Kilka osób ostatnio przywoływało mnie do porządku w kwestii postów na blogu, więc piszę. Dopiero zauważyłam, że ostatni wpis był na początku sierpnia. Wstyd, wstyd... Lato tak szybko minęło, czas pędzi do przodu i za chwilę spadnie śnieg (właściwie to mój zeszłotygodniowy wyjazd w Bieszczady pokazał, że w niektórych miejscach naszego kraju już spadł!)..
Zostawiam Was z kilkoma obrazkami z naszego pokoju do pracy, gdzie niby niewiele zmian, ale kilka gadżetów wystarczyło, żeby miejsce wyglądało zupełnie inaczej.
Pozdrawiam zaglądających i cierpliwie czekających ;)
Elle