Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuferki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuferki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 30 listopada 2023

Syreni kuferek


Witam

Niestety trochę się pochorowaliśmy , więc nie bardzo miałam ochotę na cokolwiek. Nadrobiłam zaś zaległości czytelnicze i troszkę powyszywałam, ale moje postępy w hafcie będą innym razem.

Dzisiaj pokażę wam kuferek syrenkowy dla mojej wnusi, która nadal zafascynowana jest bajkami o syrenach.

Zatęskniłam  za dekoupagem , więc postanowiłam coś w tym kierunku zrobić.

 Połączyłam bajkę o syrenach z dużym zapasem muszelek, które od lat poniewierały się w szufladzie , jeszcze moje dzieci nawiozły je z jakiegoś obozu letniego z nad morza.

Właściwie to tu dużo decu nie ma ,oprócz przyklejonego obrazka z syrenami. Natomiast cała otoczka obrazka to już inna bajka, oczywiście bawiłam się świetnie komponując plażę z muszelkami , kamyczkami i siecią wyrzuconą przez morze, nie mogło tez zabraknąć pereł. Piasek imitowany jest przez masę pumeks, troszkę jeszcze podmalowałam farbkami, aby dopasować tło do motywu i tak to powstał kuferek syreni. Mam nadzieję, że będzie to fajna niespodzianka dla Tosi.
 

 

Wtapianie plaży w tło obrazka.


 

Muszelki dobrze trzyma masa pumeksowa , ale dodatkowo podkleiłam je klejem do drewna.

 

Sieć imituje zwykły bandaż, namoczony wcześniej w kleju do drewna.


 

Boki kuferka wycieniowałam rozwodnionymi farbkami w kolorach motywu z syrenami.

 

Dziękuję ślicznie za spędzenie ze mną czasu.

Pozdrawiam cieplutko.

 Jasmin



niedziela, 26 stycznia 2020

Kuferek dla myśliwego


Kuferek powstał z myślą o prezencie dla zapalonego myśliwego. 
Całość bejcowana i malowana farbą kredową bardzo perfekcyjnie przez moją synową.
 Oddana do dekoracji w moje ręce........... i pojechałam po bandzie, brakowało mi tego. 
Uwielbiam prace końcowe , moment weny twórczej ,  chwilami zapał jest tak ogromny , że nie mogę przestać.


Pozdrawiam cieplutko.
Jasmin

wtorek, 13 listopada 2018

Kuferek jesienny


 Jak nie kochać jesieni...

Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
Czekając na swoich braci, za morze lecących.

Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Kojąc w twym słabym sercu, codzienne zgryzoty.


Tadeusz Wywrocki



Kuferek jesienny to wspólne dzieło moje i mojej synowej, wykonany na ślub dla pewnej przesympatycznej pary.

Zachwycił mnie motyw, który jak nic innego pasował do jesiennego ślubu. Kolory delikatne, pastelowe, do tego biała koronka i cytat z Kubusia Puchatka.
I to wszystko.


Dziękuję za waszą obecność, wsparcie i pozdrawiam jesiennie.

sobota, 11 lutego 2017

Kuferek z koronką


Tak na rozgrzewkę powiem, że u mnie słońce świeci, w sercu nadzieja na wiosnę, a w realu od poniedziałku idę do nowej pracy, wprawdzie na zastępstwo, ale to też pewna rozgrzewka , czas ruszyć do ludzi i zacząć normalnie żyć. Nie powiem , przerwa była mi potrzebna, wolność też ma  swoje plusy, tym bardziej , że nudzić się nie umiem. 
Tęskni mi się już za robótkami, zastąpiłam je inną działalnością ; malowanie ścian, wyszukiwaniu staroci i oczywiście ich przerabianiem, gabaryty duże, więc troszkę już jestem tym zmęczona. O tym będzie następnym razem.

 A tymczasem w roli głównej kuferek w koronki , które niezmiernie kocham i miałam okazję coś powymyślać, po prostu wena twórcza mnie ogarnęła tak , że nie mogłam przestać koronkować. Kuferek powstał jeszcze we wrześniu, ale nie miałam okazji go pokazać , więc uzupełniam zaległości. Posiadaczka owego kuferka, zresztą bardzo miła osoba , dała mi wolną rękę w ozdabianiu za co jestem jej wdzięczna, pewnie jest zaniepokojona czemu tak długo jej kuferek nie pokazał się na blogu, nie będę jej trzymać w niepewności i oto on.

sobota, 19 listopada 2016

Kuferek z kotem


Dzisiaj chciałam się przypomnieć, wrzucam więc na szybko kuferek z kotem. Kuferek wykonany na prośbę koleżanki , a przeznaczony dla jej ukochanej wnuczki, motyw wybrała sobie sama, sugeruje podobieństwo do małej Mai i jej miłości do zwierząt , zwłaszcza kotów.

Jeżeli chodzi o moją skromną osobę? - właśnie rozpoczęłam exodus ze wschodu na zachód.
Jak się zadomowię dam znać.

wtorek, 18 października 2016

Kuferek ze storczykiem


Niesamowicie ponuro na dworze, czekam na złotą polską jesień i nic z tego. Tak dla poprawy nastroju dzisiaj pokażę wam kuferek ze storczykiem.Oczywiście kuferek z tych co to spełniają marzenia , czyli motyw wybrany przez obecną posiadaczkę tego pudełka.

 U mnie nadal etap pakowania pudeł z dobytkiem, sama sobie nie zdawałam sprawy ile tego nagromadziliśmy. Misiek wyniósł do biblioteki niezliczoną ilość książek, mam nadzieję , że komuś jeszcze posłużą. Zostawiamy tylko ulubione, sentymentalne oraz nowsze pozycje i tak nazbiera się nie wiadomo ile pudeł z książkami, gazetami. Bo jak mam się rozstać z wydawnictwem Burdy?.............nie oddam !!!!.......... najwyżej będę ciągnąć za sobą na piechotę, bronię je pazurami przed unicestwieniem przez  mego M., chyba mnie dobrze rozumiecie? Mogę ciuchy zostawić , ale moje gazety? moje przydasie robótkowe?...............nigdy !!!

piątek, 14 października 2016

To jeszcze nie Boże Narodzenie


 To jeszcze nie Boże Narodzenie, ale ja stworzyłam kuferek nawiązujący do tego święta. Jak zwykle spełniam marzenia; koleżanka przyniosła serwetkę z motywem poinsecji i chciała ją mieć na kuferku, do tego kolor zieleni świerkowej. Zabierałam się za to zadanie z mieszanymi uczuciami, główkowałam jak to wszystko do siebie dopasować, ale wyszło chyba nieźle. 

U mnie nadal chaos, oczekiwanie i porządki w piwnicy, wiecie jak to jest gdy dwa chomiki zbierają wszystko przez 30-ci lat , teraz tak trudno się rozstać z niektórymi rzeczami, a trzeba zmniejszyć ich ilość.W związku z tym rzadziej tu bywam, ale nie opuszczam tego miejsca, tyle tylko , że muszę uporządkować swoje życie prywatne. Do usłyszenia.