Pokazywanie postów oznaczonych etykietą baciata. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą baciata. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 lutego 2016

Dominikana, ale NIE all inclusive! Plus fasolka duszona po dominikańsku!


Cristina nigdy nie przychodzi z pustymi rękami. Przynosi, a to pomarańcze z ogrodu kwaśne jak cytryny, a to banany, z tych malutkich, długości palca, jeszcze zielone, ścięte na dojrzewanie, a to bukiet kwiatów. Ostatnio wkroczyła z owocem guanábana (Annona muricata), a po polsku należałoby powiedzieć z flaszowcem miękkociernistym.