Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rękawiczki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rękawiczki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 lipca 2013

Jeszcze dawniej

Dzisiejszy post to wspomnienia  jak to było na początku.
Szydełkowaniem zainteresowałam się będąc w ciąży z drugim synem,musiałam wtedy większość czasu leżeć,odpoczywać więc czymś zająć ręce trzeba było zająć i tak padło na szydełko .
Moja babcia dużo szydełkowała,robiła przepiękne obrusy,firanki,kołnierzyki,serwetki.... 
A ja w szkole na zajęciach praktycznych jako jedyna w klasie nie zrobiłam serwetki na szydełku bo nie umiałam sobie z tym poradzić .Jak teraz o tym pomyślę to wierzyć mi się nie chce ,że teraz tak śmigam szydełkiem i robię coraz to wymyślniejsze i trudniejsze(oczywiście w moim mniemaniu)rzeczy.

Na początek firanka z odległych czasów,niestety wzoru nie zapisałam, wiem ,że był z netu.Firanka nie istnieje już ,bardzo zżółkła nie dało się jej wywabić

Robiłam nawet taki kapelusik na roczną główkę i do tego mini torebeczkę

Dużo dziergałam też sukienek ,tunik ,spódnic.Szkoda ,że nie wszystkim ubraniom zrobiłam zdjęcia-:(

Ulubiona sukienka raz założona,tzn.była ulubiona sukienka bo sprzedałam ją koleżance.
Nitka Muza,wzorek łatwy do zapamiętania,fajnie się robi.




Letni topik z Gardena,bardzo często noszony



A ta sukienka   powstała w trzy dni.W poniedziałek stwierdziłam ,że w czwartek na ślub kuzynki nie mam w czym iść.Szaleństwo jakich mało a  założyłam ją jeden jedyny raz!


Dziergałam ją jak szalona ,nawet u fryzjera podczas farbowania włosów ! tak się spodobała fryzjerce ,że zamówiła dla siebie .Śmiga w niej na okrągło


Bolerko,nitka Maxi,takie niby nic a pasuje do wszystkiego.Zakładam je często szczególnie gdy nie wypada  
 z gołymi ramionami a jest ciepło


Sukienka/tunika nitka Maxi ,dogorywa,znoszona na maksa

I   bluzeczka ,którą zrobiłam w zeszłym roku,jak do tej pory ulubiona bluzka letnia  ,noszona prawie codziennie do wszystkiego. Nitka Garden






kabel z internetu mnie zaatakował!


To oczywiście nie wszystkie moje prace bo jak pisałam wyżej nie wszystkie zostały uwiecznione na zdjęciach i teraz wiem ,że to duży błąd.

Kilka pokazywałam też tu i tu.

A drutami zaczęłam machać przypadkowo.Szukałam blogów o rękodziele i   natknęłam  się na   na tego bloga . I od tego czasu wtopiłam na maksa.Bo nie dość ,że dziewczyna ciekawie pisze to jeszcze jaki talent w łapkach ma!

I tak powstały moja pierwsze rękawiczki na drutach!



 A tak wczoraj łapałam oddech,chwila dla siebie ,leżaczek obok nowego domku!cudnie było! w tle trochę 
widać,można powiedzieć ,że pół domku (oczywiście w stanie surowym) już za nami i to cieszy, oj bardzo cieszy

To tyle na dzisiaj ,miłego słonecznego tygodnia!