Do Szwecji jechałam z Danii, mostem nad Sudanem o długości 7845 metrów. Jest to najdłuższy na świecie most łączący dwa państwa.
Cała jego konstrukcja oraz przejazd robi niesamowite wrażenie. Na początku jedzie się tunelem około 4 kilometrów pod wodą, a następnie wjeżdża się na most, z którego rozpościera się niezapomniany widok na cieśninę Oresun, na której było mnóstwo żaglówek.
Wizytówką miasta jest nowoczesny, oryginalny, poskręcany o 90 stopni wieżowiec HSB Turning Torso, w kształcie skręconego torsu męskiego. Znajduje się on nad samym morzem. Ma ponad 50 pięter. W budynku znajdują się biura oraz mieszkania prywatne. Szkoda, że nie ma tam punktu widokowego, z którego można by obejrzeć most i podziwiać nadmorskie krajobrazy.
Szkoda, że w mieście byłam krótko, ale spieszyliśmy się do Kopenhagi. O niej napiszę w innym poście. Myślę, że Malmo jeszcze odwiedzę.