Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja oczu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja oczu. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 czerwca 2015

MÁDARA organiczna woda micelarna z kwasem hialuronowym

Witam Was po dłuższej przerwie bardzo cieplutko i dziękuję za wszystkie prywatne wiadomości, które od Was otrzymałam. Jesteście kochane, że zaglądacie do mnie, pomimo tego,  że ostatnio tak mało się tutaj działo. Niestety, ale nie udało mi się wszystkiego pogodzić tak jakbym chciała. Nazbierało się troszkę zaległych recenzji więc powoli wracam do blogowania i nadrabiam zaległości. Zacznę od organicznej wody micelarnej z kwasem hialuronowym marki MÁDARA.
 
 
 
 
Jak wiecie bardzo sobie cenię wody micelarne w pielęgnacji mojej skóry. Zdecydowanie wybieram je do demakijażu oczu bo świetnie sobie radzą z usuwaniem pozostałości makijażu. Kosmetyki tej marki kuszą mnie od dawna i mam niesamowitą ochotę poznać je wszystkie.
 
Wodę micelarną zamknięto w buteleczce o pojemności 100 ml. Woda jest raczej bezzapachowa, chociaż można wyczuć delikatny, taki lekko apteczny zapach. Stosowałam ją przeważnie do demakijażu oczu. W kosmetykach tego typu brak intensywnego zapachu jest mile widziany.
 
 
 
Woda dobrze radzi sobie z usuwaniem cieni i tuszu do rzęs. Jest delikatna w działaniu, nie szczypie i nie podrażnia oczu. Demakijaż jest przyjemny i skuteczny. Płyn nie pieni się i nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Zawiera nawilżający wyciąg z aloesu, kwas hialuronowy i kojący wyciąg z nadbałtyckiej piwonii. To dobry certyfikowany kosmetyk, na który warto zwrócić uwagę. Można go kupić między innymi w sklepie Matique.
 
 
 
 
Skład: Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice*, Rosa Damascena (Rosa) Flower water*, Hamamelis Virginiana (Witch-hazel) Leaf Water*, Glycerin**, Paeonia Lactiflora (Peonia) Root Extract, Benzyl Alcohol, Caprylic/Capric Glucoside, Sodium PCA, Xylitylglucoside, Propanediol, Potassium Sorbate, Anhydrohxylitol, Lactic Acid, Xylitol, Aroma, Sodium Hyaluronate, Phragmites Communis Extract, Poria Cocos Extract, Rhamnose, Glucose, Glucuronic Acid
*składniki z rolnictwa ekologicznego
**stworzone ze składników organicznych
99% składników jest pochodzenia naturalnego
13% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA

poniedziałek, 18 maja 2015

Alva Sensitive krem do pielęgnacji oczu i ust

Pielęgnacja okolic oczu to niezwykle trudna sprawa. Skóra z reguły ma tendencję do przesuszania i dochodzą do tego jeszcze skutki upływającego czasu. U mnie to chyba najsłabsza strefa. Jako krótkowidz niestety mam skłonność do występowania linii wokół oczu, z którymi przez cały czas walczę. 
 
 
 
 
Opis kremu pod oczy Alva bardzo mnie zaciekawił. Z jego opisu można dowiedzieć się, że koncept tej serii jest oparty na czterech podstawowych elementach, które razem dają niespotykaną pielęgnację, intensywną ochronę, formułę ujędrniającą skórę i kojący zapach. Lekkie, bardzo dobrze tolerowane oleje roślinne  z wysoką procentową zawartością przeciwutleniaczy pomagają obniżyć stres oksydacyjny i wzmocnić przeciwutleniaczowy system ochronny.
 
Opatentowany w USA  beta 1.3/1.6 glukan  powoduje bardzo wyraźną poprawę regeneracji skóry. System immunologiczny zostaje wzmocniony i optymalizuje długotrwale elastyczność skóry. Optymalna kombinacja nisko i wysokomolekularnych kwasów hialuronowych ma podwójne działanie. Po pierwsze: ujędrnia skórę i gromadzi wilgoć, po drugie: wzmacnia własną barierę ochronną skóry i chroni ją lepiej przed atakami bakterii.
 
Czysty, naturalny, hypoalergiczny zapach został specjalnie wynaleziony przez specjalistę do zapachów - Acerolle - z uwzględnieniem terapeutycznych punktów widzenia. On działa uspakajająco i obniża stres.
 
 
 
 
Krem zamknięto w plastikowej tubce w standardowej pojemności 15 ml. Konsystencja kremu bogata, treściwa ale dosyć szybko się wchłania. Zapach delikatny, słodko ziołowy. Krem przeznaczony jest do okolic oczu i ust ale ja używałam go głównie pod oczy. Krem bardzo dobrze radzi sobie z przesuszoną skórą, dobrze ją nawilża i sprawia, że to nawilżenie nie jest chwilowe. Okolica oczu wyraźnie zyskuje na wyglądzie. Skóra jest gładsza i drobne linie są mniej widoczne. Oczywiście nie zniknęły (ale na to nie liczyłam) ale optycznie okolica oczu wygląda dobrze. Krem jest bardzo wydajny, używałam go przez wiele tygodni na dzień i na noc. Miło go wspominam. To jeden z tych kremów pod oczy, na który warto zwrócić uwagę.
 
 
 
Skład: Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil*, Glycerin1, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Cetearyl Alcohol1, Argania Spinosa Kernel Oil*, Glyceryl Stearate Citrate1, Polyglyceryl-3 Stearate1, Euterpe Oleracea Fruit Oil*, Cera Alba, Sodium Hyaluronate1, Galactoarabinan1, Tocopherol1, Yeast Polysaccharide1, Parfum1, Glyceryl Caprylate1, Citric Acid1, Xanthan Gum, Sodium Phytate1
* Składniki z kontrolowanych upraw biologicznych
1 składniki pochodzenia naturalnego
100% całkowitej zawartości  składników jest pochodzenia naturalnego,
20% całkowitej zawartości składników pochodzi  z rolnictwa ekologicznego
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA

sobota, 24 stycznia 2015

Coslys płyn do demakijażu oczu z ekstraktem z lilii

Witam Was serdecznie. Nowy Rok rozpoczął się bardzo intensywnie i brakowało mi czasu aby zrealizować wszystkie sprawy, które sobie zaplanowałam. Na szczęście większość z nich została załatwiona i mogę spokojnie wrócić do blogowania. Zacznę od zaległych recenzji, bo kosmetyki już dawno zdenkowane i nie było czasu aby o nich napisać.
 
 
 
 
Na początek płyn  do demakijażu oczu z ekstraktem z lilii Coslys. Demakijaż dla mnie stanowi podstawę pielęgnacji i bardzo lubię ten codzienny kosmetyczny rytuał. Do oczu lubię stosować oddzielne kosmetyki, ale jak używam płynu micelarnego to stosuję go do twarzy i do oczu. Płyn z ekstraktem z lilii kupiłam skuszona pozytywnymi recenzjami i cieszę się, że mogłam na własnej skórze przekonać się o jego właściwościach.
 
 
 
 
Płyn zamknięto w plastikowej butelce z atomizerem o  pojemności 125 ml. Pachnie bardzo delikatnie i świetnie radzi sobie ze zmywaniem cieni czy tuszu. Wystarczy spryskać wacik, przyłożyć do oka, chwilkę potrzymać, przetrzeć i gotowe. Szybko i skutecznie. Płyn jest bardzo przyjemny w stosowaniu i umila wieczorny demakijaż. Nie szczypie i nie podrażnia ale mam wrażenie, że koi przemęczone oczy. W płynie znajdziemy składniki, które dobrze służą skórze. Ekstrakt z lilii, ekstrakt z kwiatów pomarańczy i woda rumiankowa mają dobroczynny wpływ i dobrze pielęgnują skórę.
 
Bardzo polubiłam ten płyn do demakijażu i myślę, że jeszcze zagości w mojej łazience.
 

 
Składniki: Aqua (water), citrus aurantium amara (bitter orange) flower water* spiraea ulmaria flower extract*, centaurea cyanus flower water* (organic cornflower flower water), glycerin, caprylyl / capryl glucoside, antemis nobilis flower water*, lilium candidum flower extract*, lauryl glucoside, polyglyceryl -2 dipolyhydroxystearate, sodium cocoamphoacetate, borago officinalis seed oil* (organic borage oil), potassium sorbate (preservative system), sodium benzoate, sodium cocoylglutamate, citric acid, aniba rosaeodora wood oil* (rose wood essential oil), glycine soja (non GM soya extract), tocopherol (natural vitamin E), linalool, limonene, geraniol (ingredients from essential oils).
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA

wtorek, 26 sierpnia 2014

Coslys woda micelarna do skóry wrażliwej

Codzienny demakijaż to czynność, którą bardzo lubię. Stawiam na różne kosmetyki, lubię je zmieniać i ta różnorodność bardzo mi pasuje. Chociaż mam i takie kosmetyki, do których chętnie wracam.
 
Woda micelarna do skóry wrażliwej Coslys od razu urzekła mnie swoim zapachem. Idealna dla miłośniczek różanych aromatów. Pięknie pachnie, a zapach jest delikatny i bardzo przyjemny. Róża pokazuje swoje jak najlepsze oblicze. Można się w tym zapachu zakochać.



 
Wodę micelarną stosowałam zarówno do demakijażu twarzy, jak i oczu. Szybko usuwa makijaż bez zbędnego pocierania. Jest delikatna dla skóry, stosowanie jej jest niesamowicie przyjemne. Demakijaż trwa ekspresowo, skóra nie lepi się i jest dobrze oczyszczona. Gotowa na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Jak wiecie nie używam kosmetyków wodoodpornych ale myślę, że i w takim przypadku też by się sprawdziła.
 
 
 
 
W wodze zawarto kompozycję z bawełny i dzikiego bratka, która została połączona z wodą z róży damasceńskiej, aby ukoić skórę. Bogata we flawonoidy i związki przeciwzapalne dobrze działa na skórę.
 
Coslys gwarantuje zawartość kompletnego i pełnego ekstraktu z róży. Ekstrakt z róży jest pozyskiwany metodą, która została opatentowana przez producenta Coslys, mającą na celu zachowanie najaktywniejszych właściwości rośliny:

  • metoda ekstrakcji inspirowana przez podstawy fytotreapii. Poszanowanie dla rośliny - metoda ekstrakcji pozwalająca na zachowanie najbardziej "żywej" części rośliny.
  • eko - ekstrakcja, nie zanieczyszczająca, pozbawiona chemii, z użyciem składników pochodzących od roślin
  • bioekonomiczna inicjatywa, partnerstwo z lokalnymi firmami i stowarzyszeniami. Procesy ekstrakcji z roślin mają miejsce 30 km od laboratoriów Coslys.




 
Skład: aqua (water), rosa damascena flower water*, gossypium hirsutum (cotton) extract*, glycerin, aloe barbadensis leaf juice powder*, saponaria officinalis leaf/root extract*, viola tricolor extract*, rosa damascena flower extract*, parfum (fragrance), benzyl alcohol, sodium cocoyl glutamate, caprylyl/capryl glucoside, citric acid, dehydroacetic acid, potassium sorbate, sodium benzoate, geraniol, citronellol, limonene, l inalool.
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
 
 

Woda micelarna Coslys jest jednym z tych kosmetyków, do których z przyjemnością będę powracać.
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA
 

sobota, 2 sierpnia 2014

Logona płyn do demakijażu oczu z olejem dzikiej róży i bio-aloesem


Dokładny demakijaż jest ważny w codziennej pielęgnacji. Lubię ten wieczorny kosmetyczny rytuał. Przeważnie używam dwóch kosmetyków do demakijażu, jeden przeznaczony tylko do oczu, a drugi do twarzy. Ale jak używam micela to zmywam nim wszystko.
 
Polubiłam płyny do demakijażu oczu bo dzięki nim trwa to naprawdę chwilkę. Szybko, skutecznie i bez zbędnego pocierania skóry. Tak lubię najbardziej. Miałam kiedyś płyn do demakijażu Sante klik i byłam z niego zadowolona.
 

 
 
Płyn do demakijażu Logona jest delikatny dla skóry. Nie powoduje podrażnień jeśli dostanie się do oczu. Szybko i skutecznie usuwa makijaż. Nakładam go na zwilżony wacik, bo ta opcja lepiej się u mnie sprawdza. Pachnie bardzo delikatnie.
 
Płyn ma oleistą konsystencję i pozostawia delikatną powłokę na skórze. Wiem, że nie każda z Was to lubi. Mnie to akurat nie przeszkadza bo i tak potem przecieram skórę tonikiem i po kłopocie. Nie używam wodoodpornych kosmetyków więc trudno mi stwierdzić jak by sobie z nimi poradził.
 
 

 
Otrzymamy go w plastikowej 100 ml buteleczce, ale jest wydajny. U mnie świetnie się sprawdził i pewnie do niego jeszcze wrócę. Jest to produkt wegański, bezglutenowy. Nie zawiera środków konserwujących. Nie jest testowany na zwierzętach.
 



Skład: Glycine Soja (Soybean) Oil*, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil*, Rosa Canina Fruit Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Canola Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Extract*, Tocopherol, Parfum (Essential Oils), Limonene, Linalool, Citronellol, Geraniol, Citral
* z kontrolowanych biologicznych upraw


Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA

sobota, 31 maja 2014

Sylveco łagodzący krem pod oczy

Krem pod oczy to mój podstawowy kosmetyk od lat. Zmieniam go w zależności od kondycji mojej skóry. Zdecydowanie bardziej służą mi kosmetyki o konsystencji kremowej, te w formie żelowej wydają mi się za lekkie. Łagodzący krem pod oczy wrzuciłam do moich zakupów bo lubię kosmetyki tej marki i byłam go bardzo ciekawa. Krem nabyłam z myślą o porannej pielęgnacji, natomiast na noc stosowałam go w formie maseczki pod oczy.
 
 
 
 
Krem przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji wrażliwej i delikatnej skóry wokół oczu. W jego składzie znalazły się ekstrakty z kory brzozy, chabru bławatka oraz świetlika, które działają łagodząco, kojąco i zmniejszają obrzęki. Dzięki specjalnie dobranej formule, krem poprawia strukturę skóry, przywracając jej właściwy poziom nawilżenia oraz sprężystość. Usuwa objawy zmęczenia i zaczerwienienia, hamuje procesy starzenia się skóry.
 
Chaber bławatek i świetlik łąkowy to rośliny o dobroczynnym działaniu na oczy. Zawarte w kremie zapewniają najdelikatniejszej i najcieńszej skórze wokół oczu długotrwałą ochronę i ukojenie. Starannie dobrane składniki aktywne kremu pozwolą zmniejszyć cienie i obrzęki, usunąć objawy zmęczenia, poprawiając jednocześnie sprężystość skóry.




Krem zamknięto w opakowaniu z pompką typu airless. Bardzo lubię takie opakowania, są higieniczne i znacznie ułatwiają dozowanie kosmetyku. W buteleczce otrzymujemy aż 30 ml kremu. Standardowa pojemność kremów pod oczy to przeważnie 15 ml, ale większa pojemność dla mnie jest plusem. Krem należy zużyć w ciągu sześciu miesięcy i myślę, że spokojnie można to zrobić.
 
Krem ma przyjemną, kremową konsystencję, jest lekki i dosyć szybko się wchłania. Stosowałam go przeważnie rano i potem spokojnie można zrobić makijaż. Krem całkiem nieźle nawilża delikatną skórę i myślę, że świetnie sprawdzi się u osób młodych, które nie mają większych problemów ze skórą. Ja jednak potrzebuję już mocniejszych kosmetyków i ten krem nie do końca sprostał potrzebom mojej skóry. Lepiej sprawdzał się wieczorem nakładany grubszą warstwą w formie maseczki. Krem jest bezzapachowy i bardzo wydajny.
 
 
 
 
Skład: Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycine Soja Oil, Sorbitan Stearate and Sucrose Cocoate, Butyrospermum Parkii Butter, Squalane, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Euphrasia Officinalis Extract, Centaurea Cyanus Flower E xtract, Benzyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Betulin, Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid, Lupeol, Oleanolic Acid.
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA

środa, 16 kwietnia 2014

Sante płyn do demakijażu oczu

Demakijaż to dla mnie podstawa pielęgnacji skóry. Przywiązuję ogromną uwagę aby ten rytuał pielęgnacyjny był skuteczny i przyjemny. Do demakijażu przeważnie stosuję dwa kosmetyki, jeden do oczu, a drugi do twarzy. Do oczu wybieram przeważnie płyny dwufazowe albo micel, a do demakijażu twarzy lubię zmieniać kosmetyki. Kupuję mleczko z tonikiem albo płyn micelarny.
 
Płyn do demakijażu Sante kupiłam z ciekawości. Zachęcona przez panią w aptece skusiłam się na dwa płyny do demakijażu, jeden Sante, a drugi Logona. I muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona.
 
 
 

Płyn do demakijażu Sante właśnie pokazał swoje denko pora więc na moje wrażenia. Płyn ma konsystencję oleistą o bardzo przyjemnym zapachu. Aby usunąć makijaż wystarczy na zwilżony wacik nalać trochę płynu i chwilkę potrzymać. Bez trudu można usunąć zarówno cienie jak i tusz do rzęs. Szybko i skutecznie zmywa makijaż bez zbędnego pocierania skóry. Ja nie używam wodoodpornych kosmetyków, ale z opisu płynu wynika, że sobie z tym poradzi.
 
 
 
 
Płyn pozostawia delikatną, lekko tłuściutką powłokę na skórze ale mnie to w ogóle nie przeszkadza. I tak zawsze na koniec używam toniku do twarzy.
 
Płyn do demakijażu zawiera wysokowartościowe składniki takie jak wyciągi z owoców bio-granatu, bio-aloesu i olej z bio-migdałów. Jest delikatny dla skóry, nie szczypie i nie podrażnia oczu. Zamknięto go w plastikowej buteleczce o pojemności 100 ml. Jest bardzo wydajny i przyjemny w stosowaniu. Posiada certyfikat BDIH i Na True. Z pewnością będę do niego wracać.
 
 
 
Skład: HELIANTHUS ANNUUS HYBRID OIL*, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL*, RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL*, ISOAMYL LAURATE, SYMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL*, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWETT ALMOND) OIL*, CANOLA OIL*, PARFUM (ESSENTIAL OILS), PUNICA GRANATUM SEED EXTRACT*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT*, TOCOPHEROL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT*, LINALOOL, LIMONENE
* z upraw ekologicznych
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA

niedziela, 16 lutego 2014

Cattier woda do demakijażu oczu

Dokładny demakijaż jest bardzo ważny, o czym chyba każda z nas dobrze wie. Warto poświęcić więcej czasu na wieczorny demakijaż aby dokładnie oczyścić skórę. To ważny etap pielęgnacyjny i nie powinno się go opuszczać albo robić niedokładnie. Nie zdarzyło mi się pójść spać bez zmycia makijażu, nawet jak wracałam bardzo późno to zawsze moja skóra musiała być dobrze oczyszczona. 

Do demakijażu oczu lubię stosować różne produkty, przeważnie płyny micelarne albo kosmetyki przeznaczone wyłącznie do tej delikatnej okolicy. Nie zmywam oczu mleczkiem, ten kosmetyk stosuję do demakijażu reszty twarzy.
 
 

Ostatnio do demakijażu oczu stosowałam wodę marki Cattier. Zupełnie mi nieznana marka kosmetyczna. Kosmetyk wzbudził moje zainteresowanie i postanowiłam go kupić by sprawdzić czy okaże się skuteczny.

Delikatna woda do demakijażu Pétale d'Iris została specjalnie opracowana dla bardzo delikatnej i wrażliwej skóry oczu. Wzbogacona bio-rumiankiem i bio-wodą ze zbóż łagodzi i zmniejsza obrzęki.
 
 

Woda Cattier jest kosmetykiem niezwykle skutecznym w działaniu. Doskonale i szybko zmywa makijaż oczu. Wystarczy lekko namoczyć płatek kosmetyczny wodą do demakijażu, chwilkę potrzymać i bez zbędnego pocierania mamy dobrze i szybko zmyty makijaż. Woda nie podrażnia ani nie powoduje żadnego pieczenia jeśli dostanie się do oka. Nie używam wodoodpornych kosmetyków więc trudno mi powiedzieć jakby sobie poradziła z usunięciem takiego makijażu. Ze zwykłym radzi sobie bardzo dobrze.

Wodę do demakijażu otrzymujemy w plastikowej buteleczce o pojemności 150 ml. Widziałam, że można także kupić ją w 100 ml buteleczce. Posiada certyfikat ECOCERT. Woda Cattier spełnia wszystkie moje wymagania i dopisuję ją do moich perełek kosmetycznych.  Odpowiada mi pod każdym względem.
 
 

Skład: Aqua, Centaurea Cyanus Flower Water*, Glycerin, Anthemis Nobilis Flower Water*, Diglycerin, Sodium Coco-glucoside Tartrate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Lactic Acid.
*produkt pochodzi z kontrolowanej, ekologicznej uprawy

98,5% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
12,5% wszystkich składników pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych.
 
 
Woda do demakijażu już zdenkowana. Tym razem kupiłam dwa płyny do demakijażu oczu. Jeden marki Sante, a drugi Logona.  Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą.
 
 


Pozdrawiam Was cieplutko
LIMONKA


sobota, 18 stycznia 2014

Phenome woda micelarna do demakijażu

Przywiązuję dużą uwagę do starannego demakijażu. Jest to dla mnie bardzo ważny etap pielęgnacyjny każdego dnia. Nigdy nie położyłabym się spać bez  zmycia makijażu, nie mogłabym po prostu zasnąć. A starannie oczyszczona skóra to podstawa pielęgnacji.

Do demakijażu lubię stosować różne kosmetyki. Przeważnie kupuję płyny micelarne, pianki i żele ale lubię też stosować mleczko z tonikiem. Pianki świetnie sprawdzają się rano, za to wieczorem stawiam na mleczko z tonikiem czy płyn micelarny. Lubię zmieniać produkty do demakijażu chociaż są takie, którym jestem wierna i ciągle do nich wracam.
 
 
 

O kosmetykach Phenome myślałam od dawna. Skusiłam się w końcu na trzy kosmetyki. Wśród nich była woda micelarna do demakijażu twarzy, oczu i ust. Ten micel od dawna chciałam wypróbować. Podoba mi się w nim to, że posiada formułę bez zawartości mydła, opartą na naturalnej wodzie różanej i aloesowej. A wodę różaną to ja uwielbiam. W wodzie micelarnej nie znajdziemy także substancji zapachowych czy barwników, które mogłyby podrażnić skórę.

Właściwości oczyszczające preparatu zostały wsparte przez naturalne ekstrakty roślinne o działaniu nawilżającym i kojącym, które dodatkowo pielęgnują skórę, eliminując uczucie ściągnięcia naskórka.
 
 
 

Składniki aktywne:
  • wody roślinne: różana, aloesowa - dostarczają skórze niezbędnych witamin i minerałów
  • sok aloesowy - nawilża i chroni skórę
  • ekstrakt z zielonej herbaty - chroni przed wolnymi rodnikami, działa przeciwstarzeniowo, nawilża i odżywia, poprawia elastyczność skóry
  • ekstrakty: z papai, ananasa - wykazują właściwości nawilżające i kondycjonujące, działają antyseptycznie, pobudzają do regeneracji
  • wyciąg z nagietka - nawilża, odbudowuje, goi i działa przeciwzapalnie
  • wyciąg z kwiatów rumianku - łagodzi, działa przeciwzapalnie
  • ekstrakt z liści oczaru wirginijskiego - działa wzmacniająco i przeciwzapalnie, wykazuje własności antyoksydacyjne
  • ekstrakt z grejpfruta - pobudza, odświeża, tonizuje
  • wyciąg z mięty pieprzowej - działa łagodząco, odświeżająco, antyseptycznie
 
     
W ciemnej plastikowej butelce znajduje się 200 ml wody micelarnej. Bardzo podoba mi się prostota opakowań tej marki. I w tej prostocie jest cały urok. Plus dla firmy za wygodny atomizer, który bardzo ułatwia aplikację.
 
Woda micelarna bardzo przyjemnie pachnie. Zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się zapach róż, ale jest on raczej delikatny. Kojarzy mi się z zapachem płatków róż w ogrodzie. Po psiknięciu na wacik micel zmienia się w lekką piankę, która doskonale zmywa makijaż. Stosuję go przeważnie do demakijażu twarzy. Z demakijażem oczu też bardzo dobrze sobie radzi.  Wystarczy przyłożyć zwilżony wacik do oczu, chwilkę potrzymać i  można usunąć makijaż bez pocierania skóry. Szybko i wygodnie.
 
Micel Phenome bardzo sobie chwalę. To naprawdę dobry i skuteczny produkt. Jestem z niego bardzo zadowolona. Cena niestety wysoka, ale warto poszukać i kupić go w promocji.
 
 
 
Skład: Rosa Centifolia Flower Water**, Aloe Barbadensis Leaf Water**, Betaine*, Decyl Glucoside**, Glycerin**, Polyglyceryl-4-Caprate**, Aqua**, Carica Papaya Fruit Extract*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Camellia Sinensis Extract*, Hamamelis Virginiana Leaf Extract**, Cedrus Atlantica Bark Extract**, Aloe Barbadensis Leaf Juice**, Mentha Piperita (Peppermint) Extract**, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract**, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Ananas Sativus (Pineapple Plant) Fruit Extract**, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract**, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid**
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA

niedziela, 29 grudnia 2013

ALEPIA 100% Olej z Opuncji Figowej - wyjątkowy i bardzo skuteczny

Oleje są niezastąpione w codziennej pielęgnacji. Warto systematycznie je stosować, są skuteczne i bardzo wydajne. Wybór olejów jest bardzo duży, mamy do wyboru mnóstwo marek, każdy znajdzie odpowiedni dla siebie w zależności od potrzeb skóry czy włosów.
 
Olej z opuncji figowej jest  najdroższym olejem kosmetycznym na świecie. Pewnie dlatego, że do produkcji 1 litra potrzeba około miliona pestek z 460 kg świeżych owoców opuncji.
Proces otrzymywania oleju z pestek opuncji jest bardzo czasochłonny, pracowity i mało wydajny ze względu na niską zawartość oleju w pestkach opuncji. Bardzo drobne pestki z owoców opuncji zawierają tylko 5% składników tłuszczowych, a dla porównania pestki słonecznika zawierają 50% składników tłuszczowych.
 

 

Olej posiada silne właściwości przeciwzmarszczkowe. Poprawia napięcie, koloryt i nawilżenie skóry. Przeciwdziała powstawaniu nowych zmarszczek. Produkt zawiera w sobie aż 60% kwasu linolowego (Omega-6), który odpowiada za naturalną barierę ochronną skóry, a także wpływa na jej odpowiednią elastyczność i jędrność. Z kolei witamina E jest najskuteczniejszym antyoksydantem chroniącym przed działaniem wolnych rodników. Ilość witaminy E w oleju z opuncji jest wyższa niż w oleju arganowym uznawanym za "eliksir młodości".
 
Olej z opuncji figowej polecany jest do cery dojrzałej, odwodnionej, suchej, wymagającej regeneracji, zniszczonej np. działaniem słońca, łatwo ulegającej podrażnieniu, ze zmarszczkami, o obniżonej elastyczności. Świetnie nadaje się do pielęgnacji okolic oczu, wokół ust, szyi, dłoni czy stóp, a także do suchych i zniszczonych włosów. Olej jest niezwykle skuteczny w ujędrnianiu biustu.
 
 
 

Olej z opuncji figowej Alepia zamknięto w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. W składzie znajdziemy 100% oleju z opuncji figowej. Olej charakteryzuje się dosyć mocnym ziołowym zapachem, bardzo przyjemnym. Olej stosowałam do pielęgnacji twarzy, szyi, a także do okolic oczu. Dosyć dobrze się wchłania, wystarczy jedna, dwie krople do jednorazowej aplikacji na skórę twarzy i szyi. Olej stosowałam zawsze na noc, trzy lub cztery razy w tygodniu, rano skóra była niesamowicie gładka, nawilżona i bardziej elastyczna. Wierzę w moc działania oleju z opuncji figowej ze względu na dobrodziejstwo składników, które olej posiada.
 
 
 
 
Olej jest niesamowicie wydajny co rekompensuje jego wysoką cenę. Spokojnie starcza na kilka miesięcy stosowania. Za 30 ml buteleczkę trzeba zapłacić 195,00 zł. To sporo, ale naprawdę warto. Miałam to szczęście, że ten olej wygrałam w jednym z konkursów organizowanych przez sklep Biolander. Dzięki temu mogłam na własnej skórze przekonać się o skuteczności oleju z opuncji figowej. Na stronie sklepu widziałam, że można kupić także olej w buteleczce o pojemności 10 ml.
 
 

 
Skład INCI : Opuntia Ficus Indica seed oil.
 
Jestem bardzo zadowolona z działania oleju z opuncji figowej. To jeden z moich ulubionych olejów do pielęgnacji skóry. W mojej buteleczce widać już denko, ale z pewnością jeszcze się na niego skuszę.
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA
 
 

wtorek, 19 listopada 2013

Płyn micelarny do demakijażu oczu i twarzy AA ECO

Właśnie wróciłam z krótkiego i niezaplanowanego urlopu (a takie chyba są najlepsze). Zdążyłam zauważyć, że wiele ciekawych rzeczy dzieje się na Waszych blogach więc zaraz zrobię sobie owocową herbatkę i zabieram się za czytanie Waszych postów.

Zanim jednak całkowicie pochłonie mnie czytanie Waszych postów podzielę się z Wami moją opinią na temat płynu micelarnego do demakijażu oczu i twarzy AA ECO. Bardzo lubię stosować płyny micelarne, zwłaszcza do demakijażu oczu. I z tą myślą kupiłam ten płyn w aptece.
 
 
 

Na opakowaniu możemy przeczytać, że AA ECO to ekologiczna marka kosmetyczna, stworzona w trosce o skórę wrażliwą i skłonną do alergii oraz otaczające nas środowisko.
Płyn micelarny z organicznym wyciągiem z pestek dyni tonizuje i delikatnie, lecz skutecznie usuwa makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia skóry.
Organiczny olej z pestek winogron chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, skutecznie wygładza i uelastycznia naskórek. Betaina cukrowa zapewnia intensywne nawilżenie.

Płyn micelarny zamknięto w buteleczce z pompką o pojemności 150 ml. Buteleczka znajduje się w kartoniku, który został wykonany z papieru ekologicznego. Wszystkie elementy opakowania mogą być poddane recyklingowi.
 
 
 
 
Jak już wcześniej wspominałam płyn micelarny stosowałam tylko do demakijażu oczu. I całkiem nieźle sobie radzi z usuwaniem cieni i tuszu. Jest delikatny, nie szczypie i nie podrażnia.
 
Nie używam kosmetyków wodoodpornych więc nie wiem czy w tym przypadku byłby skuteczny. Mój codzienny makijaż jest raczej delikatny i płyn dobrze się u mnie sprawdził. Opakowanie wygodne i przyjemne dla oka. Uważam, że jest to dobry płyn do demakijażu chociaż moim faworytem nadal zostaje dwufazowy płyn do demakijażu Ikarov. Od pierwszej buteleczki podbił moje serce i chociaż zdradzam go czasem kupując inne płyny micelarne to zawsze do niego wracam.
 
 
Kosmetyki AA ECO zostały pozbawione substancji alergizujących (m.in. olejków eterycznych, parabenów i innych konserwantów, oleju mineralnego i pochodnych ropy naftowej, silikonów, alkoholu, glikolu propylenowego, syntetycznych barwników i kompozycji zapachowej, PEG, SLES).
 
INCI: Aqua, Glycerin, Betaine, Parfum, Polyglyceryl-4 Caprate, Vitis Vinifera Seed Oil, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Cucurbita Pepo Seed Extract, Citric Acid.
 
 
A jakie są Wasze ulubione produkty do demakijażu?
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA
 
 

środa, 30 października 2013

NEOBIO anti age krem pod oczy z bio olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym

Odkąd na rynku pojawiły się certyfikowane kosmetyki Neobio zapragnęłam poznać je bliżej. Atrakcyjne ceny zachęcały do zakupów. W końcu w  mojej kosmetyczce pojawiło się kilka nowości Neobio (klik). Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne więc skusiłam się jeszcze na inne kosmetyki (klik). Dużym plusem z pewnością są ceny, myślę, że można spokojnie wybrać coś ciekawego dla siebie.

Od kilku tygodni codziennie stosuję anti age krem pod oczy z bio olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym. Z opisu kremu wynika, że doskonale pielęgnuje wrażliwą i wymagającą skórę wokół oczu. Wysokowartościowa formuła z organicznym olejkiem arganowym, masłem shea, gliceryną roślinną i kwasem hialuronowym nawilża odpręża i przede wszystkim poprawia elastyczność.
 
 
 

Kremik zapakowano w kartonik, a w środku mamy tubkę o pojemności 15 ml czyli standardową pojemność. Aplikacja kremu jest łatwa i bardzo higieniczna dzięki opakowaniu z  wąskim "dziubkiem". Dzięki temu można wycisnąć porcję kremu taką, jaką potrzeba. Ja przeważnie wyciskam najpierw na palec, a potem wklepuję delikatnie w skórę.

Krem bardzo przyjemnie pachnie. Konsystencja kremowa, którą bardzo dobrze nakłada się na skórę. Krem dobrze się wchłania i można od razu wykonać makijaż. Lubię takie kremowe konsystencje kosmetyków do pielęgnacji oczu, zwłaszcza jesienną porą.

Z działania kremu jestem zadowolona. Przede wszystkim krem dobrze nawilża delikatną skórę wokół oczu, sprawia, że linie są delikatnie wygładzone. Mam wrażenie, że zmarszczki mimiczne są mniej widoczne, być może jest to efekt optyczny ale mnie to odpowiada. Dobrze nawilżona skóra wygląda po prostu lepiej. Jak widać, można kupić dobry krem z certyfikatem NaTrue za rozsądną cenę. 
 
 
 

Składniki: Aqua (Water), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Polyglyceryl-3 Dicitrate/Stearate, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil*, Isoamyl Laurate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Parfum (Essential Oils), Rhus Verniciflua Peel Wax, Xanthan Gum, Acacia Senegal Gum, Sodium Stearoyl Glutamate, Sodium Levulinate, Sodium Lactate, Hydrolyzed Rhizobian Gum, Euphrasia Officinalis (Eyebright) Extract*, Polygonum Fagopyrum (Buckwheat) Seed Extract, Tocopherol, Lactic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Sodium Anisate, Sodium Hyaluronate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Hydrogenated Vegetable Oil, Limonene, Linalool, Citronellol, Geraniol, Citral.
*składniki z certyfikowanych upraw organicznych
 
 
 
Macie ulubione kremy pod oczy? Co możecie polecić na jesienne dni?
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA
 

czwartek, 12 września 2013

Żel pod oczy Red Clover Neobio

Żel pod oczy Red Clover Neobio jest ostatnim kosmetykiem z mojej kolekcji „starego” Neobio, który trafia do torby denkowej. Skusiłam się na ten żel ponieważ był w bardzo atrakcyjnej cenie. Przeważnie do pielęgnacji okolic oczu kupuję kremy mające konsystencje kremowe i bardziej treściwe. Żel kupiłam z myślą o lecie ponieważ potrzebowałam kosmetyku, który szybko rankiem się wchłonie i nie będę musiała długo czekać zanim zrobię makijaż.

Pielęgnacja delikatnej skóry wokół oczu to od lat moja priorytetowa sprawa. Jako krótkowidz narażona jestem na częstsze mróżenie oczu, a to sprawia, że zmarszczki mimiczne szybciej  się pojawiają. Do tego należę do osób, które dużo się śmieją więc jestem bardziej narażona, że zobaczę na swojej skórze niechciane linie.

 


W ciągu ostatnich lat używałam bardzo wiele kremów czy serum do pielęgnacji oczu i z jednych byłam bardziej zadowolona, a z innych mniej. Wiem, że zmarszczek samym  kremem się nie zlikwiduje, ale zależy mi na dobrym nawilżeniu skóry i ujędrnieniu. Wierzę, że dzięki odpowiedniej pielęgnacji moja skóra będzie dłużej wyglądała dobrze i później pojawią się zmarszczki. Zauważyłam, że jeśli moja skóra jest dobrze nawilżona to optycznie okolica oka wygląda lepiej.
 

 
Żel pod oczy Neobio jak łatwo się domyślić jest kosmetykiem, który jest bardzo delikatny. Używam go przeważnie rano bo szybko się wchłania. Przeznaczony jest dla skóry wymagającej po 30 roku życia. Z opisu kremu wynika, że wygładza delikatną skórę wokół oczu, a wyciągi z czerwonej koniczyny, świetlika oraz ginkgo intensywnie nawilżają, likwidują opuchliznę i usuwają cienie pod oczami. Mam to szczęście, że jak na razie nie mam cieni ani opuchlizny pod oczami więc nie wiem jak poradziłby sobie z tym problemem. Żel pachnie bardzo delikatnie i zapach alkoholu jest wyraźny przy aplikacji ale nie stanowi to dla mnie jakiegoś problemu. Żel nie powoduje u mnie łzawienia oczu i nie szczypie.
 
 

Nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego efektu w nawilżeniu skóry. Działa jak większość żeli pod oczy. Wolę jednak bardziej treściwe kremy, które lepiej służą mojej skórze.

Żel Red Clover lepiej sprawdza się przy porannej pielęgnacji, wieczorem wolę mocniejsze kremy pod oczy. W chwili obecnej używam oleju z opuncji figowej, który posiada potężne działanie przeciwzmarszczkowe, uelastycznia i wygładza skórę.

Skład żelu pod oczy:
Aqua (Water), Alcohol*, Glycerin, Sorbitol, Acacia Senegal Gum, Sodium PCA, Hydrolyzed Rhizobian Gum, Euphrasia Officinalis Leaf Extract*, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Dipotassium Glycyrrhizate, Trifolium Pratense (Clover) Flower Extract, Dehydroxanthan Gum, Maltodextrin, Parfum (Essential Oils).
 
Jeśli macie swoje sprawdzone kremy pod oczy to napiszcie w komentarzu, chętnie o nich poczytam.
 
 
Pozdrawiam Was cieplutko
 
LIMONKA



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...