Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garnier. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garnier. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 sierpnia 2016

Garnier płyn micelarny z olejkiem - czy taki skuteczny jak go malują?

Witajcie :)

Jakiś czas temu do grona słynnych płynów micelarnych marki Garnier dołączył ten oto produkt - dwufazowy płyn z olejkiem arganowym, który ma za zadanie zmyć nawet najtrwalszy czy wodoodporny makijaż. Miał być hit, postanowiłam więc wypróbować z uwielbienia do różowego płynu, jego nowego olejkowego brata.
A jak zapewnienia producenta mają się do rzeczywistości? O tym poniżej.


Produkt mieści się w butelce o pojemności 400ml, klasycznej już dla miceli tej firmy. Otwór jak i cała butelka są wygodne w użyciu, dozują odpowiednią ilość płynu. W tym przypadku biało-złota kolorystyka opakowania odnosi się do zawartości. Mamy tu przezroczystą fazę wodną i żółtą/pomarańczową fazę oleistą, które należy zmieszać, a następnie wylać produkt na wacik i przystąpić do usuwania makijażu.


Obydwie fazy wyglądają po zmieszaniu tak - tworzą żółty płyn, jednak szybko się rozwarstwiają, po chwili trzeba znowu wstrząsnąć opakowaniem, aby go użyć. Produkt ten niestety posiada zapach - ciężko go do czegoś porównać, ale jest przyjemny i dość mocno wyczuwalny (co jednak w przypadku płynu micelarnego nie jest dla mnie zaletą).


Kilka słów od producenta na temat produktu, z którymi nie do końca się zgodzę.
Płyn micelarny stosuję zawsze do zmycia makijażu z całej twarzy, więc oczy, usta, twarz - zarówno przy delikatnym makijażu, jak i tym mocniejszym (w którym ostatnio częściej gustuję, zwłaszcza jeśli chodzi o usta ;)), więc dobry produkt powinien sobie poradzić w każdej z tych kwestii. W tym przypadku niestety tak nie jest. Testowanie produktu zaczęłam od oczu - tusz i liner, lub tusz i cień, czyli podstawowy makijaż. Niestety produkt sobie nie poradził, rozmazywał makijaż tworząc efekt pandy pod okiem, zamiast po prostu go zmyć, trochę musiałam się też namachać, aby jako-tako usunąć makijaż oka. Gdy już mi się wydawało, że makijaż jest zmyty - użyłam jeszcze wacika nasączonego różową wersją płynu i niestety okazało się, że potwierdziły się moje obawy - płyn z olejkiem zostawił pod okiem "pandę", rozmazał, a nie usunął wszystkiego. W przypadku oczu zdarzyło mi się też zamglenie, płyn nie jest więc taki nietłusty, na twarzy również da się to odczuć. Do oczu użyłam go jedynie kilka razy, bo spowodował podrażnienie (być może jest to też kwestia zapachu). Jeśli chodzi o usta - o ile delikatną szminkę był jeszcze w stanie zmyć, tak z tą mocniejszą sobie nie poradził i również zdarzyło się podrażnienie. Pozostało mi tylko zużywać go do zmywania makijażu twarzy - jednakże oleista, klejąca warstwa którą pozostawia woła o zmycie i dokładniejsze oczyszczenie twarzy chociażby pianką czy żelem.


Podsumowując: Produkt, który miał być idealny do zmywania mocnego, a nawet i wodoodpornego makijażu (w końcu dwufazówki zwykle po to są stworzone) nie poradził sobie nawet z tym delikatniejszym w przypadku oczu, nie wspominając już o ciemnej szmince. Rozmazywanie, pieczenie, uczucie klejącej twarzy, czy zapach - zdecydowanie nie są to dobre cechy płynu micelarnego. Jego zwykły, różowy, "hitowy" brat tym razem wygrał w starciu z produktem, który w założeniu miał być jeszcze skuteczniejszy.


I jeszcze zbliżenie na skład produktu.











Pozdrawiam, Muminek :)

piątek, 26 lutego 2016

Odżywka idealna? | Garnier Fructis | Goodbye Damage | do włosów bardzo zniszczonych, z rozdwojonymi końcówkami

Witajcie :)

Dzisiaj będzie o odżywce z którą bardzo się polubiłam, produkty Garnier zwykle dobrze służą moim włosom, co udało mi się potwierdzić również dzięki temu produktowi. Zapraszam na recenzję ;)



Co mówi producent?


Skład:



Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: biały +
Konsystencja: kremowa, średnio-gęsta +
Zapach: śliczny, owocowy, słodko-kwaśny +
Wydajność: dobra, wystarczyła mi na ok. 2 miesiące użytkowania +
Opakowanie: płaska butelka stojąca "na głowie" wykonana z miękkiego plastiku, z zamknięciem na zatrzask; o pojemności 200ml, przyjemna dla oka szata graficzna +
Działanie: Odżywka ma przyjemną, nietłustą konsystencję i bez problemu rozprowadza się na włosach. Do jednego zastosowania na długie włosy wystarczyła mi ilość troszkę większa niż na zdjęciu. Ma piękny, intensywny zapach (niczym sok wieloowocowy), który utrzymuje się na włosach po wysuszeniu a nawet i na drugi dzień. Odżywkę trzymałam na włosach około 5-10 minut, w tym czasie zdążyła rozprawić się z kołtunami powstałymi podczas mycia. Po osuszeniu ręcznikiem włosy dobrze się rozczesywały, a po wysuszeniu były miękkie, gładkie, lśniące, sypkie, puszyste i miłe w dotyku. Produkt nie oblepiał włosów, nie przyspieszał ich przetłuszczania. Dzięki tej odżywce faktycznie polubiłam używanie odżywek po każdym myciu, wcześniej były z tym problemy, bo po niektórych odżywkach pod koniec dnia miałam przyklapnięte włosy. Tą natomiast od początku do końca zużywałam z zadowoleniem.

Czy kupię ponownie?
Tak

Jaka jest moja ocena końcowa?
Bardzo dobra odżywka o przyjemnym zapachu, nie przyspieszająca przetłuszczania włosów.
Ocena: 5/5






Pozdrawiam, Muminek :)

wtorek, 18 listopada 2014

Garnier neo - intensywny antyperspirant "niewidoczny suchy krem" czyli ochrona nie dla każdego...

Witam ;)

Jeśli śledzicie mój blog od jakiegoś czasu, to nie trudno zauważyć, że antyperspiranty Garnier bardzo lubię - przewijają się praktycznie w każdym denku i w większości zakupów. Odkąd zaczęłam ich używać, tak póki co jestem im wierna, bo gwarantują mi ochronę na na prawdę dobrym poziomie. Gdy tylko dowiedziałam się, że wprowadzają nowość, czyli neo w kremie - od razu stwierdziłam, że muszę go wypróbować i łudziłam się, że również on wstąpi do grona ulubieńców. Dzisiaj mogłabym sobie zadać pytanie - o co tyle szumu? Jeśli jesteście ciekawe, zapraszam do czytania :)


Co mówi producent?
Antyperspirant nowej generacji Garniera
- intensywna ochrona 48H*
- regeneracja i miękkość skóry
- niewidoczny na skórze i ubraniach
Zapach: lekki zapach o bawełnianej świeżości.
Jak stosować: Delikatnie wyciśnij niewielką ilość produktu. Użyłaś odpowiednią ilość produktu, jeżeli krem natychmiast wchłonął się do sucha.

* skuteczność przeciw poceniu - test instrumentalny
bez alkoholu - bez alkoholu etylowego

Skład:
Aqua/Water, Aluminium Chlorohydrate Dimethicone, Isopropyl Palmitate, Talc, Cera Alba/Beeswax, Arachidyl Alcohol, Parfum/Fragrance, Zinc Gluconate Arachidyl Glucoside, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Phenoxyethanol, Steareth-100/PEG-136/HDI Copolymer, PEG-100 Stearate, Behenyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Perlite, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Glyceryl Stearate



Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: biały +
Konsystencja: kremowa, nietłusta, średniogęsta +
Zapach: moja wersja to soft cotton, jest delikatny, subtelny, podobny do niebieskich chusteczek nawilżanych dla dzieci z Rossmanna ;) +
Wydajność: myślę, że 40ml starczy na długo, gdyż potrzeba niewielkiej ilości na jedną aplikację +
Opakowanie: mała, poręczna tubka w nowoczesnym stylu i o fajnej grafice, z wygodnym aplikatorem +
Działanie: Antyperspirant jest delikatny dla skóry, nie spowodował żadnych podrażnień, nawet po depilacji. Nie pozostawia białych śladów ani plam na ubraniach. Wchłania się kilka minut, więc trzeba chwilę poczekać, zanim założymy bluzkę. No i tutaj w zasadzie jego zalety się kończą. Ochrona jest dla mnie na zbyt niskim poziomie - nie pocę się jak przysłowiowa świnka, ale źle dobrany antyperspirant powoduje, że niedługo po aplikacji pojawiają się plamy i nieprzyjemny zapach. Tak jest w przypadku tego gagatka, ani ochrony, ani zapachu, a ja nie czuję się w takiej kombinacji komfortowo.... Po co obietnice o 48H, skoro nie potrafi dać sobie rady z dwiema? Jeśli macie problem pocenia zbliżony do mojego, to raczej darujcie sobie ten antyperspirant. Zdecydowanie lepiej spisały się spraye i kulki, które dawały mi poczucie świeżości przez cały dzień. Zużyję go w parze z Garnierowym spray'em (neo na noc, spray na dzień), ale więcej nie kupię.


Czy do niego wrócę?
Nie

Jaka jest moja ocena końcowa?
Antyperspirant, który nie potrafi utrzymać odpowiedniej ochrony to niestety nie moja bajka....
Ocena: 2/5



Pozdrawiam, Muminek :)

piątek, 8 sierpnia 2014

Garnier Ultra Doux - morela z regionu roussillon i olejek migdałowy

Witam ;)

Wczoraj miałam egzamin teoretyczny na prawo jazdy - zdany za pierwszym podejściem :) Cieszę się, że tą część mam już za sobą, zobaczymy jak będzie z praktycznym ;) Z tego właśnie powodu ostatnie notki pojawiły się automatycznie - przygotowywałam się, robiłam testy zarówno z płyty dołączonej do podręcznika jak i w internecie, przerobiłam ich grubo ponad 100 - i muszę Wam powiedzieć, że w ten sposób najlepiej się uczyć, gdy widzimy daną sytuację na filmie/zdjęciu, łatwiej nam ocenić co może się wydarzyć, szybciej się uczymy, więcej zapamiętujemy niż dzięki formułkom przeczytanym w podręczniku (chociaż podręcznik też przeczytałam i czegoś się nauczyłam ;)). Stres przed wejściem do sali egzaminacyjnej oczywiście się pojawił, ale szybko minął - skupiłam się na wykonaniu zadań, pytania były na prawdę łatwe, większość z nich wiele razy przerabiałam - no i udało się :)

A dzisiaj parę słów o szamponie, który kiedyś miałam i byłam z niego bardzo zadowolona. Później miałam problem ze znalezieniem go na sklepowych półkach, a gdy już się to udało przekonałam się, że moje włosy nadal go lubią :) Zapraszam więc na recenzję.



Co mówi producent?
Prowansja jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej urodzajnych regionów południowej Francji. To niewyczerpane źródło pobudzających zmysły zapachów, naturalnych ekstraktów i olejków eterycznych, znanych z właściwości nadających włosom miękkość i wydobywających ich naturalne piękno i blask. Garnier Ultra Doux odkrywa przed Tobą najlepsze prowansalskie receptury przekazywane z pokolenia na pokolenie. Oryginalna receptura przeznaczona do włosów z tendencją do przesuszania łączy w sobie starannie wyselekcjonowane naturalne składniki uprawiane w sercu Prowansji - morelę z regionu Roussillon, która nadaje włosom niebywałą miękkość oraz olejek migdałowy znany z właściwości odżywczych.

Rezultat: Twoje włosy są niewiarygodnie miękkie i odżywione aż po same końce. Odzyskały drzemiące w nich piękno. Dodatkowo szampony Ultra Doux Sekrety Prowansji działają na Twoje zmysły niczym aromaterapia - to chwila zapomnienia dla Ciebie i Twoich bliskich.

Formuła bez parabenów. Niezwykła łagodność prosto z serca natury.
Aby stworzyć szampon Ultra Doux, Garnier wyselekcjonował i połączył aktywne składniki myjące pochodzenia naturalnego w jednej formule, która dba o włosy i nadaje im niewiarygodną miękkość.

Skład:
Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Citric Acid, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Hydroxide, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Polyquaternium-10, Salicylic Acid, Limonene, Linalool, Benzyl Alcohol, Propylene Glycol, Caprylic/Capric Triglyceride, Geraniol, Coumarin, Prunus Armeniaca (Apricot) Fruit Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Extract/Sweet Almond Fruit Extract, Hexylene Glycol, Parfum/Fragrance.


Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: Jasny, pomarańczowy +
Konsystencja: Dosyć gęsta, żelowa +
Zapach: Bardzo przyjemny, słodki, czuć wyraźnie morelę i migdał, do tego utrzymuje się przez jakiś czas na włosach po umyciu +
Wydajność: Wystarczy niewielka ilość, szampon bardzo dobrze się pieni +
Opakowanie: Duża butla 400ml z wygodnym zatrzaskiem i ładną grafiką +
Działanie: Szampon bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy, są po nim gładkie, miłe w dotyku, nie puszą się. Są także odbite od nasady i świeże i ta świeżość utrzymuje się aż do kolejnego mycia, nie robią się pod koniec dnia "przyklapnięte". Nie spowodował u mnie podrażnienia, łupieżu ani szybszego przetłuszczania się, a używam go praktycznie codziennie.


Czy do niego wrócę?
Zapewne tak, służy moim włosom :)

Jaka jest moja ocena końcowa?
Szampon dobrze oczyszcza włosy i ładnie pachnie.
Ocena: 5/5



Pozdrawiam, Muminek :)

sobota, 3 maja 2014

Garnier, Płyn Micelarny 3w1 - ulubieniec w kwestii oczyszczania twarzy

Witam Was serdecznie :)

Pogoda za oknem nie dopisuje, u mnie cały dzień pada, więc będzie recenzja płynu o którym pewnie przeczytałyście już z milion postów, w większości pozytywnych - więc i ja dorzucę swoją cegiełkę :D



Co mówi producent? 
Czy płyn micelarny 3w1 Garnier jest stworzony dla mnie?
Tak, jeżeli szukasz skutecznego, szybkiego i łatwego w użyciu produktu, który w jednym geście oczyszcza skórę i usuwa makijaż.
Czym się wyróżnia?
Płyn micelarny 3w1 to prosty sposób, by usunąć makijaż oraz oczyścić i ukoić całą skórę (twarz, oczy, usta) za pomocą jednego gestu. Nie wymaga spłukiwania.
Jak działa?
To pierwszy inteligentny produkt oczyszczający od Garniera, w którym została zastosowana technologia miceli. Nie musisz już trzeć, by pozbyć się zanieczyszczeń i makijażu - micele wiążą je niczym magnes. Efekt: idealnie czysta skóra bez pocierania.

Odpowiedni do wszystkich typów skóry, także do cery wrażliwej.
Bezzapachowy.
Płyn Micelarny 3w1 dostępny jest w opakowaniu o dużej pojemności 400 ml, które wystarczy na 200* zastosowań.
Jak stosować?
Nałóż na twarz, oczy i usta za pomocą wacika, bez pocierania. Nie spłukuj.

Nasza filozofia Garnier Skin Naturals
- pierwszeństwo dla składników pochodzenia naturalnego pozyskiwanych dzięki metodom, które pozwalają zachować ich jakość i czystość
- kosmetyki testowane dermatologicznie
- produkty o udowodnionej skuteczności

* na waciku

Skład:
Aqua/Water, Hexylene Glycol, Glycerin, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Poloxamer 184, Polyaminopropyl Biguanide


Co ja myślę o tym produkcie?
Płyn zamknięty jest w wielkiej, poręcznej butli o pojemności 400ml z otwarciem na zgrabny zatrzask. Design opakowania bardzo kobiecy, na etykietach dużo informacji o produkcie - gólnie na plus. Konsystencji i koloru opisywać nie muszę, wszystko widać "na załączonym obrazku" ;) Oczywiście jest bezzapachowy, jak większość produktów tego typu. Działanie: płyn bardzo dobrze radzi sobie z wieczornym demakijażem, zarówno oczu (tusz, eyeliner) jak i twarzy (podkład, puder). Ładnie rozpuszcza makijaż, bez większego tarcia. Potrzebuję zaledwie 3 wacików, aby zmyć nim cały makijaż. Nie szczypie w oczy (nawet, gdy za bardzo zwilżę wacik), nie podrażnia twarzy, ani nie uczula. Nie mam po nim uczucia ściągnięcia skóry, czy pieczenia. Mam nawet wrażenie, że twarz jest ukojona, uspokojna po jego użyciu. Do tego jest bardzo wydajny - używam go już od ok. miesiąca a zużycie widoczne na zdjęciu...w tym tempie starczy mi na kilka miesięcy :) (można go używać 6m od otwarcia, jak informuje producent). Cena w stosunku do pojemności jest bardzo przyjemna - ja swój egzemplarz zakupiłam w Super-Pharm (dni LifeStyle) za 9,99zł, natomiast w Biedronce można go podobno spotkać za ok. 13zł, w Hebe aktualnie za 13,99zł a jego cena regularna to 18-20zł. Jak za taką butlę to i cena regularna nie straszna ;) Poniżej możecie zobaczyć efekty "działalności" na moich "makijażowych podstawach".

(od góry: kredka Kobo, eyeliner Essence, eyeliner Bell, tusz Lovely, BB Miss Sporty)

(starcie pierwsze)

(starcie drugie)


Czy do niego wrócę?
Tak, zostanę z nim na dłużej.

Jaka jest moja ocena końcowa?
Bardzo fajny i delikatny płyn, który wzorowo radzi sobie z demakijażem.
Ocena: 5/5

P.S. Jakie recenzje czyta Wam się lepiej - opisowe czy "parę słów o..." i plusy/minusy?


Pozdrawiam, Muminek ;)

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Garnier mineral action control

Witajcie,
Wczoraj jeszcze bawiłam się na chrzcinach mojego siostrzeńca, dziś natomiast leżę pod kołderką - chora :/
Zaczęło się od lekkiej chrypki, teraz doszedł katar, kaszel i ogólny ból wszystkiego  :(
A dzisiaj będzie kilka słów na temat antyperspirantu roll-on z którym bardzo się polubiłam.


Co mówi producent?
Pierwszy dezodorant Garniera z pochodną aktywnego minerału:
- ochrona non stop 48H - czuj się ciągle świeżo i sucho aż do 48H
- pozwala skórze oddychać - twoja skóra oddycha, pozostaje sucha i gładka
Optymalna tolerancja dla skóry: bez alkoholu, testowany dermatologicznie
ACTIONCONTROL: maksymalna efektywność i komfortowe poczucie suchości od Garniera. Chroni podczas upału, uprawiania sportu i stresu. Skuteczność aż do 48H udowodniona nawet w trudnych warunkach.


Skład:
Aqua/Water, Aluminium Chlorohydrate, PPG-15 Stearyl Ether, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-33, Parfum/Fragrance, Iodopropynyl Butylcarbamate, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Dimethicone, Limonene, Zinc PCA, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal


Co ja myślę o tym produkcie?
Antyperspirant zamknięty jest w obłej buteleczce, w kształcie "grzybka", dzięki czemu dobrze się ją trzyma w dłoni. Zawiera 50ml płynu, czyli tyle co w większości kulek. Używam go głównie na noc, chociaż na dzień także kilka razy go użyłam (wolę jednak spraye w trakcie dnia). Konsystencję ma dosyć rzadką, kolor biały, zaaplikowany na skórę po depilacji nie podrażnia jej. Nie klei się, dosyć szybko wysycha. Ma bardzo ładny, pudrowo-kwiatowo-perfumeryjny zapach. Działanie bardzo dobre - dzięki niemu pocenie się zostało ograniczone, a przykry zapach zniwelowany. Chroni i nie brudzi ubrań.

Czy do niego wrócę?
Tak

Jaka jest moja ocena końcowa? 
Antyperspirant chroni, nie uczula, nie klei się.
Ocena: 5/5


Pozdrawiam, Muminek :)