Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft płaski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft płaski. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 kwietnia 2020

Pudełko i obrączki w niezapominajki


Dalszy ciąg niezapominajkowego szaleństwa. Tym razem małe pudełeczko na obrączki do serwetek, oraz obrączki w niezapominajki.
 Od momentu przeniesienia się do nowego domu niebieski kolor w pewnym sensie sam mi się narzucił, a w ślad za nim motyw niezapominajki wdarł się w moją głowę.

Zaczęłam zbierać porcelanę w niezapominajki, jest to dość trudne , bo takich motywów nie jest wiele, ale staram się przeglądać targi staroci i szukać, czasami mi się udaje coś upolować.
W dalszej kolejności zrobiłam parę jajek z motywem niezapominajki, teraz wyszyłam serwetki i oto pudełeczko. Myślałam o innych projektach , lecz w dzisiejszym czasie trudno jest cokolwiek planować, wolę skupiać się na zaległościach i je ukończyć.

Pozdrawiam cieplutko i trzymajcie się zdrowo.


A ty mi bramy szczęścia otwórz… 

 A ty mi niezapominajki zrywaj
 pokonaj moczary jak odległość naszych serc 
strumienia szmer w spokojny sen zamieniaj
 i okryj marzenia mgłą niebieską jak kwitnący len 
 A ty mi niezapominajki przynoś
i w błękit oczu swoich pozwól mi zapatrzeć się 
nad modrymi wodami nadzieje rozpościeraj
 niech serce z sercem w zgodnym duecie śpiewa pieśń
 A ty mi niezapominajką kwitnij
 niech zaniebieszczy się mój smutny świat
pozwól swojemu sercu na wolność utraconą wyjść
 i szczęściem bądź na skrawek życia mych ostatnich lat 

(Analogia do wiersza K. I. Gałczyńskiego „Prośba o Wyspy Szczęśliwe” jest świadoma i zamierzona – Jadwiga Zgliszewska)) 

wtorek, 24 marca 2020

Niezapominajki na stół


W obecnym czasie ciągle towarzyszy mi strach, wchodząc do szpitala biorę głęboki oddech, przekraczam próg i pracuję. Wracam do domu i aby nie zwariować szukam różnych zajęć.

Będzie więc bardziej optymistycznie.

Chciałam odpocząć od swojej Daisy i wyszyłam sobie serwetki na stół w niezapominajki.
Haft bardzo prosty , nie wymagający myślenia , może nie wyszło najpiękniej , ale serwetki podszyte materiałem w niezapominajki wprowadzają ciepło i optymizm, wyszły takie troszkę babcine.


Pozdrawiam cieplutko i trzymajcie się zdrowo. 

niedziela, 16 maja 2010

Dmuchawce


Dmuchawce w fotografii znalezionej w sieci, przepiękne ujęcia.

Kto by przypuszczał, że park szpitalny może być kopalnią inspiracji, a jednak. Często zdarza się tak że wracając z pracy, zachwycam się czymś co inni idąc tą samą drogą ignorują. Może to wynika z tego że gdy opuszczam mury szpitala świat ukazuje swoje inne oblicze, często zmęczona problemami innych jestem szczęśliwa że mogę cieszyć się życiem w pełni i oczy zauważają szczegóły tego życia. Wczoraj zachwyciłam się dmuchawcami, z nieskoszonej jeszcze trawy unosiły swoje łebki jak czupryna Jimi Hendrixa tyle tylko że posiwiała, wiatr je targał wyrywając im włosy i unosił w siną dal .Puch wirował w powietrzu w zwariowanym tańcu.Dziś pewnie utraciły resztkę owłosienia w strugach deszczu.

 
Przypomniałam sobie o ubranku z lnu które kiedyś sobie uszyłam i wyszyłam wcale nie krzyżykami tylko haftem płaskim, schowałam go w szafie, niestety nie mieszczę się w nim , a szkoda, było to dawno jakieś 10 kg wstecz kiedy byłam młoda i piękna, nie wiem po co chomikuję takie rzeczy ale trudno mi się z nimi rozstawać.



I trochę inspiracji


Dmuchawce są piękne, nieprawdaż ?
P.s. ukończyłam w końcu praktykę , skończyła się huśtawka pomiędzy dwoma szpitalami, nareszcie się wyspałam . Mam głód robótek i mam nadzieję że zacznę działać w tym kierunku.