gry online
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nalewki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nalewki. Pokaż wszystkie posty

16.06.2011

Likier orzechowy




Kolejna nalewka... zupełnie inna niż Ratafia.  A ponieważ w tym roku orzechy szybciej dojrzały - przynajmniej u mnie - to podaję przepis póki czas:)
Na przełomie czerwca i lipca zrywamy orzechy włoskie, które są jeszcze niedojrzałe, miękkie i nadające się idealnie do sporządzenia Likieru orzechowego.
Orzechówka to trunek z charakterem, będący po trosze lekiem na niedomagania żołądkowe.  Jest świetna przy problemach trawiennych np. po zjedzeniu ciężkostrawnej potrawy. Orzechy mają też działanie antyseptyczne, nalewka z nich ma zbawienny wpływ na bolące gardło czy przeziębienie. Do stosowania w celach leczniczych przygotowuje się nalewkę bez dodatków czyli orzechy zalewa się spirytusem, po kilku tygodniach zlewa do butelek i odstawia na ok 6 miesięcy. Po tym czasie nalewka może spełniać rolę zdrowotną:).




Jeżeli chcemy zrobić wersję 'deserową' czyli likier orzechowy, wtedy wzbogacamy nalewkę dodatkiem kory cynamonu, goździków i miodu lub cukru.  Orzechówka ma charakterystyczny smak, 'orzechowy', lekko gorzkawy, wyrafinowany i pyszny.
Zachęcam do zrobienia, pracy niewiele a jaki pożytek!:) 
Polecam!


 LIKIER ORZECHOWY

*  1l spirytusu 96%
*  250ml przegotowanej wody
*  500g zielonych, niedojrzałych orzechów
*  400g cukru lub 400g miodu
*  10 - 12 goździków
*  kawałek cynamonu


Do słoja wlewamy spirytus i wodę, dodajemy cynamon i goździki.
Orzechy (całe ze skórką) myjemy, wycieramy i kroimy w ćwiartki, wrzucamy do słoja. Zakręcamy - jeśli jest to słój typu 'twist ' lub szczelnie korkujemy - jeśli użyliśmy gąsiorka lub butli.
Odstawiamy w ciepłe miejsce na 3-4 tygodnie. Codziennie potrząsamy słojem.
Po tym czasie zlać nalew przez gazę do innego naczynia.
Cukier (lub miód) zalać szklanką wody i zagotować.  Do gorącego syropu wlać orzechowy nalew i starannie wymieszać. Zlać do butelek, szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne i chłodne miejsce NA CO NAJMNIEJ ROK!
Początkowo nalewka ma soczysty zielony kolor, potem zmienia się w piękny ciemno-bursztynowy.
Likier ma lekko gorzkawy smak i jest bardzo smaczny! Warto poczekać:)

*
Groszek pachnący


13.06.2011

Pora nastawić ratafię




Jeśli macie ochotę na przygotowanie wspaniałej nalewki ratafii tutti frutti, to właśnie jest najlepsza pora aby ją nastawić.
Nalewka powstaje przez kilka miesięcy, do której w miarę dojrzewania, dodaje się kolejno sezonowe owoce.
Zaczynamy od pierwszych owoców czyli truskawek, potem czereśnie, wiśnie, maliny, porzeczki, agrest... itd
Niech nikogo to nie przeraża, po prostu od czasu do czasu wrzucamy do słoja lub gąsiorka garść owoców i zalewamy spirytusem, ot i cała filozofia:)  Poza tym wstrząsamy słojem co jakiś czas i ... czekamy końca sezonu.  Potem zlewamy i czekamy aż dojrzeje... a potem już tylko sama przyjemność:)


 * ten mały kieliszek na zdjęciu, to ostatek ratafii ubiegłorocznej...była pyszna!
-ale nowa (co widać) już jest nastawiona!


RATAFIA TUTTI FRUTTI

*  owoce sezonowe - po ok 20-35dag (w sumie ok 2,5kg)
*  3l spirytusu 96%
*  1,25 l wody
*  1,25kg cukru
*  35dag suszonych owoców (głogu, dzikiej róży, rodzynek, fig)
*  2-3 pomarańcze
*  2 cytryny


Do gąsiorka lub dużego słoja wsypywać po 20-35dag owoców w kolejności ich dojrzewania, zaczynając od truskawek a na późnych owocach (gruszki, jabłka) kończąc. Przed wrzuceniem owoce przebrać, opłukać i osączyć. Miękkie dajemy w całości (truskawki, maliny) a twardsze rozdrabniamy (jabłka, brzoskwinie, morele, śliwki). Usuwamy wcześniej pestki lub gniazda nasienne i kroimy (nie obieramy) na drobne kawałki. 
Każdą porcję owoców zalewamy ok 1 szkl spirytusu  (tak by owoce były zanurzone, czasem może być więc to trochę więcej niż szklanka) . Na samym końcu dodajemy owoce suszone i obrane i pokrojone w małe kawałki cytrusy. Za każdym razem gąsiorek szczelnie zakorkować i odstawiać.
Po skończeniu maceracji zlać nalew do innego naczynia.  Cukier zalać wrzącą wodą i mieszać do rozpuszczenia. Zalać syropem odsączony nalew i dobrze wymieszać. Odstawić na ok 1 tydzień, po czym przefiltrować i zlać do butelek. Odstawić na co najmniej 3 miesiące... a późną, zimną i ciemną jesienią delektować się owocowym  delikatesem:))

Smacznego!



*

7.10.2010

Na słotę - pigwówka i spółka





Czas nastawić pigwówkę!
Zimna i słotna jesień (a później czas zimowy) to czas nalewek - nastawiania  i kosztowania nalewek  ( tych nastawianych poprzedniej słotnej jesieni).  Tą o której dzisiaj,  przygotowałam w ubiegłym roku.
Pewno znacie niejeden przepis na pigwówkę, prawda?  Ten nie będzie oryginalny (pochodzi z małej broszurki, dołączonej dawno temu do miesięcznika 'Kwietnik'), ale zamierzam namówić wszystkich  (którzy robią tą pyszną nalewkę)  do wykorzystania pigwowych 'odpadów' i zrobienia bardzo smacznej przegryzki lub nietypowego dodatku do ciast i deserów. Jest pyszna, łatwa do zrobienia i efektowna, jedynym minusem jest czas, bowiem pozostałe kawałki pigwy (u mnie pigwowca) wymagają długiego 'leżakowania' w cukrze i alkoholu.
A pomysł wykorzystania pozostałych z nalewki owoców, powstał zupełnie przypadkowo. Nie przypuszczałam,  że efekt będzie aż tak smaczny!
Spróbujcie, nie pożałujecie, polecam!





 NALEWKA PIGWOWA**

*  1 kg owoców pigwowca lub pigwy
*  1 kg cukru
*  1 l spirytusu 95%

Dojrzałe owoce umyć, pokroić i oczyścić z nasion (nie jest to czynność łatwa i przyjemna).  Umieścić w dużym słoju lub misce i zasypać cukrem.  Przykryć i odstawić na 10 -14dni.
Po tym czasie zlać syrop, połączyć go ze spirytusem i przelać do butelek. Nalewka powinna dojrzewać przez co najmniej 3 miesiące (zatem dobra będzie po nowym roku!) - wówczas staje się naprawdę smaczna i aromatyczna.
Pozostałe owoce można ponownie wykorzystać, zalać 1l wódki czystej.  Szczelnie przykryć i pozostawić w ciemnym i chłodnym miejscu na co najmniej pół roku.


PRZEGRYZKA Z PIGWY / PIGWA DO CIASTA*** 

Owoce po ponownym zalaniu wódką, zasypać 30dag cukru.
Potrząsnąć mocno słojem i odstawić w chłodne i ciemne miejsce (najlepsza będzie chłodna piwnica).

Moje drugie 'moczenie' trwało 9 miesięcy...po czym  urodziła się 'Pigwówka II' i ....

Po zlaniu nalewki,  pozostałe kawałki pigwy (jędrne i sprężyste, pomimo tylu przejść :) wymieszać z 20dag cukru.  Przykryć i pozostawić na 15-20 minut.  W tym czasie przygotować kilka słoików - wymyć ,  wyparzyć i wytrzeć do sucha.
Napełnić pigwą słoiki i zakręcić. Gotowe!



 Tak przygotowana pigwa nie jest kwaśna, ale i nie za słodka.  Świetna (jeśli lubicie twardsze dodatki!) do ciast, np keksów, mazurków, ciast czekoladowych, dekorowania tortów  itp.





**  Uwaga: mocna! .... i żeby było jasne: stosuje się  doraźnie...jako  rozgrzewacz... tylko doraźnie! ale...
Pigwa jest skarbnicą witaminy C, a nalewka z tych owoców polecana jest zwłaszcza osobom cierpiącym  na niedokrwistość i zaburzenia trawienia -  cofam więc poprzednie zdanie:)

*** Uwaga: jest pyszne i uzależnia:)





Printfriendly

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...