Nie oddam dzieci!

Nie podoba mi sie zabieg, który stosuje autorka, a ktoŕy polega na uprzedzaniu o tym co ma sie wydarzyć w stylu" jeszcze nie wiedział, ze bedzie tego żałował. Już niedługo, ale bedzie za późno" Takich zdań jest pełno i bardzo mnie irytowały. Ogolnie po pierwszych kilku stronach wiedziałam co sie wydarzy w książce. Słabe...

Nie podoba mi sie zabieg, który stosuje autorka, a ktoŕy polega na uprzedzaniu o tym co ma sie wydarzyć w stylu" jeszcze nie wiedział, ze bedzie tego żałował. Już niedługo, ale bedzie za późno" Takich zdań jest pełno i bardzo mnie irytowały. Ogolnie po pierwszych kilku stronach wiedziałam co sie wydarzy w książce. Słabe...

Ta książka to emocjonalna tsunami: opowieść o ojcu, który po utracie żony i najmłodszego syna, pogrąża się w rozpaczy i stacza się na samo dno. Czy zdąży wygrzebać się z bagna, by nie stracić pozostałych pociech? Czy nie będzie za późno by zawalczyć o to, co najcenniejsze.

Jeśli szukasz książki, która brutalnie przypomni, co jest w życiu najważniejsze — ta lektura Cię nie zawiedzie. Czasem role sie odwaracają, nienjest dobrze, gdy dziecko przejmuje obowiązki osoby dorosłej, byleby jakoś sobie radzić. Ta lektura zdecydowanie wzrusza, ale pokazuje też siłę miłości, gdy świat obraca się przeciwko!

Ta książka to emocjonalna tsunami: opowieść o ojcu, który po utracie żony i najmłodszego syna, pogrąża się w rozpaczy i stacza się na samo dno. Czy zdąży wygrzebać się z bagna, by nie stracić pozostałych pociech? Czy nie będzie za późno by zawalczyć o to, co najcenniejsze.

Jeśli szukasz książki, która brutalnie przypomni, co jest w życiu najważniejsze — ta lektura Cię nie...

Ciekawa opowieść, w której czytelnik ma nadzieję na happy end, jednak autorka zbija z tropu go i pokazuje że nie zawsze jest różowo... Ale jakieś światełko w tunelu pojawia się...

Ciekawa opowieść, w której czytelnik ma nadzieję na happy end, jednak autorka zbija z tropu go i pokazuje że nie zawsze jest różowo... Ale jakieś światełko w tunelu pojawia się...

Książka wzruszająca, może wyciskać łzy (szczególnie jeśli ma się dzieci) i to tyle. Okropnie wkurzajacy narrator, który spojleruje praktycznie każde wydarzenie. Całość czyta się tak szybko, że mam wrażenie jakby to był smutny reportaż w gazecie.

Książka wzruszająca, może wyciskać łzy (szczególnie jeśli ma się dzieci) i to tyle. Okropnie wkurzajacy narrator, który spojleruje praktycznie każde wydarzenie. Całość czyta się tak szybko, że mam wrażenie jakby to był smutny reportaż w gazecie.

Bardzo dobra książka, która porusza wiele tematów, nad którymi nie zastanawiamy się na codziennie,w gonitwie życia. Daje kilka wątków do przemyślenia: doceniaj co masz, nie ma sensu "co by było gdyby...", dzieci są czasem mądrzejsze niż dorośli, sprawiedliwości nie ma,naucz się prosić o pomoc, zawsze jest ktoś kto stoi przy tobie...Gwiazdki minusowe za zakończenie, można było sobie już je darować, bo sprawiedliwości nie ma

Bardzo dobra książka, która porusza wiele tematów, nad którymi nie zastanawiamy się na codziennie,w gonitwie życia. Daje kilka wątków do przemyślenia: doceniaj co masz, nie ma sensu "co by było gdyby...", dzieci są czasem mądrzejsze niż dorośli, sprawiedliwości nie ma,naucz się prosić o pomoc, zawsze jest ktoś kto stoi przy tobie...Gwiazdki minusowe za zakończenie, można...

O tym, że byłoby lepiej dla wszystkich, gdyby je jednak oddał.
Językowo jest to bardzo przeciętne - spora część książki to streszczenie, czasy szaleją, zdarzają się błędy językowe, a do tego zastosowano bardzo wkurzającego narratora, który z wyprzedzeniem zdradza, co wydarzy się za kilkanaście stron. Nie ma tu żadnego prawdopodobieństwa, żadnej logiki, żadnej wiarygodnej psychologii postaci. Jest za to sporo błędów rzeczowych (gdyż research jest dla amatorów i niepotrzebnie zabiera czas, nieprawdaż) i logicznych, sprzeczności i niekonsekwencji. Pod dostatkiem jest również egzaltacji, moralizatorstwa, bardzo nachalnego grania na emocjach i krzywdzących stereotypów - wszystko jest na bardzo wysokim C, dramatyzm dociśnięto do ostatnich granic, żadnych półcieni, żadnych subtelności, nawet najmniejszej próby jakiegoś głębszego spojrzenia. Katarzyna Michalak przedstawia w tej książce bardzo uproszczony obraz rzeczywistości, zgodnie z którym ludzie dzielą się na dobrych i złych według bardzo wyraźnie postawionej granicy. Dobrzy są nieskazitelni aż do mdłości, a źli są tak kreskówkowi w swojej nikczemności, że nijak nie da się ich traktować poważnie. Właściwie jedyną zaletą tej książki jest to, że jest krótka i bardzo prosto napisana, więc czyta się ją szybciutko.

O tym, że byłoby lepiej dla wszystkich, gdyby je jednak oddał.
Językowo jest to bardzo przeciętne - spora część książki to streszczenie, czasy szaleją, zdarzają się błędy językowe, a do tego zastosowano bardzo wkurzającego narratora, który z wyprzedzeniem zdradza, co wydarzy się za kilkanaście stron. Nie ma tu żadnego prawdopodobieństwa, żadnej logiki, żadnej wiarygodnej...

Nie wiem co powiedzieć. Książka jest bardzo wzruszająca. Trudno mi ocenić głównego bohatera czyli Michała. Sama nie wiem jakbym sie zachowała gdyby mnie taka tragedia spotkała. Michała dotknęła straszna tragedia bo stracił ukochaną żone Marte i synka Antosia w wypadku , który doprowadził szaleniec przekonany ze tatuś za pieniadze i status spoleczny może wszystko . Michał w jednej chwili zostaje sam z trójką małych kochanych dzieci. Rozumiem że przechodził z związku z zaistniałą tragedia silna depresję z , którą nie chciał walczyć. Dopiero gdy przychodzi strach o zabranie dzieci postanawia o Nie walczyć.

Za to bardzo podobała mi się postawa Mai i byłam pełna podziwu jak trzynastolatka próbuje pomóc załamanemu tacie. Przejmuje obowiązki domowe, bo ogarnia ją strach że tata też zginie jak mama. Pomimo że straciła kochana mamę i to też jest dla Niej trudne , postanawia walczyć o rodzinę. Można powiedzieć że dorosła w ciągu jednego dnia.

Ksiazka mnie się podobała. Bo porusza dużo problemów, które mogą Nas spotkać w życiu. Jakim jest strata bliskiej nam osoby, depresja.

Nie wiem co powiedzieć. Książka jest bardzo wzruszająca. Trudno mi ocenić głównego bohatera czyli Michała. Sama nie wiem jakbym sie zachowała gdyby mnie taka tragedia spotkała. Michała dotknęła straszna tragedia bo stracił ukochaną żone Marte i synka Antosia w wypadku , który doprowadził szaleniec przekonany ze tatuś za pieniadze i status spoleczny może wszystko . Michał...

Po opisie na okładce spodziewałam się opowieści o facecie niedbającym o żonę, niezwracającego uwagi na dzieci, myślącego tylko i wyłącznie o własnej karierze, krótkie mówiąc o egocentryku i pracocholiku w jednym, który znalazl się na zakręcie życia.
Tymczasem jest to przede wszystkim studium straty, żałoby i depresji z jednej strony i ludzkiej podłości i umysłu socjopaty z drugiej.
Czego w niej nie ma? Nie ma desperackiej walki o prawa do opieki - jest desperacka niemożność poproszenia o pomoc. Bohater nie stawia czoła wymiarowi sprawiedliwości - on stawia czoła sam sobie.
A co w niej jest : "ta historia może przydarzyć się każdemu..."
Książka jednocześnie ważna i trudna.

Po opisie na okładce spodziewałam się opowieści o facecie niedbającym o żonę, niezwracającego uwagi na dzieci, myślącego tylko i wyłącznie o własnej karierze, krótkie mówiąc o egocentryku i pracocholiku w jednym, który znalazl się na zakręcie życia.
Tymczasem jest to przede wszystkim studium straty, żałoby i depresji z jednej strony i ludzkiej podłości i umysłu socjopaty z...

Płakałam już jak czytałam komentarze o tej książce. Płakałam jak czytałam praktycznie od samego początku. Książka o wielkim bólu tak opisana, że się go niemal czuje. Może dlatego, że sama mam dzieci.

Płakałam już jak czytałam komentarze o tej książce. Płakałam jak czytałam praktycznie od samego początku. Książka o wielkim bólu tak opisana, że się go niemal czuje. Może dlatego, że sama mam dzieci.

Jak podnieść się nagłej utracie żony i dziecka....pozostała trójka dzieci też Potrzebuje taty żeby ta poraniona rodzina przetrwała....Czy pomoc przyjaciół i miłość ojca i miłość dzieci Doda sił by żyć dalej....

Jak podnieść się nagłej utracie żony i dziecka....pozostała trójka dzieci też Potrzebuje taty żeby ta poraniona rodzina przetrwała....Czy pomoc przyjaciół i miłość ojca i miłość dzieci Doda sił by żyć dalej....