W sumie dzisaj bede marudzic:(
Szperajac po sieci niestety natknelam sie na oblede zakolanowki.
Zdjec jest masa sama zapisalam okolo 20:)
Osobiscie wybralam to.
Dobralam 7 kolorow pasujacych do siebie.
Poszlam do Intensywnie Kreatywnej bo to od niej nauczylam sie dziergac malenkie skarpetki.
I zaczelam dzierganie.
Pewnie szlo by mi lepiej gdyby nie jakas zaraza ktora powalila mnie tydzien temu.
Ale uparta jestem,po jednym dniu mialam takie cos.
Jak widac na zdjeciu obie skarpetki robie razem.
Pewnie bedzie trwalo ich zrobienie dlatego nie chcialam zeby sie roznily.
Wczoraj udalo mi sie dodziergac do tego momentu.
I teraz zaczynaja sie schody.
Do tej spory wydziergalam cale stosy skarpetek.
Tylko one raczej byly malenkie:)
Jak mam dziergac powyzej kostki zeby ladnie sie rozchodzily zakolanowki.
Moim pomyslem jest dodawanie oczek po 4 w rzedzie po jednym z bokow i w polowie tylu i przodu.
Tylko co ile rzedow zeby nie wyszlo cos koszmarnie szerokiego?
Moim pomyslem jest dodawanie oczek po 4 w rzedzie po jednym z bokow i w polowie tylu i przodu.
Tylko co ile rzedow zeby nie wyszlo cos koszmarnie szerokiego?
Ktos moze widzial jak je robic w sieci?
Szukalam ale nic nie znalazlam.
A moze ktos sie przylaczy do dziergania?
Jakas dobra dusza ktora bardziej sie zna?
W poniedzialek znowu cos dla dziecka a jesli beda jakies postepy w zakolanowkach to sie pochwale.
Milego weekendu Lacrima.