Pokazywanie postów oznaczonych etykietą New Arrival. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą New Arrival. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 8 czerwca 2015
poniedziałek, 25 maja 2015
Momoko Monday - ok to już stan poważny
Stan jest poważny - i nie chodzi o wybory.
O tym nie będziemy tu wspominać.
O tym nie będziemy tu wspominać.
Przedstawiam, na gorąco, najnowsze momoko,
które przybyły do mnie w drodze lalkowej wymiany ♡ dzisiaj!
Arrival biurowy, ostatnio mój ulubiony ;)
Arrival biurowy, ostatnio mój ulubiony ;)
W paczuszce znalazłam też trzy przezabawne laleczki,
które muszę dopiero zidentyfikować.
które muszę dopiero zidentyfikować.
Ktoś bliski ;) powiedział mi, że mając już całe stado momoko
powinnam zacząć pisać historyjki lub kręcić z nimi filmiki :D
Miałam już takie doświadczenia z Pullipem na początku blogowania
i nie sądzę bym do tego wróciła.
Zawsze uważałam, że Ruda Mysz była/jest w tym najlepsza!
Ale poczułam się zobligowana do przybliżenia pewnych momokowych faktów
oraz historii poszczególnych (moich) modeli :)
Przyjdzie i na to czas, oby wcześniej niż później.
Zawsze uważałam, że Ruda Mysz była/jest w tym najlepsza!
Ale poczułam się zobligowana do przybliżenia pewnych momokowych faktów
oraz historii poszczególnych (moich) modeli :)
Przyjdzie i na to czas, oby wcześniej niż później.
czwartek, 7 maja 2015
Co powiecie na mały arrival?
Wyczekana, wymuskana, piękna, zwiewna i do dzisiaj NRFB!
Moja własna
CCS 14SS BL Momoko.
Moja własna
CCS 14SS BL Momoko.
Gdy przyleciała zaparło mi dech.
Nie byłam pewna czy znajdę w sobie odwagę by ją uwolnić z foliowego opakowania.
Jej uroda kompletnie mnie "powaliła" i na serio zastanawiałam się nad posiadaniem lalki pudełkowej ;)
Ale tylko przez chwilkę.
Ubranko i buty jak zawsze najwyższej jakości, zachwycają dbałością o detal i wykonaniem.
Przyznam teraz bez ogródek - popadłam w MomokoManię!
czwartek, 3 kwietnia 2014
Yay! It's MAIL DAY !
Uwielbiam takie dni
Moja lalkowa poczta, ze względów bezpieczeństwa (czytaj = odbioru),
przychodzi na adres biura, a ostatnio mnie w biurze nie ma!
przychodzi na adres biura, a ostatnio mnie w biurze nie ma!
Moje cuda i cudeńka, kompletnie niedocenione, leżą gdzieś w sekretariacie...
Ale nie dziś!
Dziś odebrałam pocztę, bo zwyczajnie nie wytrzymałam ;)
Dziś odebrałam pocztę, bo zwyczajnie nie wytrzymałam ;)
A tam?...
Cudny kapelutek, którym cieszyć się będą nie tylko Blythe,
bo pasuje również na wielkopupą Leeke.
Suri troszkę się nafochała, że to nie dla niej!
Trzeba będzie kiedyś i dla niej zamówić monstera.
Trzeba będzie kiedyś i dla niej zamówić monstera.
Jednak nie w najbliższej przyszłości, bo kasa stopniała...
dziurę w portfelu wygryzła...
między innymi przez zawartość drugiej przesyłki, tej z FedEx'u...
o jej tajemniczej i wielce ekscytującej zawartości opowiem Wam innym razem :)
piątek, 13 września 2013
piątek 13go
13tego objadłam się w pracy rurkami z kremem!
pan cukiernik był tak miły, że dodał gratisowe, megapyszne, PTYSIE!
zaczyna się nieźle ;)
nie mam dostępu do netu
ale to nie przeszkodzi mi by podzielić się z Wami moją radością
z powodu dzisiejszego przybycia nowej panny!
pozwolę się Wam troszkę przetrawić tą informację nim ją przedstawię
MIŁEGO WEEKENDU
poniedziałek, 20 maja 2013
Arrival!!! ♫♪♩Arrival!!! ♫♪♩ Arrival!!! ♫♪♩♫♪♩
♫♪♩ ♫♪♩ ♫♪♩ ♫♪♩♫♪ ♩♫♪♩
moja piękna.. wyczekana.. wymuskana..
wymarzona i dawno spisana na straty!
a jednak.. udało się i jest ♡
W Polsce była już w piątek, ale skoro nadano jako priorytet to dlaczego miałaby zostać szybko dostarczona?
Dowiedziałam się, że i tak pierwszeństwo do paczki ma listonosz i może leżeć ona na poczcie nawet o wtorku!
Poniedziałek rozpoczęłam w bojowym nastroju, zdecydowana na walkę o moją paczkę ale P. Edzio,
nasz fantastyczny firmowy listonosz, odwalił całą czarną robotę za mnie :D
Dowiedziałam się, że i tak pierwszeństwo do paczki ma listonosz i może leżeć ona na poczcie nawet o wtorku!
Poniedziałek rozpoczęłam w bojowym nastroju, zdecydowana na walkę o moją paczkę ale P. Edzio,
nasz fantastyczny firmowy listonosz, odwalił całą czarną robotę za mnie :D
Mimo najszczerszych chęci paczka nie zawierała żadnej z pięknych Blythe
przerobionych przez Tiinę ale to i tak fajnie zobaczyć takie pozdrowienia jeszcze na kartonie ;)
przerobionych przez Tiinę ale to i tak fajnie zobaczyć takie pozdrowienia jeszcze na kartonie ;)
Myślałam, że będę twarda i paczkę otworzę dopiero w domu.
A skąd! Nawet brak porządnego aparatu nie stanowił przeszkody
A skąd! Nawet brak porządnego aparatu nie stanowił przeszkody
dla mej niecierpliwości i ciekawości.
W środku cuuudne niespodzianki
i uwaga
oto nachodzi wiekopomna chwila!
zdjęcie nieco nieostre... strasznie ręce mi się trzęsły :D
Proszę Państwa, oto
Saskia
MNF Rheia - spod pędzla Andreji ♡
sobota, 13 kwietnia 2013
Nadal nie wierzę!!!
Moja kosmitka przyleciała do Polski wczoraj wieczorem
i byłam święcie przekonana, że zobaczę ją dopiero w przyszłym tygodniu.
Ogromnym zaskoczeniem była info z trackingu,
która u chyba wszystkich powoduje ekstremalny dreszczyk emocji
"wydano doręczycielowi".
A ja przecież caaaały dzień w szkole, a w domu nikogo i co z tym fantem począć?!
Szczęśliwie mąż przełożył planowane spotkanie i kurier się wyrobił, a ja po powrocie (wcześniejszym) ze szkoły mogłam chwycić moją pannicę w objęcia!!!
Zakochałam się od razu i nieodwracalnie moje serce przepadło!
Ten wielki baniak! Chyba bardziej mi się łysek podoba niż w peruczce
W paczce były jeszcze oczka (losowe - niebieskie, chyba będę czegoś innego szukać),
buciki (niestety nieco na wcisk, nieco się boję), peruka i rzęsy.
Pannica blancowa, malowana będzie już tutaj
Przestawiam Państwu...
Harriet
i moja wdzięczna asystentka Basia,
która to właśnie wpadła na genialny pomysł z imieniem
(skąd ona takie zna?? tego nie wiem)
Oczywiście fotencje robiłam "ajfołnem".
Nie byłam w stanie czekać na pozyskanie lepszego sprzętu
Dla porównania i mój duszek w peruczce,
poniżej z tymczasowymi oczętami.
poniżej z tymczasowymi oczętami.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam
wtorek, 2 kwietnia 2013
Grzybowa Panienka.
Nie tylko ja czekałam na tego małego GRZYBA!
W biurze zrobiła ogromną furrorę, a był to baaardzo ciężki dzień, więc Grzybowa panienka poprawiła nam wszystkim humor. Zauważyłam, że koleżanki, choć nielalkowe, ekscytują się moimi paczuchami na równi ze mną :)
...jestem im wdzięczna za tą akceptację ;)
Jednak emocje jakie miały miejsce w domu biją wszystko na głowę :D nawet mój mąż zyczliwie się uśmiechnął na widok Grzyba! A to już coś ;)
Jest taaaaka piękna, że jeszcze nie zamierzam wyjmować jej z pudełka.
W biurze zrobiła ogromną furrorę, a był to baaardzo ciężki dzień, więc Grzybowa panienka poprawiła nam wszystkim humor. Zauważyłam, że koleżanki, choć nielalkowe, ekscytują się moimi paczuchami na równi ze mną :)
...jestem im wdzięczna za tą akceptację ;)
Jednak emocje jakie miały miejsce w domu biją wszystko na głowę :D nawet mój mąż zyczliwie się uśmiechnął na widok Grzyba! A to już coś ;)
Jest taaaaka piękna, że jeszcze nie zamierzam wyjmować jej z pudełka.
czwartek, 24 stycznia 2013
It's CRAZY! I know :D
Prosto z Malezji!
Middie Blythe Melomelomew
Ufff :)
Na chwilę obecną jestem spełniona lalkowo - jakież to cuuuudoooowne uczucie!
Nie planuję już żadnych zakupów lalowych w tym roku, no chyba, że zdarzy się wyjątkowa okazja :D
Cieszę się szalenie z moich Middie - są cudowne i choć kiedyś byłam sceptycznie do nich nastawiona,
Nie planuję już żadnych zakupów lalowych w tym roku, no chyba, że zdarzy się wyjątkowa okazja :D
Cieszę się szalenie z moich Middie - są cudowne i choć kiedyś byłam sceptycznie do nich nastawiona,
dziś stwierdzam, że mają niesamowity urok. Te pochylone główki.. Och i ach :D
Zapewne większość z Was uzna mnie za wariatkę szastającą kasą na lewo i prawo..
może macie rację, bo są rzeczy ważne i ważniejsze ALE... Uwielbiam moje lale!
Moje dzieci również je lubią i pięknie (łagodnie i delikatnie) nimi się bawią, ustawiają im mebelki i cieszą się razem ze mną :D Brzmi jakbym się tłumaczyła ;) ale tak nie jest - zwyczajnie się raduję.
Etykiety:
Blythe,
Charlotte,
Gwen,
Mathilde,
Middie,
Middie Blythe Francoise Ananassa,
Middie Blythe Melomelomew,
New Arrival,
Prairie Posie,
Simply Peppermint,
Suzie
wtorek, 15 stycznia 2013
niedziela, 9 grudnia 2012
Kiermaszowo :)
Miałam dziś ogromną przyjemność wyrwać się ze szponów codzienności
i białą strzałą pomknąć na gwiazdkowy Och! Bazar!
gdzie moje oczy napasły się cudnymi widokami,
a portfel przeszedł ekspresową kurację odchudzającą! ZNOWU!
Zdjęć niewiele, robione niemal z kieszeni - telefonem :P
Byłam tak zajęta ochaniem i achaniem, że kompletnie o upamiętnianiu wycieczki nie myślałam.
Zdjęć niewiele, robione niemal z kieszeni - telefonem :P
Byłam tak zajęta ochaniem i achaniem, że kompletnie o upamiętnianiu wycieczki nie myślałam.
NAJPIĘKNIEJSZE STOISKO
- ♡ -
Jak widać na załączonym obrazku, NORMANLE kochane koleżanki
zainteresowane były ciuchami i nabyły kilka bardzo fajnych prezentów dla bliskich.
Powyżej koszukla by SHE/s A RIOT
Powyżej koszukla by SHE/s A RIOT
Osobiście do domu wróciły ze mną :
magnes by MissCUTE
oraz NOWA LALUNIA
by PaniPieska
i małe palcynki, które ciężko teraz sfotografować - są w ciągłym użyciu na małych rączkach.
Na Przetwory nie dotarłam i trochę żałuję.
Następnym razem :)
To fantastyczna idea i szalenie podoba mi się taka forma polowania na prezenty i nie tylko ;)
Następnym razem :)
To fantastyczna idea i szalenie podoba mi się taka forma polowania na prezenty i nie tylko ;)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)