Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2024

Ciemność

Obraz
Serial "Sto lat samotności" jest bardzo dobry, ale matkojedyna to dopiero połowa książki!  I teraz trzeba czekać na kolejny sezon, a ja tak tego nie lubię! Polecam bardzo-bardzo, choć to n-flix:) Kto czytał książkę, niech się nie boi oglądać, serial tak samo dobry i z rozmachem. Kto nie czytał, niech ogląda, wszystko i tak pojmie. Chyba obejrzę jeszcze raz:) W sobotę byliśmy na  WYCIECZCE KLIK!  Co prawda, jak wstawałam rano, to było tak pięknie, aż chwilowo pożałowałam, że się zgodziłam. Było na plusie tylko parę stopni, ale nie wiało, przepięknie świeciło słońce, jakbym wcześniej o tym pomyślała, to mogłam pojechać w Beskidy. Ale słowo się dało, to jedziemy gdzieś blisko, z kolegą raczej na 2-dniówki z noclegiem nie jeżdżę. Padło na Sobibór, kolega nie był, ja praktycznie też, kiedyś tylko podjechałam pod bramę muzeum, bo był remont.  Parę razy już się przymierzałam do odwiedzenia tego miejsca, ale nie miałam odwagi. Teraz jednak poczułam, że to ten dobry moment, ż...

Nic się nie dzieje...

Obraz
Dziś to już naprawdę paskudnie było, nawet pies za bardzo nie chciał spacerować, a ja musiałam wytaskać z ogrodu na podjazd 23 wory liści zebranych w listopadzie na posesji. Klonów tam parę mam, to wiadomo jak jest....Wiem, że inni palą, ale ja się boję:) Pożaru, mandatu  i tego, co ludzie powiedzą:) Bo jak inni palą, to mnie się gęba nie zamyka , tyle się nagadam, że mnie szczęka boli:) Na pewno  by się ktoś przynajmniej gadaniem odwdzięczył. Uważam to palenie za działanie szkodliwe, a ponieważ liście mogą być wywiezione za opłatą, to właśnie jutro z rana mają je zabrać. Trochę się więc nadźwigałam, ale na razie mnie jeszcze nic od tego nie boli:) Akurat zadzwonił kolega wójt pochwalić się jakąś kasą na budowę kawałka miejsca do rekreacji w swojej gminie i na zasadzie skojarzenia rzucił, że może byśmy gdzie wyskoczyli, bo już dawno itp. itd. I że te liście to mi jutro może znieść na podjazd. No nie. W sensie liści. Bo jak znam życie, to traktor z przyczepą zajedzie, jak będę ...

Zaskakujące

Obraz
Jest dla mnie zaskakujące, że statystyki wejść na blog, do którego nie zajrzałam od pół roku, są tak wysokie. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że 90% to wejścia przypadkowe, ale przeglądanie potem starszych wpisów to już chyba celowe ? To spowodowało, że pomyślałam o powrocie:) Zauważyłam, że wiele osób przestało pisać swoje blogi, ale jednak spora część moich blogowych znajomych nadal pisze często, nawet codziennie.  Do pisania trzeba chęci i nastroju - czy się dzieje mało czy dużo, czy się ma czas czy nie, chęci są decydujące. Niestety, jakoś nie miałam chęci i nawet nie wiem, z czego to wynikało. Może z tego, że myśli zajęte były czym innym ?  Działo się chyba sporo, ale to raczej jak u każdego. ZDROWIE Życie mija mi w zdrowiu, co - jak widzę w otoczeniu - nie jest oczywiste dla osób z mojego rocznika. Wdzięczna więc jestem naturze i sobie, że żadne choróbsko się nie przyczepiło, przynajmniej na razie. To pozwala mi żyć w pewnym komforcie i w miarę aktywnie. Na górskich wyci...