Obrus
Dzisiaj chciałam pokazać Wam pracę innej rękodzielniczki. To pamiątka rodzinna, po cioci z rodziny męża. Obrus na okrągły stół z koronki siatkowej. Dostałam go niedawno. Najpierw trzęsłam się nad nim, żeby nie zniszczył się. Po pewnym czasie i po namyśle, postanowiłam położyć go na kuchennym stole. Jest piękny. Ciocia która go wykonała ponad 20 lat już nie żyje. Miała na imię tak jak moja babcia. Niestety jestem sentymentalna, chociaż staram się pracować nad tą cechą, aby realnie i twardo stąpać po ziemi. Ile lat ma obrus? Nie wiem, na pewno więcej niż 20 lat. Może 30, a może nawet 40. Ciężko powiedzieć.
O koronce siatkowej możecie poczytać w różnych miejscach np. tutaj KLIK.
Dlaczego Wam chciałam pokazać ten obrus?
Dlatego, że koronka siatkowa to nadal moje marzenie. Chciałabym, kiedyś mieć ramę, czas na to i spróbować się także w tej technice ;-)
W teorii jestem gotowa. Zdjęcia zabezpieczyłam swoim nickiem, żeby było wiadomo kto je wykonał.
A Wy?
Co sądzicie o pracy cioci? Podoba Wam się ta praca???
Serdecznie Was pozdrawiam i witam nowe osoby na moim blogu w obserwowanych, mam nadzieję, że zostaniecie już ze mną na zawsze ;-)
Rzut okiem na całość
Elementy wzoru z bliska
Hafty na siatce
Inny kwiat
Frędzle jako wykończenie