rozwińzwiń

Drogi Aaronie

Okładka książki Drogi Aaronie autora Mariana Zapata, 9788384182482
Okładka książki Drogi Aaronie
Mariana Zapata Wydawnictwo: NieZwykłe literatura obyczajowa, romans
553 str. 9 godz. 13 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Format:
papier
Tytuł oryginału:
Dear Aaron
Data wydania:
2025-10-02
Data 1. wyd. pol.:
2025-10-02
Data 1. wydania:
2017-06-11
Liczba stron:
553
Czas czytania
9 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
9788384182482
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki
Reklama

Kup Drogi Aaronie w ulubionej księgarnii

Porównywarka z najlepszymi ofertami księgarń
W naszej porównywarce znajdziesz książki, e-booki i audiobooki z najpopularniejszych księgarń internetowych. Niektórzy partnerzy przygotowują dla użytkowników naszego serwisu specjalne rabaty, dlatego warto kupować książki przez lubimyczytać.pl.
Oferty są prezentowane w trzech kategoriach: „Oferta dnia” (promocje partnerów),„Polecane księgarnie” (sprawdzeni partnerzy handlowi, z którymi współpracujemy na podstawie umów) oraz „Pozostałe”. W każdej kategorii kolejność prezentacji zależy od ceny produktu przekazanej przez księgarnie lub dostawcę porównywarki.
Lubimyczytać.pl nie prowadzi sprzedaży i nie uczestniczy w procesie zakupowym po przekierowaniu na stronę sklepu. Mimo że dokładamy starań, aby wszystkie linki i informacje były aktualne, nie mamy wpływu na ewentualne nieścisłości cenowe, błędne przekierowania lub zmiany w ofertach księgarni. Jeśli zauważysz nieprawidłowość, prosimy o zgłoszenie jej na adres: admin@lubimyczytac.pl. Dzięki Twojej informacji możemy jeszcze lepiej dbać o jakość działania naszej porównywarki.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Inne książki autora: Mariana Zapata

Książki podobne do Drogi Aaronie

Co czytać po książce Drogi Aaronie

Oceny książki Drogi Aaronie

Średnia ocen
7,0 / 10
276 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE o książce Drogi Aaronie

463
86

Na półkach:

Po pierwsze jeśli to jest faktycznie powiązane z "Od Lukowa.." to widzę tu dużo niespójności, inne imiona rodzeństwa choćby nawet, liczba mężów matki.. koszmar..

Choć to kolejna książka tej autorki którą przeczytałam nadal zastanawiam się po co az tyle stron? Tam jest tyle powtórzeń.... co chwile te same rozwarzania, i przypominanie o rzeczach z poprzedniej strony. Halo! Ja wiem co czytam!!
Może być choć czytałam lepszą książkę tej autorki.

Po pierwsze jeśli to jest faktycznie powiązane z "Od Lukowa.." to widzę tu dużo niespójności, inne imiona rodzeństwa choćby nawet, liczba mężów matki.. koszmar..

Choć to kolejna książka tej autorki którą przeczytałam nadal zastanawiam się po co az tyle stron? Tam jest tyle powtórzeń.... co chwile te same rozwarzania, i przypominanie o rzeczach z poprzedniej strony. Halo!...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

1273
1214

Na półkach:

"Cho­wa­nie w sobie urazy wy­ma­ga zbyt wiele czasu i ener­gii".

"Po po­raż­ce czło­wiek po­wi­nien się na­tych­miast pod­nieść, nawet jeśli jest po­obi­ja­ny, obo­la­ły i ma ocho­tę leżeć na ziemi, bo wbrew po­zo­rom nie jest to wcale takie nie­wy­god­ne, jak się wcze­śniej wy­da­wa­ło. Albo dla­te­go, że strach przed ko­lej­nym upad­kiem oka­zu­je się sil­niej­szy niż chęć wsta­nia".

"Drogi Aaronie" czyli powieść Mariany Zapaty, której nie da się nie pokochać 😍

Pierwsza połowa książki opiera się na wymianie korespondencji e-mailowej pomiędzy Ruby San­tos, 24-letnią młodą kobietą biorącą udział w pro­gra­mie „Pomóż Żoł­nie­rzo­wi” a trzydziestoletnim Aaronem Hall.

"Z per­spek­ty­wy czasu zda­wa­ło się dziw­ne, że nie po­tra­fi­li­śmy do­ce­nić po­zor­nie mało waż­nych mo­men­tów. Wszel­kie wy­po­wie­dzia­ne słowa, drob­ne gesty, w danej chwi­li spra­wia­ją wra­że­nie tak nie­istot­nych, że są przez nas trak­to­wa­ne jako coś oczy­wi­ste­go. To wła­śnie dzię­ki temu wszyst­kie­mu nasze życie na­bie­ra zna­cze­nia".

Początkowo obserwujemy prostą wymianę zdań, opartą na trywialnych pytaniach jak ulubiony kolor czy potrawa, pozwalających podtrzymać konwersację i nieco się poznać. Z czasem jednak zauważamy jak owe pytania nie tylko się zmieniają i zaczynają być bardziej osobiste, ale również jak relacja tych dwojga ewoluuje i od zwykłych internetowych znajomych stają się swoimi najlepszymi przyjaciółmi, którzy poznają swoje najskrytsze sekrety i są pierwszymi osobami o których się pomyśli, gdy tylko coś się dzieje. Co więcej, na odległość zaczynają znaczyć dla siebie nawet więcej niż osoby, które są w pobliżu w prawdziwym życiu...

"Sa­mot­ność – nawet po­śród tłumu – jest czymś, co do­sko­na­le ro­zu­miem".

"Rób wszyst­ko, co­kol­wiek czyni Cię szczę­śli­wą".

Musicie wiedzieć, że choć mogłoby się wydawać, że w tej historii wszystko pójdzie "gładko" i bohaterowie nie napotkają na swojej drodze żadnych barier, to jest to jedynie iluzja. On nie należy do wylewnych osób skrywając w sobie pewne rozterki, ona zaś jest osobą, która jest tłamszona przez otaczających ją ludzi i choć robią to z miłości i troski, to widać, że starają się dziewczyną manipulować nie akceptując, że może się postawić i mieć inne zdanie niż oni...

"Gdy po raz pierw­szy awan­so­wa­łem, trud­no mi przy­cho­dzi­ło bycie sta­now­czym wobec zna­jo­mych, któ­rzy nie awan­so­wa­li tak jak ja. Nie wie­dzia­łem do końca, jak po­wi­nie­nem się wobec nich za­cho­wy­wać, po­nie­waż nie chcia­łem ni­ko­mu na­dep­nąć na od­cisk. W końcu jed­nak czło­wiek uświa­da­mia sobie, że trze­ba robić swoje, nawet jeśli ktoś się przez to na cie­bie wku­rzy. Z cza­sem można się tego na­uczyć. Cza­sa­mi trze­ba się za­trzy­mać i po pro­stu jasno po­sta­wić spra­wę…".

Jak przystało na Marianę Zapatę "Drogi Aaronie" to prawdziwy slooooow burn ze znakomicie stworzoną fabułą oraz dobrze wykreowanymi bohaterami. To historia, która wciąga bardziej i bardziej z każdą kolejną przeczytaną stroną. Powieść ta pokazuje jak ważne jest, aby umieć wyrazić własne zdanie, nawet jeśli się to komuś nie podoba a także to, że życie jest totalnie nieprzewidywalne stawiając na naszej drodzy najlepszych ludzi w najmniej spodziewanym do tego momencie. Ja nie mogłam się od tej książki oderwać i zdecydowanie jest to dla mnie powieść typu #mustread #musthave 🥰

"Cho­wa­nie w sobie urazy wy­ma­ga zbyt wiele czasu i ener­gii".

"Po po­raż­ce czło­wiek po­wi­nien się na­tych­miast pod­nieść, nawet jeśli jest po­obi­ja­ny, obo­la­ły i ma ocho­tę leżeć na ziemi, bo wbrew po­zo­rom nie jest to wcale takie nie­wy­god­ne, jak się wcze­śniej wy­da­wa­ło. Albo dla­te­go, że strach przed ko­lej­nym upad­kiem oka­zu­je się sil­niej­szy niż...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

2792
335

Na półkach: ,

Po „Od Lukova z miłością” i „Wielkim Murze z Winnipeg i ja” sięgałam po kolejne książki Mariany Zapaty z ogromnym entuzjazmem. Niestety, zarówno poprzednia lektura, jak i „Drogi Aaronie” okazały się dla mnie rozczarowaniem.

Na plus zdecydowanie sam pomysł: żołnierz na misji na Bliskim Wschodzie oraz korespondencja mająca dodać otuchy. Wiem, że takie akcje naprawdę się odbywały, więc koncept był z założenia świetny.

Niestety, od pierwszych stron wykonanie kompletnie mnie nie przekonało. Treść korespondencji nie pasowała ani do wieku bohaterów, ani do tego, że między nimi miałoby się zrodzić jakieś głębsze uczucie. Wymiana zdań była sztucznie prowadzona — akapit po akapicie odpowiadali sobie jak na sprawdzianie z czytania ze zrozumieniem. Brakowało mi płynności, luzu, spontaniczności, szerszego kontekstu i uczuć. Momentami miałam wrażenie, że jeśli jedno z nich nie zada przypadkowego pytania, korespondencja po prostu się urwie. Trochę lepiej, bardziej dynamicznie, zrobiło się dopiero wtedy, gdy przenieśli się na komunikator.

I właśnie dlatego bardzo trudno było mi uwierzyć, że po takiej wymianie zdań ktoś mógłby się zakochać. A jednak w pewnym momencie autorka stwierdza, że puf! i bohaterka już jest zakochana. Sorry, ale mnie to zupełnie nie przekonało. To nie pierwszy romans oparty na tym motywie, jaki czytałam — lata temu wpadło mi w ręce „Znajdź mnie” Lisy Kleypas i pamiętam tę historię do dziś. „Drogi Aaronie” niestety nie zostanie mi w pamięci na dłużej.

Wskażę może jeden pozytyw. Podobało mi się, że autorka nie założyła od razu, że bohaterowie są super-komunikatywni i wszystko wiedzą. Potrafią przyznać, że czegoś nie rozumieją, dopytać, upewnić się, czy druga strona ma to samo na myśli — nawet jeśli boją się, że się ośmieszą. To dodaje im odrobiny autentyczności.

A jeśli chodzi o sam romans… cóż. Ten slow burn był tak bardzo SLOW, że nawet autorka — nazywana królową slow burnu — chyba się nim zmęczyła i miała go dosyć (lub nie wiedziała, jak dalej poprowadzić historię),więc po prostu urwała go w trakcie, po czym przeszła do epilogu 🤣. Tyle niewykorzystanego potencjału, że aż szkoda.

A skoro historia zaczęła się od listu, to może i ja zakończę swoją opinię króciutkim:

„Droga Autorko,
w „Zabójczej broni” jedną z głównych ról grał Mel Gibson, a nie Bruce Willis — on występował w „Szklanej pułapce”. Obaj aktorzy są ikonami kina, a filmy to kultowe produkcje lat 80., więc chyba trochę wstyd tego nie wiedzieć 😉. Listy listami, ale na takie szczegóły też muszę czasem zareagować!"

Po „Od Lukova z miłością” i „Wielkim Murze z Winnipeg i ja” sięgałam po kolejne książki Mariany Zapaty z ogromnym entuzjazmem. Niestety, zarówno poprzednia lektura, jak i „Drogi Aaronie” okazały się dla mnie rozczarowaniem.

Na plus zdecydowanie sam pomysł: żołnierz na misji na Bliskim Wschodzie oraz korespondencja mająca dodać otuchy. Wiem, że takie akcje naprawdę się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Poznaj innych czytelników

562 użytkowników ma tytuł Drogi Aaronie na półkach głównych
  • 325
  • 226
  • 11
80 użytkowników ma tytuł Drogi Aaronie na półkach dodatkowych
  • 31
  • 18
  • 13
  • 6
  • 5
  • 4
  • 3

Cytaty z książki Drogi Aaronie

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Drogi Aaronie


Inne książki w klimacie książki Drogi Aaronie

Jakie książki są podobne do Drogi Aaronie?