Jakoś mi ciągle nie po drodze na tego bloga... Bliżej, łatwiej i szybciej jednak na Instagram (więc jeśli tam bywacie - zapraszam i do mnie).
Ostatnie tygodnie zamieszkujemy tymczasowo na obrzeżach miasta, w domu Dziadków, więc pomyślałam, że skorzystam z okazji i pokażę kilka obrazków znanego Wam już kredensu odnowionego przez nas kilka lat temu. Wraz z kilkoma pamiątkami rodzinnymi, które idealnie się w niego wpasowały.
| Kredensu strzeże pradziadek Hipolit. |
| Dziś już mało kto produkuje tak piękne przedmioty użytkowe jak przed laty. |
Z pozdrowieniami
Wasza Elle