Wczoraj spędziłam bardzo miłe, babskie przedpołudnie.Z moją prawie siostrą ,autorką bloga (klik) wcinałyśmy pyszne kremówki i robiłyśmy zdjęcia.Ela to obrotna dziewczyna ,która można by rzec urodziła się z aparatem fotograficznym w ręce-:))))
Profesjonalne tło,sprzęt i lampa robią swoje.....
Komendy typu zrób dłuższe nogi czy szyję rozbawiały nas do łez-:)
A swoja droga zaczynam podziwiać modelki,na własne życzenie taka harówa....
Hobbystycznie to ja mogę pozować ale "tapl model " ze mnie nie będzie.
Pora na pokazanie efektów naszej pracy
Na początek bluzka ,która pokazywałam niedawno na plaskacza teraz z obiecaną "wkładką" czyli to sem ja
I super spódniczki tutu dla małych dziewczynek-:)
Kawałek gumki,paski tiulu, pół godzinki i tutu gotowe.
Korzystałam ze świetnej instrukcji ,którą znalazłam na tym blogu (klik)
Pozdrawiam