozbudowanego ;) 
I tak powstała Snow, do której poza opalami i koralikami Toho użyłam briolet i fasetowanych kul kryształu górskiego, a całości dopełniło srebrne zapięcie bali.