Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koktail. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koktail. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 lipca 2011

Kremowy koktajl malinowy

Tak na sam koniec sezonu - kiedy maliny same wpadają do ręki z krzaka, kiedy pająki i inne już się obżarły malinami i sobą nawzajem, przypomniało mi się, że właściwie można pić koktajle owocowe. Przestałam pić mleko kiedy miałam 14 lat, wracając potem do niego okazjonalnie, i tak się odzwyczaiłam od napojów mlecznych, że nawet teraz, kiedy mogę spokojnie kupić czy zrobić mleko sojowe (albo np migdałowe) nie piję ich prawie wcale... ale szejki lubiłam.



Trudno jest zrobić szejka bez lodów, a nie ma najmniejszego sensu mrozić świeżo zerwanych, soczystych owoców, więc znalazłam inny sposób:

szklanka świeżych malin
szklanka bardzo zimnego mleka sojowego
mała garść nerkowców
łyżeczka brązowego cukru z melasą (można pominąć, jeżeli nie lubicie melasy albo macie mniej kwaśne maliny)
kruszony lód

W blenderze miksujemy mleko i nerkowce na bardzo gładką masę- to potrwa ok. 2 minut. Dodajemy maliny i miksujemy jeszcze raz, na gładko - powinno z tego wyjść pół litra bardzo gęstego koktajlu. Dosładzamy do smaku, wrzucamy do szklanki kruszony lód do 1/3 objętości i dopełniamy naszym napojem. Resztę trzymamy w lodówce; starcza na 3 lub 4 szklanki,w  zależności od wysokości i objętości lodu.



Zdjęcie pochodzi z jednego z nielicznych ostatnio gorących dni. Wiecie, jaki miesiąc właśnie się kończy? Lipcopad...

piątek, 24 września 2010

koktajl i sałatka

Żyję! Gubię tylko wszystko, a mój komputer umiera. Udało mi się znaleźć bluetooth i zmusić go do współpracy, więc pojawiam się z powrotem. W zamian za to siadł mi czytnik kart. Ech.

Asieja zainspirowała mnie do wykorzystania śliwek z ogrodu; przypomniałam sobie, że bardzo lubię sok śliwkowy i może w koktajlu będą jadalne... Jej wersja zawiera jogurt, śliwki i banan, moja jabłko, śliwki, banana i jakiś anonimowy sok. A może wodę mineralną?
 



1 banan
1 jabłko
szklanka wypestkowanych śliwek
gałka muszkatołowa, cukier i cynamon
do rozcieńczenia: sok lub woda mineralna (u mnie to chyba była jednak woda)

Ładnie zmiksować i posypać cynamonem:)



 Ostatki pomidorów wykorzystuję na surowo. Te żółte są słodko-kwaśne i nadają się do jedzenia bez żadnych dodatków; lubię polewać je oliwą, posypywać pieprzem i ziołami. Albo, tak jak tutaj, cienko pokrojonym, usmażonym "na bekon" wędzonym tofu:




Piję gorącą czekoladę do każdego śniadania.
Blogger wreszcie wpadł na to, żeby można było dodawać po kilka zdjęć na raz! Wow! Gratulacje dla bystrych umysłów! Również za to, że różne usługi Google najpierw nie były ze sobą kompatybilne i trzeba je było dodawać ręcznie, a potem bez uprzedzenia zostały zintegrowane, więc przez jakiś czas działały sobie podwójnie, a przy zmianie szablonu wywalono te stare nie powiadamiając o tym wywalającego ani nie mówiąc mu, że może je znaleźć gdzie indziej, bo w międzyczasie je zintegrowano. Wszystko już naprawiłam, ale wkurw został. Zaczynam lubić Facebooka, który traktuje mnie na każdym kroku jak dziecko i każe potwierdzić, że zrozumiałam straszliwie wielkie zmiany typu zamianę "zostań fanem" na "lubię to". Przynajmniej mówi, co robi.

środa, 28 kwietnia 2010

Wypij awokado

Podobno adwokat został stworzony przez jezuitów, którzy usiłowali w Europie odtworzyć smak amerykańskiego trunku - alkoholu roztartego z dojrzałym awokado i cukrem. Ta wizja nawiedza mnie od dłuższego czasu i przypomniała mi się przy czytaniu przepisu na zapiekane awokado - ktoś zasugerował zmiksowanie go z mlekiem i miodem. Niesamowite.


szklanka mleka (sojowego czy tam)
łyżka miodu sztucznego
jedno bardzo dojrzałe awokado

Wszystko porządnie zmiksować ma gęstą, kremową masę i natychmiast wypić, bo szybko brązowieje. Z tego względu polecam użycie bardzo zimnego, prosto z lodówki.

Wiedziałam, że to może być dobre, ale że aż tak?

środa, 2 grudnia 2009

grudzień

Kiedy nadchodzi zima na złość zaczynam jeść więcej owoców i warzyw niż latem:) I tak wyciągam mrożone owoce, zjadam stare lody i otwieram słoiki z truskawkami. Truskawki poszły do koktajlu z bananem, mlekiem sojowym i cukrem cynamonowym; cynamon i truskawki wyjątkowo do siebie pasują. Na rozgrzewkę wypiłam herbatę jaśminową i w ramach uzupełniania kaloryczności dodałam pumpernikiel z masłem orzechowym - ale to już było za dużo.


Jako że ostatnio moja kreatywność spada postanowiłam nieco odmienić formułę, i tak w grudniu oprócz śniadań znajdziecie tu pomysły na drobne okołokulinarne prezenty świąteczne - drobiazgi dla znajomych lub uzupełnienie jakiegoś większego prezentu. Będzie też konkurs urodzinowy i, po świętach, kilka propozycji zimnego bufetu na sylwestra.

Czekajcie cierpliwie :)

czwartek, 22 października 2009

Masala Chai w roli śniadania dla pracoholika

Chciałabym wam kogoś przedstawić:


To jest słodzone skondensowane mleko kokosowe, które jest najpyszniejszą rzeczą na świecie, kropka.
Podobnie jak zwykłe mleko kokosowe, w puszce rozdziela się na śmietankę i mleczko, które znajduje się na dole, więc nie ma konsystencji zwykłego mleka skondensowanego i nie da się z niego zrobić krówki (niestety - przynajmniej nie klasycznym sposobem). Walory smakowa za to ma podobne, tyle że lepsze:) Gęsty krem powstały z wymieszania śmietanki z mlekiem sam w sobie smakuje jak toffi i trudno się powstrzymać przed wyjadaniem go łyżeczką z puszki. Na szczęście jest bardzo słodki.

Tak słodki, że idealnie nadaje się do stworzenia indyjskiej herbaty znanej jako Masala Chai - mocnej czarnej herbaty rozrobionej ze słodzonym mlekiem skondensowanym i przyprawami. Jest to oczywiście wersja nowoczesna, bo tradycyjna zakłada wygotowywanie mleka w nieskończoność aż samo się skondensuje, ale czy my jesteśmy masochistami? Może niektórzy są, dla nich tradycyjny przepis tutaj:


2 szkl. wody,
2 szkl. mleka,
3 łyżeczki czarnej liściastej herbaty (assam, darjeering...)
ok 5 cm świeżego imbiru drobno posiekanego,
2 strąki kardamonu,
gwiazdka anyżu,
4 goździki,
cynamon (kora),
2 ziarenka czarnego pieprzu,
liść laurowy,
cukier 4 łyżeczki (można oczywiście więcej lub mniej)

kardamon, cynamon, goździki i pieprz rozgnieść w moździerzu, zagotować 2 szklanki wody w rondlu, wrzucić wszystkie składniki oprócz herbaty i chwile gotować, dodać mleko i zagotować, wsypać herbatę, cukier i gotować kilka minut. pić gorącą! smacznego

Ten przepis daje nam mało gęstą i bladawą herbatkę. Mój ulubiony przepis zakłada użycie gotowej mieszanki przypraw do kawy, w skład której wchodzą (o ile dobrze pamiętam) mielone: goździki, imbir, kardamon, cynamon i anyż. Nie robię jej w domu, bo nigdy nie udało mi się uzyskać takich fajnych proporcji. Mój przepis wygląda tak:


3/4 kubka gorącej, mocnej, czarnej herbaty
3 łyżki skondensowanego mleka kokosowego
pół łyżeczki przypraw

Wszystko ładnie wymieszać i wypić:)


Ten przepis daje gęstą, tłustą i pyszną herbatę, która doskonale zapycha i zaspokaja głód więc jest idealnym posiłkiem dla osób przyklejonych do komputera - piszących prace, raporty czy ogólnie zapominających o jedzeniu.

poniedziałek, 17 sierpnia 2009

Wariacja N na temat koktajlu z bananów

Waniliowe mleko sojowe, łyżka kakao dla dzieci, 1 duży banan. Całość wyszła niemożliwie słodka, więc dla złamania smaku dodałam ćwierć łyżeczki (jak w przepisach amerykańskich:P) syropu anyżowego, który okazał się strzałem w dziesiątkę.


Post minimalistyczny, bo za gorąco na pisanie, mogę za to się podzielić planami na dzień dzisiejszy:


:D

sobota, 1 sierpnia 2009

Super-szejk "poranny dreszcz"

Ten jedyny w swoim rodzaju szejk agrestowo-bananowy, wegańskie dziecko ogródków działkowych i egzotycznych plantacji, postawi na nogi każdego już po pierwszym łyku - zwłaszcza każdego nieostrzeżonego co do zawartości ;)

2 garście słodkiego agrestu*
1 dojrzały banan
pół szklanki mleka sojowego
4 daktyle/garść rodzynków/2 słodkie morele/syrop owocowy...


Miksujemy wszystkie składniki na śliczny, gładki szejk. Jeżeli chodzi o ostatni składnik, to po prostu przyda się coś jeszcze słodkiego, co może nie jest cukrem. Dodawajcie do woli, praktycznie nie jest możliwe przesłodzenie koktailu agrestowego**

* jeżeli użyjecie kwaśnych, zamiast "porannego dreszczu" możecie uzyskać "poranny wrzask" albo "poranny wstrząs mózgu"
** pisze praktycznie, bo jeżeli stwierdzę, że to zupełnie niemożliwe, to na pewno zjawi się ktoś, komu się to uda. Eksperymentujcie :)


Jako bonus zupka z paczki z dalekiej Japonii, gdzie technologia żywienia - podobnie jak każda inna - przekroczyła najśmielsze europejskie oczekiwania. Zapewne wiecie, jak wygląda tempura; oto opakowanie tempury instant:


Jak to może wyglądać w środku?? Spójrzmy:


Osobno makaron, osobno ciekawa masa przypominająca wyschnięty omlet. Dalej postępujemy zgodnie z zasadami i otrzymujemy gęstą i dziwną paćkę, która tempury nie przypomina ani wyglądem, ani zapachem, ale ponoć jest smaczna :)

Nabrałam ochoty na taką prawdziwą, na świeżym, gorącym ryżu... ech

środa, 15 lipca 2009

Owoce w postaci wszelkiej


To są 3 gatunki wiśni, tylko nie wyglądają :D Niestety za gorzkie (wg mnie) do jedzenia na surowo. Zrobię sobie dżem jak uda mi się zmobilizować do pestkowania.


Owsianka z malinami i herbatą malinową - nie wiem, czy wiecie, ale możecie sami zrobić sobie taką herbatę, jeżeli tylko macie dostęp do zaufanego krzaka :) Trzeba obsuszyć owoce i liście, kiedyś wygrzebię wszystkie przepisy na domowe herbaty i podam.


Ten placek miał być z wiśniami, ale był z malinami, bo nie chciało mi się wyciągać pestek:) Od dłuższego czasu modyfikuję przepis z puszki na szarlotkę robiąc z niej malinotkę, oranżotkę, wiśniotkę i brzoskwiniotkę - jest z nią mniej roboty niż z owocami pod kruszonką. Wiem, że dużo osób ją robi, w związku z tym mam pytanie: czy komuś się udała na oleju? Mi niestety nie, robię na plancie, bo wszystko inne śmierdzi (tzn poza masłem), olej zaowocował u mnie kompletną katastrofą. Może wiecie coś, czego ja nie wiem?

Ciasto jadłam faktycznie na śniadanie, ale zdjęcia nie mam, bo strasznie się rozlazło, mogę się za to podzielić przepisem na domowy energy drink :D


Domowy energy drink

syrop różany, najlepiej domowy, koniecznie na cukrze
sok grejpfrutowy
sok pomarańczowy z farfoclami
kostki lodu

Postępujemy zgodnie z instrukcją wizualną:


Na dno nalewamy syrop, wrzucamy lód, uzupełniamy do 3/4 sokiem grejpfrutowym i na górę ostrożnie nalewamy sok pomarańczowy. Jeżeli zrobimy to wszystko powoli otrzymamy 3 ładne warstwy, a lód który wypłynie wymiesza wszystkie smaki tworząc naprawdę energetyczny, aromatyczny i wysoce budzący napój.

piątek, 12 czerwca 2009

Meksykański koktajl truskawkowy

W tym przepisie są same dobre rzeczy: truskawki, czekolada i chili. W sam raz na łagodny, promienny poranek ;)


2 szklanki umytych truskawek
szklanka mleka czekoladowego
1-3 łyżki cukru trzcinowego (jak kto lubi, ja dodałam 2 bo truskawki nie były aż tak słodkie)
łyżeczka sosu tabasco

Truskawki miksujemy z cukrem i sosem tabasco. Dolewamy zimne mleko czekoladowe i mieszamy do połączenia. Myślałam, żeby w ramach większej meksykańskości dodać tam słodkiego pomidora, ale to już zostawiam do dalszych eksperymentów :)

To mój pierwszy przepis na Sezon Truskawkowy, kiepsko w tym roku z nowymi przepisami ;)

Sezon Truskawkowy 2009

poniedziałek, 9 marca 2009

Szejk wiśniowo-bananowy


Lubię szejki. Są nieskomplikowane, gęste, smaczne, a pozostawione w lodówce zamieniają się w kremowy mus. Ten konkretny, podobnie jak poprzedni - malinowy, bazuje na mrożonych owocach. Oba można w teorii zrobić z owoców niemrożonych, ale wtedy to już będzie ciepły koktajl :P


1 banan
szklanka mleka sojowego
ok szklanki mrożonych wiśni
łyżka gęstej śmietany kokosowej
łyżka cukru (te wiśnie to są, jakby to powiedzieć - kwaśne)

Wszystko miksujemy do oporu, uważając, żeby nie przegrzać. Jeżeli śmietankę macie bardziej płynną, bo nie koczuje w lodówce od paru dni, to możecie ją domieszać na końcu, albo po rozlaniu do szklanek, tworząc fantazyjne wzorki. Przepis na 2 większe szklanki.


Szejk szejkiem, ale nie wytrzymał konkurencji z moją nową kawą, a do kawy trzeba co zjeść - na śniadanie szklanka szejka, filiżanka kawy i 2 tosty z dżemem jeżynowym.

środa, 25 lutego 2009

Koktail lub shake lub lody malinowe


Zauważyłam, że dość dawno nie pojawiały się tutaj moje ulubione koktajle - może to przez brak świeżych owoców i warzyw? Kiedyś robiłam je dużo częściej, ale wtedy były zazwyczaj na bazie jogurtu, więc może tu tkwi przyczyna.

W każdym razie dzisiejszy przepis jest prosty, szybki i dający duże pole do popisu w kwestii zastosowania gotowego produktu - kremu kokosowo - malinowego.


Przepis - baza:

szklanka zamrożonych na kość malin (wyciągniętych z czeluści zamrażalnika, gdzie hibernowały przez ostatnie pół roku)
puszka (400 ml) mleka kokosowego
3-4 łyżki sztucznego miodu lub innego, dowolnego dosładzacza w płynie. Wydaje mi się, że z syropem klonowym może być nieziemsko.

Uwaga wstępna: nie próbujemy robić tego koktajlu, ani w ogóle niczego z mrożonych owoców, blenderem- żyrafą. Potrzebny nam wysoki, zamykany mikser do koktajli.

Rozdzielając w miarę możliwości skostniałe maliny wrzucamy je do blendera na dno (nie w takim wielkim bloku). Otwieramy puszkę i wylewamy do środka całą jego płynną zawartość, pozostawiając śmietankę. Dodajemy miód i miksujemy przez chwilę, tak, żeby pozbyć się kostek malin, ale nie rozetrzeć ich na krem i nie rozgrzać płynu.


Wersja koktajl: miksujemy całość na gładką masę. Dolewamy 400 - 500 ml dowolnego mleka w temperaturze pokojowej i serwujemy. Wychodzą 4 duże szklanki.

Wersja shake: do masy do miksowania dodajemy śmietankę kokosową i miksujemy krótko, żeby nie ocieplić naszego szejka. Rozlewamy szybko do szklanek i dekorujemy zmrożonymi malinami. Wychodzą 2 duże lub 3 zwykłe szklanki.

Wersja lody: masę taką jak na shake miksujemy na bardzo gładko, potem jeszcze mieszamy zwykłym mikserem tak, żeby nabrała powietrza. Wylewamy do pojemnika o pojemności ok 600 ml i mrozimy.

Z wersji lody można jeszcze wyprodukować wersję "koncentrat koktajli" która polega na rozlaniu masy na lody do foremki na kostki lodu; potem wyjmujemy 2-4 takie kostki (zależy od wielkości), zalewamy dowolnym mlekiem w temp. pokojowej i mieszamy aż się rozpuści.


Oto mój faworyt, shake malinowy z mrożonymi malinami:



Wbrew pozorom nadaje się na zimowe śniadanie: wnosi niesamowicie dużo pozytywnych odczuć względem pogody i świata :)

sobota, 31 stycznia 2009

Słoneczny koktail

Poluję na wyprzedażach jedzenia. Ostatnio kupiłam 1,5kg pomidorów za 3 zł, 1,5 kg bananów za 1,50 i awokado za 1,67.

Dużo ludzi dziwnie na mnie patrzy kiedy mówię, że wolę owoce i warzywa "z przeceny", co mi osobiście wydaje się nielogiczne - to są dojrzałe, miękkie, soczyste produkty, które, w odróżnieniu od regularnie sprzedawanych w marketach, są zdatne do jedzenia zaraz po kupnie, a nie 2 tygodnie później (ile leży u was w domu awokado albo melon, zanim odważycie się go zjeść?) i mają smak prawdziwego jedzenia. Z niedojrzałych lubię tylko gruszki, reszta ma być miękka.

Zostawszy w ten sposób właścicielką 7 mięciutkich bananów zrobiłam sobie pyszny koktail wzorowany na przepisie, który publikowałam wcześniej. Tym razem użyłam tylko 1 banana, który zmiksowałam razem z sokiem pomarańczowym (najpierw dodajemy odrobinę, do zmiksowania, później dolewamy do pełnego naczynia) i dodałam na wierzch płynny karmel dla ożywienia kolorystyczno-smakowego.



Pyszny.

sobota, 13 grudnia 2008

Szybki Vegnog

Jak podaje Wikipedia, eggnog jest to napój na ciepło z mleka, cukru, śmietanki i jajek, doprawiony cynamonem i gałką muszkatołową. Wersja wegańska - vegnog - jest pysznym, sycącym, ciepłym koktailem na szare śniadanie lub mroźny wieczór:


1 dojrzały banan
1,5 szklanki ciepłego (!) mleka sojowego
mała garść nerkowców (10 g)
przyprawa do grzańca :) lub cynamon i gałka muszkatołowa - 1 łyżeczka
cukier waniliowy, ew. zwykły do smaku

Wszystko razem miksujemy na gęstą, gładką piankę i przelewamy do 2 szklanek. Jest bardzo gęste, więc polecam łyżeczki.


Tutaj do pary z kawałkiem wuzetki z bakaliami - zdecydowanie zapychające:)

sobota, 30 sierpnia 2008

Koktail tropikalny

Idealny na słoneczną sobotę. Tak właściwie to zrobiłam go, bo skończył mi się chleb i nie chciało mi się z domu wychodzić... ale dobry jest:)



Potrzebne jest pół puszki mleka kokosowego, szklanka wody, duża łyżka masła orzechowego, łyżka cukru/miodu/syropu klonowego/z agawy i jedno mango. Wszystkie składniki oprócz owocu wrzucamy do blendera koktajlowego, mango obieramy ze skórki y obkrawamy wokół pestki, miąższ dodajemy do mieszanki w blenderze i miksujemy minutę na gładką masę.

Koktajl pachnie orzechami, ma mocno słodki smak (zależny od tego, jak bardzo mango było dojrzałe) i kremowy kolor. Podany przepis to porcja na 2,5 szklanki.


sobota, 28 czerwca 2008

Śniadanie deserowe :)

Pogodę mamy jak u sióstr Bronte, więc trzeba się jakoś rozweselić na dobry początek weekendu (zwłaszcza, jeżeli akurat się wyjechało na wakacje i siedzi w jakimś zasyfionym domku wypoczynkowym z dykty). Ja przeryłam lodówkę i wyjęłam z niej to, co było najlepsze:


Lody!!!

:)


W pucharku znajduje się cafe banana na mleku sojowym z melasą zamiast cukru, wstawione do lodówki po zrobieniu:



Na talerzu mamy wielce skomplikowane danie ;) Kulki z arbuza (łyżka do lodów to jedno z moich ulubionych narzędzi) z domowymi lodami kokosowo-arbuzowymi, plasterkami kandyzowanego ananasa i płatkami migdałów :)

To zupełnie nie jest przepis śniadaniowy, ale mimo to podam, jak zrobić lody:

1/4 średniego arbuza odkroić, wyciągnąć pestki (tak, trochę to trwa, można spokojnie obejrzeć serial) i odsączyć na ręczniku przez godzinę. To jest ważne, bo ja tego nie zrobiłam i lody miały za dużo wody, w związku z czym zamroziły się na kamień i musiałam je rozmrażać w mikrofali :P Po odsączeniu wrzucamy do BARDZO wysokiego pojemnika w którym będziemy miksować. W międzyczasie bierzemy jedną - dwie suszone figi (no chyba że ktoś ma świeże) i zalewamy wrzątkiem, żeby zmiękły; miękkie odsączamy z powodów podanych wyżej.

Otwieramy puszkę mleka kokosowego; mleko musi być gęste i tłuste, nie light, i może to być śmietanka kokosowa również; chodzi o to, żeby lody były fajne i kremowe, a nie soplowe. Ja moje mleko kupiłam w Lidlu za 4 zł puszka, może jeszcze gdzieś stoi (polecam kupić na zapas). Mieszamy mleko, zeskrobując śmietankę z wieczka (jeżeli można się opanować przed zjedzeniem jej) do środka.

Teraz clue: Wrzucamy figi i arbuza do naczynia i blendujemy. Pryska straszliwie, więc lepiej się zabezpieczyć (np blender do koktajli to dobry pomysł). W czasie miksowania powoli dolewamy mleko kokosowe, wyskrobując cały tłuszcz do środka. Kiedy całość jest ładna i pienista przelewamy do pojemnika i wstawiamy do zamrażalnika.

Generalnie lepiej robić to w maszynce do lodów, ale ja jej nie mam. Jeżeli zamierzamy komuś podać te lody, to najlepiej zrobić je ok 5 godzin przed podaniem - zamrożą się, ale nie do końca.

Smacznego :)

piątek, 6 czerwca 2008

Sezon truskawkowy czas zacząć

Truskawkowy Tydzień


Z tej okazji postaram się wrzucać codziennie przepisy z truskawkami, chociaż nie sądzę, żeby mi się chciało codziennie coś wymyślać ;) Za to na start dwa pomysły na napoje:


Koktajl truskawkowy
1 stary banan
szklanka pysznych, słodkich, miękkich truskawek
mleko sojowe, ile dusza zapragnie ;)

Miksujemy owoce i dolewamy tyle mleka, ile nam brakuje do pożądanej ilości napoju. Taki koktajl smakuje i wygląda zupełnie jak zrobiony na jogurcie:




Sorbet truskawkowy do picia:
szklanka truskawek, które spędziły w zamrażalniku około godziny
mineralna woda gazowana

Truskawki wrzucamy do oziębionej szklanki i miksujemy (powinny być dość twarde). Zalewamy wodą gazowaną.

To jest przepyszny napój, idealny, kiedy trzeba siedzieć w ciepłym miejscu i nad czymś się skupić ;)

poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Sok m-j-s

Na ostatnie śniadanie oczyszczania przypadł pyszny, świeżo zrobiony sok z dużej marchwi, dużego jabłka i kawałka selera:


W kwestii smaku: przekonał mnie do częstszego robienia soków. Przepyszny.

W kwestii głodu: gęsty, sycący, dobry na śniadanie. Chyba wypełnił żołądek bardziej niż zwyczajowy pączek z kawą (rany, ile ja pączków nie jadłam, sama nie wierzę...)

niedziela, 6 kwietnia 2008

Zestaw marokański

Jogurt + daktyle + migdały w 2 odsłonach:


Jogurt naturalny z miodem daktylowym i słupkami migdałów :




Ciemna bułka z dżemem daktylowym posypanym migdałami, w towarzystwie gęstego jogurtu naturalnego bez cukru i herbaty miętowej:


Te zdjęcia bogu dzięki wyszły wyraźne. Chyba muszę się jednak przeprosić z prawdziwym aparatem fotograficznym.

niedziela, 30 marca 2008

Koktail bananowy

Gęsty, smaczny i pełen energii: dużego banana kroimy na kawałki i blendujemy na mus, dodajemy kubek jogurtu naturalnego i dokładnie mieszamy.


Można też dodać cukru, wtedy będzie mniej zdrowe, albo razem z bananem zmiksować 2-3 daktyle.

Czasami najprostsze rzeczy są najsmaczniejsze:)

wtorek, 22 stycznia 2008

Dawka słońca

Dzisiaj zrobimy koktail z owoców egzotycznych. Potrzebny jest jeden banan, ćwiartka melona i sok pomarańczowy:

22.01.08 -1


powinien mieć żółtawą skórkę, wtedy jest dojrzały. Jeśli macie wątpliwości to powinien po prostu poleżeć kilka dni w kuchni na stole (nie w lodówce) i powinien nabrać smaku. Niedojrzały melon smakuje jak ogórek z miodem, więc nie polecam.

Banana kroimy na kawałki, z melona wycinamy pestki i z resztą obchodzimy się jak z arbuzem: kroimy miąższ na kawałki i wrzucamy razem z bananem do wysokiego naczynia. Miksujemy na gładką masę bez "dużych kawałków owoców"* i nalewamy do połowy szklanki, uzupełniając resztę sokiem pomarańczowym i mieszając.

22.01.08 -2

Z tego przepisu wychodzą dwie duże szklanki.

Zamiast soku możemy użyć mleka, jogurtu i mleka (sam jogurt będzie za ciężki), mleka sojowego lub po prostu dolać wody. Gazowana to chyba zły pomysł.

* lubię czytać etykietki, więc kiedyś policzyłam, ile jest owoców Jogobelli w Jogobelli. Otóż w jednym zwykłym kubku jogurtu kiwi znajduje się jeden grubszy plasterek kiwi, albo dwa papierowe. To ja chyba wolę kupić naturalny i sama sobie wrzucić owoce.
Ranking i toplista blogów i stron