Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura faktu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura faktu. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 września 2023

Mężczyzna o pięknym głosie. Opowieści o terapii, która łamie reguły - dr Lillian B. Rubin

 

dr Lillian B. Rubin

Mężczyzna o pięknym głosie

Opowieści o terapii, która łamie reguły

The Man with the Beautiful Voice: and More Stories From the Other Side of the Couch

przekład Aleksandra Żak

Wydawnictwo Znak

ISBN 978-83-240-9291-8

sobota, 10 czerwca 2023

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Fakty i mity genetyki nowotworów - Dr Paula Dobosz

 

Dr Paula Dobosz

Fakty i mity genetyki nowotworów

Jak im zapobiegać, wcześnie wykrywać i czym jest medycyna personalizowana

Seria – Filia na faktach

Wydawnictwo Filia

ISBN 978-83-8280-569-7

środa, 21 grudnia 2022

Miau. Kompletna historia kota - Laura A. Vocelle

 

Laura A. Vocelle

Miau

Kompletna historia kota

Revered and Reviled: A Complete History of the Domestic Cat

przełożyła Dorota Kozińska

Wydawnictwo Marginesy

ISBN 978-83-66863-91-0


piątek, 13 sierpnia 2021

wtorek, 13 października 2020

Jak wytresować lorda - Alex Renton

 

Alex Renton

Jak wytresować lorda. O elitarnych szkołach z internatem

Stiff Upper Lip. Secrets, crimes and schooling of the ruling class

Przeł. Agnieszka Rasmus-Zgorzelska

Prószyński i S-ka

ISBN 978-83-8169-277-9


wtorek, 11 grudnia 2018

Durrellowie z Korfu - Michael Haag


Michael Haag
Durrellowie z Korfu
Durrells of Corfu
Przekład - Berenika Anna Janczarska
Oficyna Literacka Noir sur Blanc
ISBN 978-83-65613-98-1


Wyobraźcie sobie, że macie zamiar jechać z rodziną na wakacje. Każdy chce jechać gdzie indziej, a najlepiej z dala od reszty, bo przecież ile można na siebie patrzeć. Dzieciaki wolą spędzać czas ze znajomymi niż z rodzicami, zamiast wakacji wychodzi tylko awantura i wszyscy są pokłóceni.

Teraz wakacje zamieńcie na przeprowadzkę w miejsce oddalone od znanego środowiska o tysiąc kilometrów z okładem, otoczone wodami Morza Śródziemnego. Czy taki pomysł może w ogóle skończyć się powodzeniem?

piątek, 25 maja 2018

Rok na odwyku. Kronika powrotu - Katarzyna T. Nowak


Autor – Katarzyna T. Nowak
Tytuł – Rok na odwyku. Kronika powrotu
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06484-9


Katarzyna T. Nowak, dziennikarka i pisarki; córka Doroty Terakowskiej i Andrzeja Jerzego Nowaka (pianisty i kompozytora). Pisała artykuły do Gazety Krakowskiej, Przekroju i Twojego Stylu. Autorka trzech książek: Moja mama czarownica. Opowieść o Dorocie Terakowskiej; Kobieta w wynajętych pokojach; Kasika Mowka.

Rok na odwyku. Kronika powrotu jest książką całkowicie inną od wcześniej wymienionych, choć i ta ma bardzo osobisty charakter. Jest to taki typ książki, którą ogromnie trudno się ocenia. Bo niby jakim prawem mam chwalić czy krytykować? Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i zdecydowanie nie chciałabym się znaleźć. Wszelkiego rodzaju uzależnienia to coś potwornego, czego nie powinno się życzyć nawet najgorszemu wrogowi. Tym bardziej podziwiam odwagę Katarzyny Nowak, bo nie każdego byłoby stać na takie wynurzenia.

Rok na odwyku to niewielkich rozmiarów książeczka (144 strony). Nie znaczy to jednak, że przeczytacie ją w pół godziny. Nie jest to błaha opowieść. To prawdziwa historia wychodzenia na prostą. Jeżeli w ogóle można mówić o wyjściu w takim przypadku. Katarzyna Nowak szczerze opisuje swój roczny pobyt za drzwiami zamkniętego zakładu odwykowego. Przez osiemnaście lat „dorobiła się” uzależnienia krzyżowego (zależność od kilku środków lub czynności) – alkohol i tabletki nasenne brane oddzielnie lub łącznie, bez różnicy.
Nie lubię terapeutów, pielęgniarek i pacjentów. Nikomu nie mam nic do powiedzenia, bo nie jestem uzależniona. Byłam. Co powiem na terapii – że czemu tu jestem? Tu są alkoholicy, narkomani, lekomani, hazardziści, a ja nie piję, nie ćpam, leków nie planuję już brać.
Książka stanowi zapis tego rocznego pobytu w zamknięciu. Przechodzimy wraz z bohaterką/autorką wszystkie fazy „trzeźwienia”; od uświadomienia problemu do akceptacji i poddania się. I jestem pewna, po przeczytaniu tej książeczki, że nie jest to łatwy proces i potrzeba niesamowitej siły woli i zaparcia, a także wsparcia rodziny i przyjaciół, żeby z tego wyjść. Ale nie należy zapominać – o czym Nowak często przypomina – że uzależnionym jest się do końca życia.

Rok na odwyku to kronika, a może raczej pamiętnik, w którym Nowak opisała nie tylko swoje przeżycia, ale także nakreśliła sylwetki swoich towarzyszy niedoli i ich problemy (alkoholizm, narkomania, lekomania, seks, hazard…). To nie jest literatura rozrywkowa, przeznaczona dla szerokiego kręgu odbiorców. To nie jest książka napisana lekko, miło i przyjemnie. I tak też się jej nie czyta. To pozycja trudna, napisana w sposób surowy, można by rzec – beznamiętny. Jakby ta cała sytuacja nie dotyczyła autorki, tylko stała gdzieś z boku, będąc obserwatorem.
Napisałam tę książkę, by pomóc innym uzależnionym. Pokazać, że warto wytrwać na odwyku, by dokonały się pozytywne zmiany w osobowości będące warunkiem trzeźwego życia. Jak mówią terapeuci: sama abstynencja to za mało. Mniej więcej trzydzieści procent nałogowców odstawia używki w wyniku głębokiej terapii. Ja odstawiłam i uczę się trzeźwego życia.
Rok na odwyku to taki rodzaj książki, która może zrobić wiele dobrego dla innych uzależnionych. Pokazuje, że wkładając maksimum wysiłku, da się zerwać z nałogami i daje nadzieję na lepsze jutro. Niestety przykre jest to jak małej ilości osób taki powrót się udaje: Jestem czwartą osobą i pierwszą kobietą, która skończyła roczny odwyk. Książka uświadamia jak trudna jest droga do trzeźwości, ale także że warto ją rozpocząć i zawalczyć o siebie.
Zrozumiałam, że przede wszystkim jestem człowiekiem, mam jedno życie i chcę być zdrowa (…) Zamierzam żyć, być zdrowa, chodzić na terapię i pracować nad sobą, pisać książki.
Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 48/100, Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska, Olimpiada czytelnicza – 144 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 48/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,2 = 30,9 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – czas

sobota, 8 lipca 2017

Nikt nie chciał słuchać - Isobel Kerr, Alex Kerr

Autorzy – Isobel Kerr, Alex Kerr
Tytuł – Nikt nie chciał słuchać
Tytuł oryginału – No One Listened
Przekład – Magdalena Filipczuk, Michał Filipczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
ISBN 978-83-240-2310-3

Isobel i Alex dorastali w strachu przed okrutnym ojcem. Jednak prawdziwy koszmar zaczął się dla nich dopiero, gdy on  w przypływie szału zamordował ich matkę. Odtąd będą się tułać po kolejnych domach opieki i rodzinach zastępczych. Czy będą skazani na dorastanie wśród ludzi o zimnych sercach? Czy znajdzie się ktoś, kto zechce ich wysłuchać?
Isobel i Alex Kerr są autorami, rodzeństwem i bohaterami książki Nikt nie chciał słuchać. Zdaję sobie sprawę jak trudno jest mówić o swojej przeszłości, otworzyć się i dzielić z innymi swoją historią. Tym bardziej, gdy ta przeszłość jest tak niesamowicie trudna i bolesna.

Nikt nie chciał słuchać jest tekstem autobiograficznym, dziennikiem, pamiętnikiem. Poznajemy historię ich życia naprzemiennie, z punktu widzenia i Isobel i Alexa. Dzięki temu mamy możliwość większego wgryzienia się w przedstawiane wydarzenia, ale przez to wiele wątków jest dublowanych. Niestety jak to często bywa w przypadku nieprofesjonalnych pisarzy książka napisana została słabo bez użycia uczuć i emocji. I choć opowieść jest wstrząsająca i wzruszająca to czegoś mi w niej brakowało i miałam nieodparte wrażenie, że to wszystko nie wydarzyło się naprawdę. Łzy nie kręciły mi się w oczach i nie chciało mi się krzyczeć, ani wyć z bezsilności

Nikt nie chciał słuchać omawia niedoskonałość systemu opieki społecznej. Nikt z kim dzieci mają styczność nie jest dla nich wsparciem. Z jednej strony to beznadziejna sytuacja, a z drugiej dobrze wiedzieć, że nie tylko w Polsce mamy taki kiepski system.

Uważam, że gdyby tym problemem zajął się profesjonalny pisarz, ta historia tylko by zyskała i na pewno czytałoby się ją lepiej. Niestety książkę, mimo niewielkiej ilości stron czytało mi się ciężko i nie chodzi tu tylko o temat, który do łatwych i przyjemnych nie należy. Historia rodzeństwa Kerr odarta z emocji staje się po prostu nudna. Na pewno nie przeczytam po raz drugi.

Nikt nie chciał słuchać jest książką smutną i zwracam uwagę, że nie nadaje się dla każdego czytelnika. Osoby bardzo wrażliwe i uczuciowe mogą mieć problem z lekturą. Nie zamierzam wam jednak ani polecać, ani zniechęcać, sami musicie podjąć decyzję.

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Grunt to okładka, Kitty’s Reading Challenge – kupiona za grosze, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 100/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2 = 15,3 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwania biblioteczne – wariant II, Z półki, Zatytułuj się - N

wtorek, 31 maja 2016

Spotlight. Zdrada. Kryzys w Kościele katolickim

Autorzy – Matt Carroll, Kevin Cullen, Thomas Farragher, Stephen Kurkjian, Michael Paulson, Sacha Pfeiiffer, Michael Rezendes, Walter V. Robinson
Tytuł – Spotlight. Zdrada. Kryzys w Kościele katolickim
Tytuł oryginału – Betrayal. The Crisis In the Catholic Church
Przekład – Magdalena Shaw, Agata Zano
ISBN 978-83-276-2144-3

Spotlight. Zdrada

Nagrodzone Pulitzerem śledztwo dziennikarzy Boston Globe, na podstawie którego powstał głośny film Spotlight, laureat: dwóch Oscarów, za najlepszy film i scenariusz oryginalny i BAFTY za najlepszy scenariusz.
Ta książka zawiera odkrycia zespołu reporterskiego Spotlight, pracującego dla „Boston Globe” – twarde fakty i bolesne doświadczenia ofiar molestowania, prawników i księży, ukrywane przez dziesiątki lat. Połączone w całość stanowią wstrząsającą historię przemilczeń i głębokiego zepsucia, opowiadają o skandalu, który rozegrał się w samym sercu bostońskiej archidiecezji. Właśnie te odkrycia doprowadziły do podjęcia podobnych śledztw w dziesiątkach miast w Stanach Zjednoczonych i w innych częściach świata. Rzuciły światło na wieloletni problem przestępstw seksualnych popełnianych przez księży, a także na fakt tuszowania tych działań przez instytucje kościelne, które nie robiły nic, by je powstrzymać. To problem, z którym mierzymy się do dziś.
Ksiądz to osoba, która powinna wzbudzać szacunek. Osoba, do której idzie się po radę i pomoc. Nie jestem ślepo wierząca, krzyżem w kościele nie leżę, ale bardzo żałuję, że ten odsetek księży, który dopuszcza się czynów lubieżnych, rzutuje na cały Kościół. Zdaję sobie sprawę, że ksiądz jest tylko człowiekiem i nie jest wolny od różnego rodzaju słabości. Jednak powinien za swoje grzechy płacić taką samą cenę jak my, cywile. 

Molestowanie seksualne dzieci uważam za zbrodnię ohydną. Brzydzę się tym i ludźmi, którzy dopuszczają się takich praktyk. Dzieci są niewinne, łatwowierne, a szczególnie w stosunku do księży. Garną się do nich, ufają im, sądząc że nie zaznają od nich krzywdy. Najgorsze jest to, że boją się wyznać prawdy w obawie, że nikt im nie uwierzy. Gdy skargi przynoszą oczekiwany efekt, zazwyczaj jest już za późno i psychika dziecka już ucierpiała. 

Musimy pamiętać, że księża to nie święte krowy i nie powinni być nietykalni. Dobrze, że istnieją ludzie, którzy nie boją się grzebać w takim „szambie” i wyciągać na światło dzienne podobne historie. Każdy z nas jest zobligowany do pomocy ludziom chcącym ujawnić prawdę za wszelką cenę. Ksiądz, czy nie ksiądz, powinien odpowiedzieć za swoje czyny i być bezwzględnie dożywotnio odsunięty od kontaktów z ludźmi, zwłaszcza z dziećmi.
Michael McCabe był początkującym ministrantem.  Dotyk nie wydawał mu się niczym podejrzanym. Były wczesne lata sześćdziesiąte, chłopiec niewiele wiedział o seksie i seksualności. To zawsze działo się mimochodem, wręcz od niechcenia. Nigdy nie przyszło mu do głowy, by powiedzieć cokolwiek rodzicom. Przecież mówił do Josepha Birminghama „ojcze”.
Spotlight to książka bardzo ważna i wartościowa, zdecydowanie bulwersująca i oburzająca, ale boleśnie prawdziwa. Śledztwo przeprowadzone przez dziennikarzy Boston Globe ujawniło szokujące fakty. Dramaty setek dzieci, setek ofiar zwyrodnialców. Czytając tę książkę odczuwa się gniew, gniew tym większy im więcej pokrzywdzonych. A takich ofiar na całym świecie liczy się w tysiące, jeżeli nie dziesiątki tysięcy. Żadne pieniądze, nawet wielkie, nie są w stanie wymazać tego ohydnego procederu. Tego nie da się zapomnieć.
Zrobił z tego normalny element naszych rozmów. Najpierw czułem się onieśmielony, ale on mówił: „Wiem, że to może być trochę dziwne i że się wstydzisz, ale nie ma czego. To normalne rozmawiać o swojej seksualności” (…) Zanim się zorientowałem, dotykał mnie w intymnych miejscach. A potem doprowadził mnie do wytrysku. Był przy tym bardzo łagodny, wycofywał się, gdy tylko wiedział, że robię się spięty i mówił: „Wszystko w porządku?  To zupełnie normalne.” Tłumaczył mi, że dobrze jest mieć wytrysk, i że dobrze, żebym czuł się przy nim swobodnie.
Dziennikarze Boston Globe nie wykorzystują pseudonimów. Piszą o tych obmierzłych poczynaniach używając pełnych imion i nazwisk, tak katów, jak ich ofiar. Strach bierze na myśl, że w twoim kościele ksiądz, którego znasz od dziecka może uprawiać taki proceder. Możliwe jest, że właśnie jego postępowanie w tej chwili zamiatane jest pod dywan, a prawnicy pracują nad ustaleniem kolejnego „zadośćuczynienia”.

Spotlight to nie jest książka łatwa, miła i przyjemna. Nie czyta jej się jednym tchem. Ja musiałam robić co jakiś czas przerwy. Za dużo tego ohydztwa na mnie spłynęło. Chwilami miałam problemy ze swobodnym oddychaniem. Nie jest to książka dla osób, które czytają tylko lekkie historie. Polecam czytelnikom o silnych nerwach. Tę książkę trzeba przeczytać ku przestrodze i ku pamięci.
Tych, którzy proszą, abyśmy wybaczyli i zapomnieli, proszę o zrozumienie. Każdy z ocalałych próbuje żyć dalej, po swojemu, nieustannie ważąc również drugą opcję. Niektórzy wcześnie zakończyli swoje zmagania poprzez samobójstwo, nadużywanie różnych substancji albo przemoc. Każdy z nas zaczął w jakiś sposób zdrowieć. Wróciliśmy do naszych marzeń, obroniliśmy dyplomy, założyliśmy rodziny, poszliśmy do pracy, a nawet szukaliśmy ukojenia w praktykach duchowych.  Ale nie możemy uciec od skutków zdrady popełnionej w imię Boga. Jest ona niezbywalną częścią tego, kim się staliśmy (…)
Nie wolno nam zapomnieć.
Dziękuję



Książka przeczytana w ramach wyzwań:

52/2016 – 87/52, Czytam opasłe tomiska – 410 = 5144 stron, Czytam zekranizowane książki, Historia z trupem, Motyw zdrady w literaturze, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 87/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,2  = 43 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone