Witajcie,
Na samym wstepie chcialabym podziekowac Wam za pomoc w wyborze programu do zdjec. Poki co zaladowalam sobie PhotoScape i bede sie bawic.
Dzisiaj chcialabym napisac kilka slow o ksiazce, ktora wlasnie przeczytalam, "Historia spisana atramentem".
Ksiazka jest napisana przed duet pisarski Maria Ulatowska i Jackek Skowronski.
Jest to moje pierwsze spotkanie z tworczascia tych autorow. Sporo czytalam o ksiazkach Pani Ulatowskiej, ale jakos nigdy nie mialam okazji przeczytac jej ksiazki.
"Historia" jest prawdziwa opowiescia o milosci pomiedzy Czeslawem i Maria. Odkrywamy to poprzez fragmenty autentycznyego pamietnika Czeslawa i wspaniela snuta opowiesc ,ktora uzupelnia te krotkie fragmenty.
Historia tej milosci jest dosc skomplikowana. Czeslaw jest ksiedzem katolickim, jest poczatek XX wieku i jakos trudno wyobrazic sobie, ze ta milosc miala szanse na przetrwanie. A jednak udalo sie ...
Czeslawa targaja watpliwosci, bo jest dobrym i szanowanym proboszczem , ktory bardzo spenial sie w roli ksiedza i kocha to, co robi. Jednoczesnie na zaboj kocha Marie. Wiadomo, ze nie ma takiej mozliwosci, aby te dwie milosci polaczyc.
Czeslaw i Maria uciekaja do Paryza z nadzieja, ze tam uda im sie ulozyc sobie zycie, ale niestety Czeslaw nie jest zbyt przedsiebiorczy i cala ta sytuacja go przerasta. Wraca do kosciola, zostaje przyjety. Bardzo szybko teskni za ukochana i zaczyna sie z nia spotykac ponownie i wtedy zostaje mu postawione ultimatum. Porzuca sutanne i zamieszkuje z Maria, biora slub , maja dziecko , a wnuczka tej pary jest autorka tej ksiazki, Maria Ulatowska.
Ksiazke przeczytalam z przyjemnoscia, chociaz musz przyznac, ze sam Czeslaw momentami draznil mnie ze swoim niezdecydowaniem i takim podejsciem, ze chcialby miec ciastko i zjesc ciastko:))))
No ale ogolnie ksiazke polecam i sama z pewnoscia siegne po kolejna ksiazke autorki.
Ksiazka przeczytana w ramach wyzwania u Ejotka
Pozdrawiam i zycze milego tygodnia, Kamilla
niedziela, 28 stycznia 2018
środa, 24 stycznia 2018
Schwarm ukonczony
Witajcie,
Chusta skonczona wedlug projektu Hani Maciejewskiej.
Poniewaz nie uzywalam wloczki jak we wzorze autorki, to musialam troszke zmniejszyc ilosc powtorzen. Moja welenka troszke jest grubsza, takz i tak ma sluszny rozmiar.
Rozmair mojej chusty to 186cm na 102cm, a wiec jest czym sie opatulic;)
Jeszcze z pewnoscia tej zimy ja ponosze, bo mimo, ze teraz mielismy kilka dni z temp 10-15 st. to zima wciaz trwa i nie daje o sobie zapomniec.
Pozdrawiam serdecznie ze slonecznego New Jersey, Kamilla
Chusta skonczona wedlug projektu Hani Maciejewskiej.
Poniewaz nie uzywalam wloczki jak we wzorze autorki, to musialam troszke zmniejszyc ilosc powtorzen. Moja welenka troszke jest grubsza, takz i tak ma sluszny rozmiar.
Rozmair mojej chusty to 186cm na 102cm, a wiec jest czym sie opatulic;)
Jeszcze z pewnoscia tej zimy ja ponosze, bo mimo, ze teraz mielismy kilka dni z temp 10-15 st. to zima wciaz trwa i nie daje o sobie zapomniec.
Pozdrawiam serdecznie ze slonecznego New Jersey, Kamilla
środa, 10 stycznia 2018
Z Nowym Rokiem...
Witajcie,
W glowie mi sie nie miesci, ze mamy juz rok 2018. Dni, tygodnie i miesiace mijaja mi w takim tempie, ze ...doslownie mnie to przeraza.
Mam nadzieje, ze swieta minelym Wam w zdrowiu i szczesciu, czego Wam zycze na Nowy Rok.
U mnie robotkowo wszystko bardzo zwolnilo. Niby cos tam robie, ale w zolwim tempie, wprost proporcjonalnie do czasu, ktory szybko mija;) Powstaje u mnie taki szal projektu Hanny Maciejewskiej
Jesli chodzi o ksiazki, to w tym temacie mam sie duzo lepiej, czytam codziennie , a pierwsza ksiazka zaliczona w tym roku jest powiesc Magdaleny Witkiewicz "Czeresnie zawsze musza byc dwie". Ksiazke polecila mi moja siostra.
Spedzilam przy lekturze tej ksiazki kilka milych dni.
Jest to historia o tym jak przypadki w zyciu moga zmienic nasze losy.
Poznajemy glowna bohaterke Zosia, gdy jest jeszcze uczennica szkoly. Nie ma przyjaciol, rodzice jej nie rozumieja i po malym wybryku w szkole dostaje kare, aby pomoc starszej Pani. W ten sposob nawiazuje sie wiez przyjazni pomiedzy tymi dwiema kobietami, ktore dzieli przepasc kilku pokolen, kobiet, ktore sa na zupelnie innym etapie zycia.
Po smierci Pani Stefanii , Zosia dziedziczy caly jej majatek, wraz z mocno zniszczonym domem pod Lodziem.
Tam zdecyduje sie zamieszkac. Remontujac dom poznaje historie tego domu i ludzi , ktorzy w nim mieszkali i ich losy. Jednoczesnie dowiaduje sie, co tak naprawde jest wazne dla niej samej, kto jest przyjacielem, a kto tylko udaje .
Ksiazka bardzo fajnie napisana, czyta sie jednym tchem i trudno mi bylo sie od niej oderwac. Mozna znalezc w niej momenty wzruszajace, jak rowniez zabawne.
Piekna opowiesc o przyjazni i milosci. Polecam.
Ksiazke przeczytalam w ramach Wyzwania czytelniczego u Ejotka
Bardzo podoba mi sie to wyzwanie, ale niestety w zeszlym roku przepadlam. Ponownie podejmuje wyzwanie i moze mi sie uda w tym roku.
Pozdrawiam serdecznie , Kamilla
W glowie mi sie nie miesci, ze mamy juz rok 2018. Dni, tygodnie i miesiace mijaja mi w takim tempie, ze ...doslownie mnie to przeraza.
Mam nadzieje, ze swieta minelym Wam w zdrowiu i szczesciu, czego Wam zycze na Nowy Rok.
U mnie robotkowo wszystko bardzo zwolnilo. Niby cos tam robie, ale w zolwim tempie, wprost proporcjonalnie do czasu, ktory szybko mija;) Powstaje u mnie taki szal projektu Hanny Maciejewskiej
Jesli chodzi o ksiazki, to w tym temacie mam sie duzo lepiej, czytam codziennie , a pierwsza ksiazka zaliczona w tym roku jest powiesc Magdaleny Witkiewicz "Czeresnie zawsze musza byc dwie". Ksiazke polecila mi moja siostra.
Spedzilam przy lekturze tej ksiazki kilka milych dni.
Jest to historia o tym jak przypadki w zyciu moga zmienic nasze losy.
Poznajemy glowna bohaterke Zosia, gdy jest jeszcze uczennica szkoly. Nie ma przyjaciol, rodzice jej nie rozumieja i po malym wybryku w szkole dostaje kare, aby pomoc starszej Pani. W ten sposob nawiazuje sie wiez przyjazni pomiedzy tymi dwiema kobietami, ktore dzieli przepasc kilku pokolen, kobiet, ktore sa na zupelnie innym etapie zycia.
Po smierci Pani Stefanii , Zosia dziedziczy caly jej majatek, wraz z mocno zniszczonym domem pod Lodziem.
Tam zdecyduje sie zamieszkac. Remontujac dom poznaje historie tego domu i ludzi , ktorzy w nim mieszkali i ich losy. Jednoczesnie dowiaduje sie, co tak naprawde jest wazne dla niej samej, kto jest przyjacielem, a kto tylko udaje .
Ksiazka bardzo fajnie napisana, czyta sie jednym tchem i trudno mi bylo sie od niej oderwac. Mozna znalezc w niej momenty wzruszajace, jak rowniez zabawne.
Piekna opowiesc o przyjazni i milosci. Polecam.
Ksiazke przeczytalam w ramach Wyzwania czytelniczego u Ejotka
Bardzo podoba mi sie to wyzwanie, ale niestety w zeszlym roku przepadlam. Ponownie podejmuje wyzwanie i moze mi sie uda w tym roku.
Pozdrawiam serdecznie , Kamilla
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)