W ostatnich dniach skupiłam się na szyciu dla domu, mojego oczywiście:)
Wciąż szukam nowych rozwiązań, żeby wykorzystać jak najwięcej powierzchni, ale bez zbędnego zagracania mieszkania,które nie jest zbyt duże.
Prościej by było gdyby było z gumy;) ale...wiadomo,jak niema tego co się lubi, to się lubi co się ma:)
W ten oto sposób mój stary wieszak zyskał nowy, bardziej szykowny wygląd.
Jego forma jest bardzo uniwersalna, może wisieć w łazience, za drzwiami w pokoju lub w szafie, to pozostawiam Waszej wyobraźni. A tak wygląda u mnie w użyciu na potrzeby zdjęć.
I jeszcze zbliżenie na mocowanie drążka:
Bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa pod adresem okryć dla moich chłopaków.
Witam nowych obserwatorów, bardzo się cieszę, że to grono tak się rozrasta, mam nadzieję,że zostaniecie ze mną na dłużej.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,pa!