Zimowe zaręczyny

Jest to książka nietuzinkowa. Czytałam ją w oryginale i muszę powiedzieć, że dawno mi się nie trafiła tak pięknie napisana pozycja! Akcja rozwija się bardzo powoli. Miałam wręcz wrażenie że autorka snuje nić swojego tajemniczego uniwersum. Niestety zostawiła mnie z dużym niedosytem zatem spieszę po kolejny tom.

Jest to książka nietuzinkowa. Czytałam ją w oryginale i muszę powiedzieć, że dawno mi się nie trafiła tak pięknie napisana pozycja! Akcja rozwija się bardzo powoli. Miałam wręcz wrażenie że autorka snuje nić swojego tajemniczego uniwersum. Niestety zostawiła mnie z dużym niedosytem zatem spieszę po kolejny tom.

Bardzo długo zabierałam się za przeczytanie tej książki, ale jak już zaczęłam to szybko wpadłam w niezwykły świat wykreowany przez autorkę. Z początku wydawał mi się on nieco chaotyczny, podobnie jak główna bohaterka, jednak z każdą przeczytaną stroną widać, że to tylko moje złudzenie. Dabos zbudowała od podstaw olbrzymi "świat", który pomimo tego, że jest zlepkiem różnych form magii, wierzeń, zwyczajów jest w tym wszystkim zaskakująco spójny. Autorka dodała do niego, tajemnie, kryminalne zagadki, wątek romantyczny, strach, przemoc i bardzo nie sztampowych głównych bohaterów. Pozycję polecam głównie młodszym czytelnikom, ale myślę, że powinna spodobać się również starszym miłośnikom magii :)

Bardzo długo zabierałam się za przeczytanie tej książki, ale jak już zaczęłam to szybko wpadłam w niezwykły świat wykreowany przez autorkę. Z początku wydawał mi się on nieco chaotyczny, podobnie jak główna bohaterka, jednak z każdą przeczytaną stroną widać, że to tylko moje złudzenie. Dabos zbudowała od podstaw olbrzymi "świat", który pomimo tego, że jest zlepkiem różnych...

⭐ 7,5

⭐ 7,5

Kocham tę serię całym sercem! Po pierwszym przeczytaniu wszystkich tomów, zaczęłam od nowa, tak nie chciałam rozstawać się z tym światem. Teraz po 4 latach, czytam ją od nowa. I znów wpadłam w to niesamowite uniwersum jak śliwka w kompot, a jedyne, czego teraz pragnę to usiąść w fotelu i czytać dalej. Fabuła wartka i ttzymająca w napięciu, świetnie stworzeni bohaterowie i wspaniale skonstruowany świat - tak genialnie i prosto zarazem! Chylę czoła wyobraźni autorki! No i przede wszystkim - rozwijająca się relacja między Ofelią a Thornem - rzadko kiedy love story, choć nieoczywiste i pełne niedosytu - narzeczeni spotykają rzadko i na krótko - budzi we mnie takie emocje. I pod tym wszystkim krytyka społeczeństwa - wyraźna, lecz nie łopatologiczna. Polecam, ale tylko jeśli macie czas wyłączyć się na jakiś czas ze świata.

Kocham tę serię całym sercem! Po pierwszym przeczytaniu wszystkich tomów, zaczęłam od nowa, tak nie chciałam rozstawać się z tym światem. Teraz po 4 latach, czytam ją od nowa. I znów wpadłam w to niesamowite uniwersum jak śliwka w kompot, a jedyne, czego teraz pragnę to usiąść w fotelu i czytać dalej. Fabuła wartka i ttzymająca w napięciu, świetnie stworzeni bohaterowie i...

Mój absolutny faworyt w tak wielu dziedzinach – naprawdę same ochy i achy! Fabuła była kompletnie nie do przewidzenia.

Świat cudownie wykreowany – pełen niebezpieczeństw czyhających na naszą Ofelię. Biedaczka dosłownie nie może nikomu zaufać, bo każdy coś knuje, każdy coś ukrywa.

I wiecie co? Taką młodzieżówkę chciałabym przeczytać w dzieciństwie zaraz po Harrym Potterze! Ale nieee… zamiast tego wciskali mi Percy’ego Jacksona, why?

Mój absolutny faworyt w tak wielu dziedzinach – naprawdę same ochy i achy! Fabuła była kompletnie nie do przewidzenia.

Świat cudownie wykreowany – pełen niebezpieczeństw czyhających na naszą Ofelię. Biedaczka dosłownie nie może nikomu zaufać, bo każdy coś knuje, każdy coś ukrywa.

I wiecie co? Taką młodzieżówkę chciałabym przeczytać w dzieciństwie zaraz po Harrym Potterze!...

Fantastyka prosto z Francji? Baśniowy świat połączony ze steampunkową stylistyką? A do tego prześliczna okładka? Nie muszę wiedzieć nic więcej.

Po raz pierwszy usłyszałam o "Lustrzannie", gdy przetłumaczono tę serię na polski i nagle wszyscy o niej mówili. Wówczas o tym zapomniałam, ale kilka lat później na konferencji jedna z prelegentek opowiadała tej serii, a jej wykład był na tyle ciekawy, że dodałam na listę absolutnie wszystkie opowiadane przez nią tytuły.

I nie zawiodłam się. Dabos ma bujną wyobraźnię, świat przez nią wykreowany jest magiczny, jest ciekawy i zaskakujący. Owszem, niektóre elementy mogą przypominać nam inne utwory (momentami miałam skojarzenia z filmami studia Ghibli),ale jest to na tyle oryginalnie przetworzone, że nie będę robić z tego wyrzutów książce.

Podoba mi się historia, która (choć momentami przewidywalna) powoli się rozwija, wciągając czytelnika bez reszty. Spodziewałam się, że tempo będzie nieco żwawsze, ale rozumiem decyzję autorki. Bohaterowie również przypadli mi do gustu, szczególnie Ofelia, która powoli wybija się ze swojej naiwności i zaczyna rozumieć świat, do którego została wrzucona. No i nie zapominajmy o ciotce Rozalinie, którą lubiłam tym mocniej, im dalej zagłębiałam się w książkę.

Wiem, że "Zimowe zaręczyny" dla niektórych okazały się być zbyt dziecinne. Ja jednak sięgałam po to przekonana, że będę czytać książkę dla dzieci (w mojej bibliotece znajduje się zresztą w dziale junior) i faktycznie, wydaje mi się (przynajmniej na etapie pierwszego tomu),że jest to idealna książka dla wczesnych nastolatków - ale i dorosły znajdzie tu coś dla siebie.

Fantastyka prosto z Francji? Baśniowy świat połączony ze steampunkową stylistyką? A do tego prześliczna okładka? Nie muszę wiedzieć nic więcej.

Po raz pierwszy usłyszałam o "Lustrzannie", gdy przetłumaczono tę serię na polski i nagle wszyscy o niej mówili. Wówczas o tym zapomniałam, ale kilka lat później na konferencji jedna z prelegentek opowiadała tej serii, a jej...

Fabuła wolno się rozkręca, ale jak przebrnie się początek to wciąga niesamowicie. Główna bohaterka na początku jest nieznośna, typowa pick me girl która nie lubi się stroić, nie chce związków ale ma niesamowitą moc. Typowa Bella Swan ale bez Edwarda (przynajmniej na razie),potem nabiera prawdziwego charakteru i daje się lubić. Tym co wyróżnia tę książkę jest ciekawie skonfrontowany świat przedstawiony, który dopiero poznajemy.

Fabuła wolno się rozkręca, ale jak przebrnie się początek to wciąga niesamowicie. Główna bohaterka na początku jest nieznośna, typowa pick me girl która nie lubi się stroić, nie chce związków ale ma niesamowitą moc. Typowa Bella Swan ale bez Edwarda (przynajmniej na razie),potem nabiera prawdziwego charakteru i daje się lubić. Tym co wyróżnia tę książkę jest ciekawie...

Nie dałam rady tego przeczytać - a bardzo się starałam.

Nie dałam rady tego przeczytać - a bardzo się starałam.

Zimowe zaręczyny to pierwszy z czterech tomów serii Lustrzanna autorstwa Ch. Dabos. Okładki wszystkich czterech tomów raczej niezbyt ciekawe, choć bardzo nietypowe, jednak sięgnęłam po tą pozycję ze względu na opis który mnie zaintrygował. Akcja rozgrywa się w świecie gdzie państwa to dryfujące arki. To trochę tak jakby ziemia rozpadła się na kilka kawałków i wszystkie dryfowały w przestrzeni w niedużych odległościach od siebie. Główną bohaterką jest niepozorna, mała, czyli niska i drobna Ofelia, która ma niezwykle zdolności magiczne czyli potrafi "czytać" przedmioty i przechodzić przez lustra, przemieszczając się w ten sposób na niedużych odległościach. Ma swoje pasje i prowadzi miejscowe muzeum i pomimo wielu prób swatania jej, nie zamierza wychodzić za mąż, aż do czasu gdy do gry wchodzi propozycja małżeńska z innej arki. Mimo że Ofelia nie chce wyjść za mąż i nawet nie zna swojego przyszłego męża to nie bardzo może odmówić żeby nie wywołać międzynarodowego skandalu. Im dalej tym gorzej, narzeczony to gbur i wogóle się Ofelii nie podoba. Początek trochę toporny, ale akcja robi się coraz ciekawsza gdy Ofelia wraz ze swoją ciotką przybywa na Północ czyli do krainy swojego przyszłego męża, pół roku przed ślubem w celu zaaklimatyzowania się w nowej rzeczywistości. Nowa rzeczywistość, cuda dziwy, intrygi, zabójstwa i świat pełen iluzji. Dla mnie to trochę kojarzy się z Alicją w krainie czarów ale dla dorosłych. Cicha i spokojna Ofelia zanim wyjdzie za mąż musi radzić sobie w wielu niezwykłych sytuacjach i coraz częściej miło mnie zaskakuje. Dziewczyna jest mądra i zaradna, z intuicją i z własnym charakterkiem i nie raz zdarza jej się ryzykować własnym życiem, zwłaszcza że pod koniec robi się bardzo ciekawie i coraz niebezpieczniej. Niezwykle przygody Ofelii i jej narzeczonego Thorna wciągnęły mnie całkiem, i na tyle zainteresowało mnie co będzie dalej że sięgam właśnie po kolejny tom tej serii. Bardzo przyjemne fantasy.

Zimowe zaręczyny to pierwszy z czterech tomów serii Lustrzanna autorstwa Ch. Dabos. Okładki wszystkich czterech tomów raczej niezbyt ciekawe, choć bardzo nietypowe, jednak sięgnęłam po tą pozycję ze względu na opis który mnie zaintrygował. Akcja rozgrywa się w świecie gdzie państwa to dryfujące arki. To trochę tak jakby ziemia rozpadła się na kilka kawałków i wszystkie...

Do przeczytania książki zachęciła mnie interesująca okładka i opis. Jedno i drugie sugerowało oryginalny i ciekawy świat. Postanowiłam sięgnąć po książkę, jednak z rezerwacją. Bałam się, czy nie będzie zbyt infantylna.

Można tu znaleźć fajny, baśniowy klimat. Autorka ma dosyć bujną wyobraźnię, co mi zaimponowało.

Główka bohaterka Ofelia, zdawała się być ciapowatą, niezdarną i uległą osobą. Taka mała zastraszona dziewczynka, która ma problem zestawianiem granic. Z niecierpliwością czekałam, aż pokaże swoje pazurki i się nie zawiodłam, chociaż trochę jej to zajęło.

Wątek romantyczny niespieszny, taki bardzo życiowy, co uznaję za spory plus.

Co mi się niepodobało?
Ta cała cioteczka w pewnym momencie zaczęła mnie tak w*@#€, że nie mogłam już jej zdzierżyć 😅
Książka jako odrębna pozycja, nie reprezentuje sobą wiele. Odbieram ją raczej jako wstęp do całej historii.

Czy przeczytam kolejną część?
Tak, pomimo tego, że pierwszy tom miał sporo nudnych momentów, jestem ciekawa rozwoju akcji.

Czy polecam?
Tak, jeżeli lubisz baśniowe klimaty i rozbudowane światy.

Do przeczytania książki zachęciła mnie interesująca okładka i opis. Jedno i drugie sugerowało oryginalny i ciekawy świat. Postanowiłam sięgnąć po książkę, jednak z rezerwacją. Bałam się, czy nie będzie zbyt infantylna.

Można tu znaleźć fajny, baśniowy klimat. Autorka ma dosyć bujną wyobraźnię, co mi zaimponowało.

Główka bohaterka Ofelia, zdawała się być ciapowatą,...