Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bluzka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bluzka. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 października 2018

Bluzka i komin

Witajcie.
Czy zdarzyło Wam się szyć albo szydełkować coś dla dziecka, a potem zostawić tą rzecz dla siebie? Mnie się właśnie zdarzyło i niestety dziecko jest niezadowolone. Szyłam dla córki bluzkę z gazety Anna - Moda na Szycie. Niby wybrałam rozmiar S ale bluzka zdecydowanie lepiej wygląda na mnie. Na córce wisi, a dekolt jest zdecydowanie za duży. Zdecydowanie. Tym to sposobem mam taką, trochę dziecinną, bluzkę...




Robiłam też komin szydełkiem tunezyjskim (zadanie 16). Z założenia miał to być mój komin ale został zarekwirowany przez córkę... Czyli jest remis 1:1.




Komin zgłaszam na wyzwanie "Ogrzej się" w Klubie Twórczych Mam.




Zobaczcie kto ukrywał się na łóżku.



Pozdrawiam :)



niedziela, 3 czerwca 2018

Bluzeczki

Witajcie!
Spodobało mi się szycie ubrań. Co prawda zawsze mam mnóstwo pytań do Reni ale zawsze w końcu udaje mi się mniej więcej zrozumieć co z czym trzeba zszyć. :)
Tym razem Renia uczyła nas jak szyje się bluzki. Na podstawie nieco zmodyfikowanego wykroju z kwietniowej Burdy uszyłam dwie bluzeczki - górne części piżamek na lato.
Dla córki uszyłam taką:



W sumie to nie wiem czy zrezygnowanie z rozcięcia przy dekolcie było ułatwieniem czy utrudnieniem. Nie bardzo wiedziałam w którym momencie mam zszyć bluzeczkę na ramionach aby dało się ją przekręcić na prawą stronę. Wydedukowałam, że powinnam to zrobić po obszyciu dekoltu. Trochę się z tym nakombinowałam i nie obyło się bez szycia ręcznego.
Dla siebie uszyłam taką bluzeczkę:



Już nie umiem się doczekać kolejnej lekcji szycia :)


Pozdrawiam!

poniedziałek, 18 września 2017

Letnia bluzeczka i wyprawa do zoo

Witajcie!
Jakoś tak wyszło, że nie zdążyłam się Wam pochwalić bluzeczką, którą skończyłam już jakieś dwa miesiące temu i w której nawet już kilka razy chodziłam. Coś mnie ostatnio ciągnie do dziergania ubrań.

Bluzeczkę zrobiłam na podstawie wzoru Drops Design.


Niedawno odwiedziliśmy wrocławskie zoo. Było fantastycznie ale nie spodziewałam się, że zwiedzanie zajmie nam tyle godzin. Największe wrażenie wywarło na mnie Afrykarium.



Ten mały słodziak jest w trakcie posiłku.


Struś wygląda bardzo niewinnie, ale w rzeczywistości chciał nas zaatakować. Córka aż się wystraszyła, kiedy podjął próbę sforsowania ogrodzenia.


Zajrzeliśmy do motylarni, niestety nie zabawiliśmy tam tak długo jakbym chciała bo mąż zaczął marudzić, że jest mu tam za gorąco.


A Wy odwiedziłyście ostatnio jakieś ciekawe miejsca? 
Pozdrawiam Was gorąco :)


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Bluzeczka i baranek

Dostałam kiedyś kilka motków włóczki Wild Silk. Skład tej włóczki wydał mi się całkiem interesujący: jedwab, len i bawełna. Ale włóczka jakoś mnie nie zachwyciła: ani kolor ani jej faktura. Postanowiłam jednak nie kupować na razie nowych włóczek chociaż korci mnie niemiłosiernie i wykorzystać to co mam. I dlatego postanowiłam zrobić coś z tej włóczki. Na ravelry znalazłam kilka projektów wykonanych z tej włóczki i o dziwo wyglądały całkiem całkiem. Po długich rozważaniach postanowiłam zrobić bluzeczkę z jakiejś, chyba japońskiej, gazetki wyszperanej w odmętach internetu. Dosyć długo ją dziergałam bo początkowy zapał ulotnił się jak tylko uporałam się z przodem i tyłem. A przecież trzeba było zrobić też rękawki i plisę przy dekolcie. A później jeszcze  wszystko pozszywać!




Jakiś czas temu zaczęłam generalne porządki w mieszkaniu. Powiem Wam, że starałam się do tej przykrej czynności podejść w sposób nieco bardziej kreatywny. Starałam się wymyślić, co mogłabym zrobić, żeby łatwiej było utrzymać porządek. W każdym pomieszczeniu, które sprzątałam zastanawiałam się, co można by ulepszyć. Oczywiście tym ulepszaniem zajmował się mąż. :) Wymyśliłam np. dodatkowe półki w szafie, przegródki w szufladach kuchennych. Pomyślałam nawet o schowkach na ubrania, które już były ubrane ale których jeszcze nie trzeba prać.
Zabraliśmy się także za sprzątanie strychu. Znalazłam tam śmiesznego baranka, którego zrobiłam lata temu.


Korzystając z okazji, chciałam Wam życzyć spokojnych, radosnych Świąt.

niedziela, 29 lipca 2012

Bluzka w ananasy

Bluzka powstała już dość dawno temu. Całkiem dobrze się ją nosi. Powstała z Malwy Aniluxu więc jest raczej na chłodniejsze dni. Pamiętam, że musiałam trochę modyfikować schemat (zmniejszać ilość oczek łańcuszka) bo wychodziła mi za duża - karczek był dobry ale jak dziergałam dalej to powstawało coś w rodzaju namiotu ;)