Wróciłam znad mroźnego Bałtyku. Grube swetry i ciepłe czapki przydały się tam bez dwóch zdań. Niestety również Wielkopolska nie zachęca upałami. Dobrze, że sypnęło śniegiem i za oknem zapanowała biel.
Dzisiaj pochwalę się komplecikiem wykonanym dla ślicznej kapryśnej czterolatki. Zaczęło się od komina wydzierganego przez Iwę, która poprosiła o zrobienie czapeczki do pary. Fioletowy kolor nie jest przypadkowy, bo ulubiony dziewczynki. Mamy nadzieję, że się spodoba i będzie pasował na blond główkę:-).
piekny!
OdpowiedzUsuńu nas za oknem dzis deszcz topi snieg :(
O nie! To pewnie i do nas ten deszcz przyjdzie. Będzie szaro, buro i ponuro:-(.
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik. Uwielbiam kapryśne czterolatki:) Pełne uroku są:)
OdpowiedzUsuńTa jest wyjątkowo wymagająca;-D.
UsuńŚliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziekutki!
UsuńPiękny! Moje blondyny na pewno nie kręciłyby nosami ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Twoje blondaski!:-)
Usuńpięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)!
UsuńPiękny komplecik w pięknym kolorze...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i zapraszam ponownie.
Ja również z chęcią tu powrócę.
Pozdrawiam cieplutko.Iwona
http://nawrosia-pogodzinach.blogspot.com
Na pewno jeszcze do Ciebie zajrzę! Fajni, ciekawy blog prowadzisz.
UsuńPozdrawiam!
Śliczny komplecik:)
OdpowiedzUsuńDziękutki:-)!
Usuń